Faktury elektroniczne - oszczędność czasu i pieniędzy
REKLAMA
REKLAMA
Oszczędność dla kieszeni i miejsca
Miesięczne koszty drukowania i wysyłania faktur wystawionych w formie papierowej są niebagatelne, jeśli przyjmiemy, że firma musi wystawić np. 100 takich dokumentów. Dostarczenie ich w formie elektronicznej to dla przedsiębiorstw nie tylko oszczędność pieniędzy, ale również czasu.
Wystawca nie ma obowiązku drukować faktury, musi natomiast ją przesłać do odbiorcy, który będzie mógł zarchiwizować ją w niezmienionej postaci. Przekłada się to nie tylko na zmniejszenie kosztów, ale również na oszczędność powierzchni potrzebnej do archiwizacji.
- Należy jednak pamiętać, że wystawiane i przesyłane elektronicznie faktury muszą spełniać określone kryteria. Nie uległy bowiem zmianie wymogi dotyczące tego, jak powinna wyglądać i jakie informacje powinna zawierać faktura VAT - mówi Agnieszka Koperska, menedżer w Baker Tilly Poland. Za pomocą faktury wystawca dokumentuje transakcję sprzedaży, a odbiorca może odliczyć VAT naliczony i zaliczyć wydatek do kosztów.
Niezbędna akceptacja odbiorcy
Każdy odbiorca musi potwierdzić chęć otrzymywania dokumentów w tej formie. Zgodę można przesłać na piśmie lub elektronicznie. Jest ona ważna do odwołania. Poza informacją, że faktury są kopią oryginalnego dokumentu - powinny być tożsame z oryginałem. Jeśli odbiorca nie dysponuje urządzeniami do odbioru i archiwizacji faktur elektronicznych, kontrahent powinien wystawiać je w formie papierowej - i również w tej formie zachować jej kopię. Decyzja o rezygnacji z otrzymywania e-faktur także musi być potwierdzona pisemnie lub elektronicznie. Wystawca traci wówczas prawo do przesyłania odbiorcy faktur w tej formie od daty uzgodnionej przez strony, jednak nie później niż 30 dni po cofnięciu akceptacji lub od dnia następującego po dniu otrzymania przez dostawcę informacji o cofnięciu akceptacji.
E-faktura musi być autentyczna
Warunek autentyczności pochodzenia faktur oraz integralności ich treści można spełnić, wykorzystując bezpieczny podpis elektroniczny weryfikowany za pomocą ważnego kwalifikowanego certyfikatu. Inną metodą jest stosowanie elektronicznej wymiany danych (EDI). Jest to technologia obiegu i wymiany dokumentów bezpośrednio między aplikacjami partnerów handlowych wykorzystywana w transporcie, edukacji, bankowości, administracji, produkcji, handlu oraz usługach. Dokument wysłany e-mailem, jako załącznik, opatrzony podpisem elektronicznym z ważnym certyfikatem, jest uznawany przy rozliczeniach księgowych i podatkowych.
Co ważne, brak podpisu elektronicznego nie oznacza, że faktura nie może być traktowana jako dokument księgowy.
- Powyższe dwa przykłady zabezpieczeń są dozwolone przez ustawodawcę, nie są jednak jedynymi sposobami zapewniającymi autentyczność oraz integralność dokumentu. Pomocna może być tu dyrektywa, zgodnie z którą każdy podatnik sam określa sposób zapewnienia autentyczności pochodzenia, integralności treści i czytelności faktury - mówi Agnieszka Koperska, menedżer w dziale audytu w Baker Tilly Poland. Można to zrobić za pomocą dowolnych kontroli biznesowych, które ustalają wiarygodną ścieżkę audytu między fakturą a dostawą towarów lub świadczeniem usług.
Jeśli w trakcie zmiany sposobu wystawiania faktur którekolwiek z danych wystawcy stają się nieaktualne, powinien on poinformować kontrahenta o tym fakcie. Odbiorca musi mieć pewność, że dokument otrzymał z wiarygodnego źródła. Systemy, z których są one wystawiane, zwykle podlegają specjalnej kontroli. Dzięki temu osoba wystawiająca dokument nie może zmienić swoich danych ani odbiorcy po jego wydrukowaniu do pliku elektronicznego.
Obecnie powszechnym sposobem udostępniania faktur w formie elektronicznej jest wysyłanie ich jako załącznika z firmowego adresu e-mail wystawcy. W ten sposób odbiorca może zidentyfikować osobę dostarczającą faktury i potwierdzić, że dotyczy ona towarów (usług) zakupionych od tego wystawcy (autentyczność). Natomiast zapisanie faktury w formacie pliku PDF gwarantuje, że żadne dane w niej zawarte nie mogą być zmanipulowane (integralność).
Zgodnie z definicją podaną w dyrektywie Rady UE2010/45/UE, którą cytuje także rozporządzenie Ministra Finansów - autentyczność pochodzenia to pewność co do tożsamości dostawcy lub usługodawcy albo wystawcy faktury. Natomiast integralność treści oznacza, że w fakturze nie zmieniono danych.
REKLAMA
REKLAMA