Przedsiębiorstwa nie odpowiadają za popełnione przestępstwa

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
- W praktyce ustawa o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych nie ma zastosowania - mówi sędzia Andrzej Almert, rzecznik Sądu Okręgowego w Krakowie.
Dopuszczalne sankcje karne
REKLAMA
- Zdaniem prawników, tego typu regulacje są charakterystyczne dla wszystkich państw rozwiniętych przemysłowo. Dynamiczny rozwój gospodarczy często powoduje, że w wyniku działań podmiotów zbiorowych powstają poważne szkody. Dochodzenie odpowiedzialności za takie szkody na indywidualnej drodze byłoby praktycznie niemożliwe - mówi prof. Marian Filar, karnista z UMK w Toruniu.
Odpowiedzialność podmiotu zbiorowego polega głównie na nałożeniu na niego sankcji finansowych. Sąd może bowiem nałożyć na niego karę pieniężną w wysokości od 1 tys. zł do 20 mln zł. Kara ta nie może przekroczyć jednak 10 proc. przychodu osiągniętego przez podmiot zbiorowy w roku obrotowym, w którym przestępstwo zostało popełnione. Sąd może również ukarać podmiot zbiorowy także zakazem promocji lub reklamy, korzystania z różnych form wsparcia finansowego czy zakazem ubiegania się o zamówienia publiczne. Podmiot zbiorowy może otrzymać także zakaz prowadzenia określonej działalności.
Przyczyny niedziałania ustawy
Zdaniem prawników to właśnie zakaz prowadzenia określonej działalności jest jednym z powodów niefunkcjonowania ustawy o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych.
- Dla przedsiębiorstwa taki zakaz jest swojego rodzaju karą śmierci i może doprowadzić do jego upadku. Sądy i prokuratorzy są zatem pod silnym naciskiem i również z tego względu niechętnie decydują się na stosowanie ustawy - wyjaśnia prof. Marian Filar.
Nie jest to jedyna przyczyna niefunkcjonowania ustawy i braku wniosków o pociągnięcie podmiotów zbiorowych do odpowiedzialności.
- Ustawa przyjęła kaskadowy model postępowania - tzn. wniosek o odpowiedzialność podmiotu zbiorowego może być kierowany po prawomocnym skazaniu osoby fizycznej. W związku z tym może on ujrzeć światło dzienne dopiero po upływie długiego okresu, nawet kilku lat - mówi dr Barbara Namysłowska-Gabrysiak, karnista z UW.
Dodaje, że lepszym rozwiązaniem byłoby jednoczesne postępowania przeciwko osobie fizycznej i podmiotowi zbiorowemu.
Także Ministerstwo Sprawiedliwości dostrzega potrzebę zmian tych rozwiązań.
REKLAMA
- Rozważana jest ewentualna potrzeba nowelizacji mając na względzie regulacje obowiązujące w tym zakresie w państwach unijnych oraz w systemie amerykańskim - mówi sędzia Sławomir Różycki z Ministerstwa Sprawiedliwości. Wyjaśnia, że w prawie europejskim, w żadnej z regulacji nie nałożono obowiązku powiązania odpowiedzialności podmiotu zbiorowego z uprzednim stwierdzeniem odpowiedzialności osoby fizycznej.
- W prawie amerykańskim preferowane jest stosowanie wobec podmiotów zbiorowych odpowiedzialności cywilnej, a jedynie w ostateczności, gdy nie da się zastosować odpowiedzialności cywilnej, wchodzić w grę może odpowiedzialność karna - dodaje Sławomir Różycki.
Wadą ustawy jest także fakt, iż nie przewiduje postępowania przygotowawczego.
Prawnicy wskazują jednak, że najpoważniejszą przyczyną niestosowania ustawy jest brak wiedzy sędziów i prokuratorów. Zawiera ona bowiem szereg niejasności, które nie zostały jeszcze wyjaśnione, np. przez orzecznictwo sądów.
Kiedy i za co firma może zostać ukarana
Kliknij aby zobaczyć ilustrację.
Arkadiusz Jaraszek
REKLAMA
REKLAMA