W rankingu konkurencyjności Polska na 60 pozycji
REKLAMA
Na gorszej pozycji Polski zaważyło wiele czynników, które podlegają ocenie w dorocznym rankingu World Economic Forum. Ponad 8,7 tys. biznesmenów odpowiada na pytania dotyczące stabilizacji makroekonomicznej w danym kraju, funkcjonowania instytucji publicznych i postępu technologicznego. Jeśli więc Polska otrzymała wysokie noty za utrzymywanie w ryzach inflacji w 2003 r. (miejsce 14.) czy w kształtowaniu realnego kursu walutowego (pozycja 17.), to rozrzutność rządu w wydatkach daje nam dalekie 88. miejsce, a zorganizowana przestępczość spycha na 96. pozycję (ósmą od końca). W sumie w tegorocznym rankingu konkurencyjności (Growth Competetiveness Index 2004-2005) Polska wylądowała 15 miejsc niżej, lokując się między Bułgarią (59. pozycja) i Chorwacją (61.).
Wśród nowych członków Unii Europejskiej największe postępy poczyniła Estonia, która przesunęła się o dwa miejsca w górę na 20 pozycję. Węgry i Czechy utrzymują się w formie, okupując miejsca 39. i 40., Słowacja jest 43. Kraje skandynawskie po raz kolejny znajdują się w czołówce najbardziej konkurencyjnych gospodarek świata. Jak podkreślił Augusto Lopez-Claros, główny ekonomista i dyrektor programu GCI w Światowym Forum Gospodarczym, kraje te faworyzuje powszechnie obowiązujące respektowanie umów gospodarczych i rządy prawa oraz aktywność sektora prywatnego w technologicznej innowacyjności. Kliknij aby zobaczyć ilustrację.
Gorsze notowania Polski w międzynarodowych kołach biznesu potwierdza opublikowany przez konsultingową firmę A.T. Kearney ranking gospodarek najbardziej atrakcyjnych w 2004 r. dla zagranicznych inwestorów. Z czwartej pozycji w 2003 r. Polska spadła obecnie na dwunastą.
REKLAMA
REKLAMA