Kredyt technologiczny 2015 - inwestycja w innowacje
REKLAMA
REKLAMA
Kredyt technologiczny był jednym z najpopularniejszych konkursów organizowanych w ramach unijnej perspektywy na lata 2007-2013. Według danych Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju do połowy listopada zawarto aż 686 umów o dofinansowanie, a dodatkowo około 100 zostało już zatwierdzonych do realizacji. Średnia wysokość bezzwrotnej pożyczki wyniosła nieco ponad 2,5 mln zł, jednak wiele firm wnioskowało o wsparcie w maksymalnej kwocie 4 mln zł. Zainteresowanie kredytem technologicznym przerosło oczekiwania Ministerstwa oraz zaplanowany budżet, w związku z czym zdecydowano o ograniczeniu ilości konkursów do zaledwie trzech edycji. Dlatego, mimo że szczegóły i terminy konkursu nie zostały jeszcze ogłoszone, warto już dziś zacząć przygotowania do składania wniosków.
REKLAMA
Porozmawiaj o tym na naszym FORUM!
Innowacyjny Rozwój dla MSP
Już wiadomo, że w nowej perspektywie 2014-2020 konkurs nazywać się będzie Kredytem na innowacje technologiczne i zorganizowany zostanie w ramach Programu Operacyjnego Innowacyjny Rozwój. Skierowany będzie do sektora mikro, małych i średnich przedsiębiorstw i służyć ma wdrożeniu nowych technologii, a co za tym idzie, podniesieniu konkurencyjności rodzimych firm na rynku międzynarodowym. Szczegółowych warunków naboru jeszcze nie znamy, ale wiele z nich można wywnioskować z poprzednich konkursów. Największą zaletą programu z pewnością będzie bezzwrotny charakter otrzymanej premii technologicznej. Mamy dzięki temu możliwość spłaty znacznej części zaciągniętego przez nas kredytu na innowacje z otrzymanej w ramach konkursu dotacji. Taka dopłata może wynieść nawet 6 mln złotych. – Dofinansowanie może być w szczególności przeznaczone na wdrożenie wyników prac B+R, własnych lub zakupionych, i związane z tym wydatki np. zakup budynków, nabycie lub wytworzenie środków trwałych czy zakup wartości niematerialnych i prawnych w formie patentów, licencji i know-how – mówi Ewelina Posmyk-Kowalska, Konsultant ds. funduszy UE Grupy ECDF. – Kredyt na innowacje technologiczne zwiększy dostęp przedsiębiorstw do komercyjnych źródeł finansowania, czyli kredytów udzielanych przez sieci banków komercyjnych, na których spłatę w normalnych warunkach nie mogliby sobie pozwolić.
Jak uzyskać kredyt technologiczny?
Dla kogo premia?
REKLAMA
Beneficjenci ubiegający się o dofinansowanie w ramach kredytu technologicznego muszą spełnić kilka istotnych warunków. Przede wszystkim ważne jest posiadanie zdolności kredytowej. Niezbędnym elementem wnioskowania o dotację jest uzyskanie tzw. promesy kredytowej – pisemnego przyrzeczenia udzielenia kredytu – od banku komercyjnego. Tylko wtedy otrzymaną w przyszłości dotację możemy wykorzystać do spłaty części otrzymanego w ten sposób kapitału. Dofinansowanie może wynieść nawet 70% wartości kosztów kwalifikowanych dla mikro i małych przedsiębiorstw oraz 60% dla średnich, a sam kredyt – do 75% wartości inwestycji. Warto przed ubieganiem się o dotację sprawdzić Mapę Pomocy Regionalnej, w której znajdziemy informację, na jakie maksymalne dofinansowanie możemy liczyć. Jeśli na przykład wnioskodawca realizuje inwestycję o wartości kosztów kwalifikowanych 3 mln zł, otrzymuje na ten cel 2 250 000 zł kredytu technologicznego, a pozostała część to wkład własny, który może zostać sfinansowany innym, komercyjnym kredytem. Część zaciągniętego w ten sposób zobowiązania można pokryć w ramach premii technologicznej. I tak, jeśli w regionie, w którym realizowana jest inwestycja, maksymalny poziom dofinansowania wynosi 45%, to otrzymamy 1 350 000 zł bezzwrotnej dotacji, a do spłaty pozostanie nam kredyt na kwotę 900 000 zł i pokrycie wcześniej wspomnianego wkładu własnego w wysokości 750 000 zł.
Warto również skupić się na rzeczowym i finansowym określeniu ram projektu oraz precyzyjnym zdefiniowaniu nowej technologii i źródła jej pochodzenia – określeniu, czy są to rozwiązania własne, poparte pracami badawczymi i czekające na opatentowanie, czy też technologia zakupiona od podmiotów trzecich. Konieczne jest potwierdzenie gotowości do realizacji planowanej inwestycji już na etapie aplikowania o dofinansowanie. Jeśli więc nasz projekt zakłada wprowadzenie własnej technologii, warto z wyprzedzeniem wszcząć procedurę ochronną np. w formie zgłoszenia patentowego lub zastrzeżenia wzoru użytkowego dla wdrażanych innowacji, ponieważ rozpatrzenie tych wniosków może zająć nam nawet kilka miesięcy.
Kredyt technologiczny – czym jest i komu się przyda?
Czego się wystrzegać?
– Najczęstszymi błędami popełnianymi przy składaniu wniosku o przyznanie kredytu technologicznego są źle przygotowane bądź niepełne dokumenty aplikacyjne oraz niewłaściwa interpretacja zapisu o innowacyjności wdrażanej technologii – tłumaczy Ewelina Posmyk-Kowalska z ECDF. – Należy pamiętać, że wspominana w warunkach konkursu „nowa technologia” nie może być po prostu nowatorską maszyną. Premia technologiczna obejmuje bowiem zakup rozwiązań, które jedynie pomogą nam wdrożyć innowacyjną technologię w naszym przedsiębiorstwie, a nie urządzeń, które same w sobie są innowacyjne. – Do wniosku o dofinansowanie należy więc dołączyć opinię stwierdzającą, że wdrażana technologia jest innowacją, której okres stosowania na świecie jest nie dłuższy niż 5 lat. – Podmiotami, które taką opinię mogą wydać, są jednostki naukowe i centra badawczo-rozwojowe, które nie są powiązane z przedsiębiorcą lub stowarzyszenia naukowo-techniczne o zasięgu ogólnopolskim np. uczelnie wyższe, Naczelna Organizacja Techniczna, Stowarzyszenie Inżynierów i Techników Mechaników Polskich czy instytuty badawcze – dodaje Ewelina Posmyk-Kowalska. Warto również pamiętać, że inwestycja, na którą chcemy pozyskać środki, nie może rozpocząć się przed złożeniem wniosku.
Zastrzyk dla gospodarki
REKLAMA
Największymi beneficjentami kredytu z poprzedniego rozdania były zdecydowanie firmy produkcyjne oraz sektor przetwórstwa przemysłowego. – Wsparcie w formie bezzwrotnej dotacji jest bardzo potrzebne polskim przedsiębiorcom – mówi Karol Walkowiak z firmy Walbet, która była beneficjentem kredytu technologicznego w poprzedniej perspektywie. – Dzięki otrzymanej premii technologicznej w wysokości ponad 2,5 mln złotych zwiększyliśmy skalę produkcji, podnieśliśmy poziom innowacyjności przedsiębiorstwa oraz zaczęliśmy świadczyć usługę, która obecnie nie jest oferowana przez konkurencję. Wdrożona w ramach projektu technologia pozwoliła nam wyeliminować wcześniejsze wady, przy jednoczesnym obniżeniu kosztów świadczenia usługi – dodaje. Jednak na unijnych dotacjach zyskał cały polski rynek. Według danych Urzędu Patentowego Rzeczypospolitej Polskiej w ostatnich latach zanotowano dynamiczny wzrost zgłoszeń patentowych dokonanych przez podmioty krajowe – z 2 392 w 2007 roku do aż 4 237 w roku 2013. Związane jest to ściśle z wdrażanymi innowacyjnymi technologiami, których implementacja była możliwa dzięki funduszom pozyskanym przez polskich przedsiębiorców m. in. w ramach kredytu technologicznego. Program ten, jako jeden z instrumentów wsparcia sektora MSP, przyczynił się również do wzrostu nakładów na badania i rozwój. Z danych Eurostatu wynika, że wydatki na prace B+R w 2013 roku w Polsce stanowiły 0,87% PKB, co jest wynikiem o ponad 20% wyższym niż w roku 2010. Powoli więc dążymy do wskazanego w strategii Europa 2020 celu, aby nakłady na innowacje osiągnęły poziom 1,7 proc. PKB.
Kredyt technologiczny będzie najprawdopodobniej pierwszą okazją dla polskich przedsiębiorców, by skorzystać z unijnych pieniędzy w nowej perspektywie. Biorąc pod uwagę niezwykłą popularność konkursu w poprzednim rozdaniu, a także fakt, że w konkursie mogą wziąć udział również beneficjenci z poprzednich edycji, warto już teraz przemyśleć możliwość wystartowania. Rzetelnie i z wyprzedzeniem przygotowane dokumenty aplikacyjne mogą stać się kluczem do podniesienia innowacyjności i konkurencyjności naszej firmy.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.