Umowy o wspólnej odpowiedzialności materialnej
REKLAMA
REKLAMA
Zakaz pogarszania sytuacji pracowników określa art. 18 § 1 kodeksu pracy, w myśl którego postanowienia umów o pracę oraz innych aktów, na podstawie których powstaje stosunek pracy (np. mianowanie, powołanie, spółdzielcza umowa o pracę), nie mogą być mniej korzystne dla pracownika niż przepisy prawa pracy. Przy czym, w razie zastosowania w umowach postanowień mniej korzystnych dla pracownika niż przepisy prawa pracy, postanowienia te stają się nieważne i zamiast nich stosuje się odpowiednie przepisy prawa pracy (art. 18 § 2 k.p.).
REKLAMA
REKLAMA
Wprawdzie art. 18 § 1 k.p. odnosi się wprost tylko do umów i innych aktów, na mocy których powstaje stosunek pracy, to jednak przyjmuje się, że ma on odpowiednie zastosowanie także do innych umów, związanych ze stosunkiem pracy. Dotyczy to też umów o wspólnej odpowiedzialności materialnej (art. 125 k.p.).
Umowy o wspólnej odpowiedzialności materialnej dotyczą pracowników, którym łącznie powierzono mienie z obowiązkiem jego zwrotu lub wyliczenia się (art. 124-125 k.p.). Są to odrębne umowy pisemne zawierane przez kilku pracowników z ich pracodawcą, które określają zasady tej odpowiedzialności.
W praktyce niejednokrotnie zdarza się, że pracodawcy, chcąc ułatwić sobie egzekwowanie odpowiedzialności materialnej od pracowników, którym powierzono mienie, wprowadzają do umów o wspólnej odpowiedzialności niedozwolone klauzule pogarszające sytuację tych pracowników w porównaniu do zasad wynikających z przepisów kodeksu pracy oraz rozporządzenia Rady Ministrów z 4 października 1974 r. w sprawie wspólnej odpowiedzialności materialnej pracowników za powierzone mienie (Dz.U. z 1996 r. Nr 143, poz. 663). Klauzule takie są jednak nieważne, co wielokrotnie podkreślał także Sąd Najwyższy.
Niedopuszczalność zgody na przyszłe potrącenia
Pracodawca może dokonać potrącenia z wynagrodzenia pracownika należności innych niż wymienione w art. 87 k.p., tylko za jego zgodą wyrażoną na piśmie (art. 91 k.p.).
Jednak wyrażenie przez pracownika zgody w umowie o pracę lub w umowie o wspólnej odpowiedzialności materialnej, na potrącenie przez pracodawcę z wynagrodzenia za pracę należności z tytułu niedoborów, które mogą się ujawnić w przyszłości w wyniku inwentaryzacji - jest nieważne, gdyż taki zapis umowny jest sprzeczny z przepisami Kodeksu pracy. Zwłaszcza narusza treść art. 91 k.p., z którego według Sądu Najwyższego wynika, że pracownik, wyrażając zgodę na potrącenie z wynagrodzenia za pracę, powinien mieć świadomość wielkości długu i istnienia przesłanek odpowiedzialności.
PRZYKŁAD
Dwaj pracownicy magazynu zawarli z pracodawcą umowę o wspólnej odpowiedzialności materialnej, w której przewidziano ich odpowiedzialność za powierzone im mienie znajdujące się w magazynie po 50 proc. W umowie wprowadzono zapis, że wyrażają oni zgodę na potrącenie z ich wynagrodzenia kwot ewentualnych niedoborów w magazynie. Po przeprowadzonej inwentaryzacji 2 marca 2007 r. stwierdzono w magazynie niedobór i pracodawca obciążył pracowników po 3100 zł, potrącając te kwoty z ich wynagrodzenia za marzec 2007 r. Wówczas pracownicy, uznając, że niedobór ten powstał z przyczyn od nich niezależnych, wystąpili z pozwem do sądu, domagając się zasądzenia tych kwot. Podnosili, że podpisując umowę o wspólnej odpowiedzialności materialnej nie wiedzieli, jaką kwotę potrąci im pracodawca. Sąd uwzględnił ich powództwo, gdyż wyrażenie przez pracownika zgody na dokonywanie potrąceń z jego wynagrodzenia bez świadomości wielkości długu i istnienia przesłanek odpowiedzialności jest nieważne.
Niedopuszczalność odpowiedzialności solidarnej
Niedopuszczalne jest także stosowanie w umowach o wspólnej odpowiedzialności materialnej pracowników zapisów wprowadzających ich odpowiedzialność solidarną za powstałą szkodę, gdyż pracownicy ponoszący taką odpowiedzialność (np. magazynierzy) odpowiadają za powstałą szkodę w częściach określonych w umowie (np. po 1/3, gdy jest 3 magazynierów). Jednak w razie ustalenia, że szkoda w całości lub w części została spowodowana przez niektórych pracowników, za całość szkody lub za stosowną jej część odpowiadają tylko ci sprawcy szkody (art. 125 § 2 k.p.). Dlatego też umowa o odpowiedzialności materialnej, w której pracownicy zobowiązaliby się do ponoszenia przez każdego z nich odpowiedzialności za całą szkodę, czyli do odpowiedzialności solidarnej, byłaby w tej części nieważna, jako sprzeczna z art. 125 § 2 k.p. i w takiej sytuacji pracownicy ci odpowiadaliby za szkodę w częściach równych. Wynika to z faktu, że odpowiedzialność solidarna jest znacznie surowsza dla pracowników w stosunku do odpowiedzialności za przypadającą na nich według umowy część długu.
Umowa o wspólnej odpowiedzialności materialnej
W razie odpowiedzialności solidarnej wierzyciel może żądać całości lub części świadczenia od wszystkich dłużników łącznie, od kilku z nich lub od każdego z osobna, a zaspokojenie wierzyciela przez któregokolwiek z dłużników zwalnia pozostałych (art. 366 § 1 k.c.). Pracodawca mógłby więc według swego wyboru żądać zapłaty całości długu od wszystkich zobowiązanych pracowników lub też tylko od tych, których majątek daje szanse na uzyskanie zaspokojenia. Natomiast w przypadku odpowiedzialności podzielnej każdy z pracowników odpowiadałby tylko za przypadającą na niego część długu, co jest rozwiązaniem zdecydowanie korzystniejszym dla pracowników.
Niedopuszczalna kara umowna
REKLAMA
Wadliwe byłyby także zapisy przewidujące karę umowną na rzecz pracodawcy w razie powstania szkody w powierzonym mieniu. Ogólne regulacje dotyczące kar umownych zawierają przepisy kodeksu cywilnego, tj. art. 483-485. Zgodnie z nimi strony mogą zastrzec w umowie, że naprawienie szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania niepieniężnego nastąpi przez zapłatę określonej sumy pieniężnej.
Zastrzeżenie w treści umowy odpowiedniej kary umownej posiada wiele zalet, zwłaszcza w porównaniu do ogólnych zasad regulujących odpowiedzialność odszkodowawczą. Przede wszystkim w razie niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, które objęte było zastrzeżeniem o karze umownej, pracodawcy należałaby się kara umowna w wysokości określonej w umowie, bez względu na faktyczną wysokość poniesionej przez niego szkody. Ponadto nawet brak szkody nie zwalniałby pracownika z obowiązku zapłaty kary umownej. Instytucja kary umownej jest więc znacznie mniej korzystna dla pracowników niż zasady ich odpowiedzialności wynikające z przepisów prawa pracy. Dlatego też uznaje się, że byłaby ona niedopuszczalna w umowach o odpowiedzialności materialnej pracowników.
Ryszard Sadlik
Podstawa prawna:
• ustawa z 26 czerwca 1974 r. - Kodeks pracy (j.t. Dz.U. z 1998 r. Nr 21, poz. 94 z późn.zm.),
• rozporządzenie Rady Ministrów z 4 października 1974 r. w sprawie wspólnej odpowiedzialności materialnej pracowników za powierzone mienie (Dz.U. z 1996 r. Nr 143, poz. 663).
REKLAMA
REKLAMA