Firmy skarżą się na obowiązek przedstawienia dowodów
REKLAMA
REKLAMA
Trybunał Konstytucyjny miał rozstrzygnąć, czy nałożenie na przedsiębiorcę dochodzącego roszczeń przed sądem gospodarczym obowiązku przedstawienia w pozwie od razu wszystkich dowodów, nawet na okoliczności, które pozwany może zgłosić dopiero w odpowiedzi na pozew, nie narusza jego prawa do sądu i przez to nie jest konstytucyjne. Chodzi o przepis art. 47912 kodeksu postępowania cywilnego w wersji obowiązującej aż do 20 marca 2007 r. Do tej pory w sądach do wielu spraw wniesionych przed tą datą stosuje się jeszcze tę wersje przepisu.
REKLAMA
REKLAMA
Artykuł 47912 zobowiązywał powoda do podania wszystkich twierdzeń oraz dowodów na ich poparcie pod rygorem utraty prawa powoływania ich później w toku postępowania Wyjątek od tej zasady mógł mieć miejsce tylko wówczas, gdyby powód wykazał, że powołanie dowodu w pozwie nie było możliwe, albo że potrzeba powołania go wynikła później.
Trybunał Konstytucyjny odroczył bezterminowo rozprawę. Postanowił zwrócić się do Sądu Najwyższego o udzielenie wykładni przepisów w związku z wątpliwościami dotyczącymi terminów składania dowodów. Chodzi szczególnie o wykładnię dotyczącą postępowania przed sądami apelacyjnymi.
Nie można przewidzieć
REKLAMA
Trybunał miał rozstrzygnąć o konstytucyjności przepisu rozpoznając połączone skargi konstytucyjne spółki Cyklon oraz przedsiębiorcy Pawła M. Spółka Cyklon przegrała sprawę w sądzie okręgowym o zwrot ceny za zakupione felgi, których wadliwość ujawniła się dopiero w toku eksploatacji oraz o wynagrodzenie szkody. Wniosek o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego został zgłoszony dopiero podczas trwającego postępowania w sądzie. Strona chciała w ten sposób udowodnić, że wada tkwiła w felgach i w niewłaściwym montażu. Z opinii biegłego wynikało, że felgi powinny być zamontowane w inny sposób, czyli przy użyciu pierścieni centrujących.
Natomiast sąd I instancji uznał wniosek za spóźniony twierdząc, że powód powinien wnieść go już w pozwie i oddalił powództwo. Natomiast sąd okręgowy oddalił apelację skarżącego. Dla obu sądów bez znaczenia pozostawał fakt, iż dowód z opinii biegłego jest dowodem szczególnego rodzaju, przeprowadzanym jedynie wówczas, gdy trzeba oprzeć się na wiadomościach specjalnych. W dodatku spółka twierdziła, że w chwili wnoszenia pozwu nie sposób było nawet przewidzieć, jakie okoliczności ostatecznie będą sporne, jakiego rodzaju twierdzenia i zarzuty podniesie strona przeciwna, z jakich środków dowodowych skorzysta.
W skardze do Trybunału spółka Cyklon zwróciła też uwagę na to, że ograniczenie prekluzją dowodową nie dotyczy przedsiębiorcy, który występuje w sprawach przeciwko innym osobom niż drugi przedsiębiorca. Są to często sprawy o znacznie mniejszej wadze i znaczeniu dla działalności firmy. Jej zdaniem wystąpił brak poszanowania dla istoty prawa do sądu i merytorycznego rozpoznania sprawy.
Ograniczenia czasowe
Podczas rozprawy w Trybunale Konstytucyjnym strony były zgodne co do tego, że sprawy w sądach gospodarczych powinny toczyć się szybko, a nawet kończyć się na pierwszej rozprawie. Pełnomocnik Piotra M. adwokat Krzysztof Kamalski zaproponował jednak, aby zamiast wprowadzania ograniczeń przy składaniu dowodów znowelizować przepisy w taki sposób, aby określić czas rozpoznawania ich przez sądy. Natomiast zasadę nie dopuszczania przez sąd dowodów zgłaszanych już w trakcie rozprawy można byłoby utrzymać tylko w tych przypadkach, gdy sporządzając pozew powód specjalnie zataił dowód.
Jego zdaniem ograniczenia przewidziane w art. 47912 k.p.c. naruszają zasadę zaufania obywatela do sądów, skoro zgłoszony dowód zostaje przy rozpoznawaniu sprawy pominięty dlatego, bo nie został ujęty w pozwie. W dodatku mają też minimalny wpływ na usprawnienie procedury, skoro sprawa Pawła M. w pierwszej instancji toczyła się rok, a w drugiej pół roku.
Formalności ważniejsze
- Powód nie może przewidzieć w pozwie wszystkich możliwych sytuacji, jakie wystąpią w przyszłości i przedstawić nawet alternatywnych wniosków dowodowych dotyczących przewidzianych twierdzeń pozwanego - uważa radca prawny Jacek Siński z kancelarii Sołtysiński Kawecki & Szlęzak. Natomiast niektóre sądy wymagają, aby powód w pozwie wskazywał argumenty przeciwko zarzutom, które dopiero w przyszłości pozwany ewentualnie podniesie w odpowiedzi na pozew. Jego zdaniem, nawet w orzecznictwie Izby Cywilnej Sądu Najwyższego dominuje nurt formalistyczny, zgodnie z którym powód powinien przewidzieć w pozwie, jakie argumenty przedstawi pozwany w swojej odpowiedzi.
- W ten sposób dochodzi do procesu formułkowego, bo dla sądu najważniejsza staje się zawartość dokumentów i treść zeznań świadków, a nie dążenie do prawdy materialnej - dodaje radca prawny Wojciech Biernacki z Kancelarii Radców Prawnych Biernaccy.
Profesjonalni pełnomocnicy uważają, że zasada koncentracji materiału dowodowego wprowadzona od razu na początku do postępowania przed sądami gospodarczymi często wręcz wydłuża proces.
- Wymusza też korzystanie przez przedsiębiorców z pomocy adwokatów albo radców prawnych i ponoszenie dodatkowych kosztów - tłumaczy radca prawny Piotr Czachorowski z Kancelarii Radców Prawnych Czachorowscy. Dlatego mały przedsiębiorca często rezygnuje z procesu, bo nie stać go na pełnomocnika, a sam nie zna przepisów - dodaje Piotr Czachorowski.
Pozew w sprawie gospodarczej
Kliknij aby zobaczyć ilustrację.
MAŁGORZATA PIASECKA-SOBKIEWICZ
malgorzata.piasecka@infor.pl
REKLAMA
REKLAMA