Co z fakturami przesyłanymi e-mailem?
REKLAMA
REKLAMA
W Polsce obowiązują dwa rodzaje faktur: papierowe- wysyłane tradycyjną pocztą lub kurierem oraz e-faktury - z kwalifikowanym podpisem elektronicznym. Istnieją jeszcze trzecie: faktury sporządzane i wysyłane drogą mailową, drukowane i przechowywane przez strony transakcji, bez wymaganego e-podpisu. Te ostatnie zdaniem Ministerstwa Finansów są niezgodne z przepisami. Przeciwnie uważa minister gospodarki, Waldemar Pawlak, popierający przedsiębiorców walczących o dopuszczenie ich do obiegu. Takie faktury znacznie przyspieszają obrót gospodarczy i pozwalają zaoszczędzić spore sumy. Przesyłka drogą mailową nic nie kosztuje w porównaniu do tradycyjnych usług.
REKLAMA
Przełom w fakturach
REKLAMA
Wyrokiem z 20.05.2010 roku, Naczelny Sąd Administracyjny stwierdził, że w świetle prawa wspólnotowego, powinna być zagwarantowana możliwość przygotowywania i przesyłania faktur w formie elektronicznej, bez konieczności przechowywania ich w tej samej postaci.
Po tym, jak odbiorca wydrukuje taki dokument - można odliczyć podatek naliczony na podstawie takiej faktury. Ten sposób przekazywania dokumentów księgowych jest w pełni legalny. Wyrok NSA oznacza, że faktury można przesłać e-mailem nawet bez e-podpisu.
Zobacz koniecznie Jak skorygować błędne faktury VAT?
Wspomniany wyrok jest respektowany przez resort finansów, co nie oznacza, że ministerstwo się z nim zgadza. Dlatego zastosowało go tylko wobec firmy, która wygrała proces. W swoim uzasadnieniu powołuje się na art. 233 przedmiotowej dyrektywy unijnej dotyczący zasad zabezpieczania faktur elektronicznych. Brzmi on następująco : „ (…)Państwa członkowskie akceptują faktury przesyłane lub udostępniane drogą elektroniczną, pod warunkiem że autentyczność pochodzenia faktur i integralność ich treści zagwarantowano przy użyciu jednej z następujących metod: za pomocą zaawansowanego podpisu elektronicznego lub elektronicznej wymiany danych (EDI) (…)”.
Tak dla e-faktur
REKLAMA
Wprowadzona w lipcu 2010 roku nowelizacja tego przepisu zrównuje faktury elektroniczne z papierowymi, ale na niekorzyść płatnika. Brzmi on następująco: „ Autentyczność pochodzenia, integralność treści i czytelność faktury, niezależnie od tego czy wystawiono ją w formie papierowej czy elektronicznej, zapewnia się od momentu wystawienia faktury aż do końca okresu jej przechowywania.”
Nowa regulacja nakazuje przedsiębiorcom określenie sposobu zapewnienia owej autentyczności pochodzenia, integralności treści i czytelności. Oznacza to, że firmy będą musiały stworzyć odpowiednie procedury, które będą mogły podlegać kontroli urzędów. Ich spełnienie potwierdzi odpowiedni, płatny audyt.
Polecamy serwis Koszty
Wnioski przez internet
Wprowadzenie systemu elektronicznego zastosowano również w przypadku zwrotu podatku VAT. Dnia 1 stycznia 2010 roku weszła w życie dyrektywa unijna, dzięki której podatnicy mogą uzyskać zwrot VAT za wydatki poniesione z tytułu działalności gospodarczej w państwie UE, w którym nie posiadają swojej siedziby. Wprowadzony system elektroniczny umożliwia podatnikowi złożenie wniosku o zwrot podatku poprzez portal internetowy zaprojektowany przez państwo członkowskie, w którym ma on swoją siedzibę. Jego celem jest uproszczenie procesu i zmniejszenie obciążeń administracyjnych. Niestety, proces uruchomienia takich witryn znacznie się wydłużył i został przesunięty z 1 stycznia 2010 roku na marzec 2011 r.
Nowa dyrektywa w sprawie podatku VAT pozwala wybrać trzeci sposób sporządzania i przesyłania faktur drogą elektroniczną. Czy znajdzie zastosowanie w krajowych przepisach?
Źródło: Wfirma.pl
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.