REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Jak pokonać syndrom wypalenia zawodowego?

Subskrybuj nas na Youtube

REKLAMA

REKLAMA

„A to przyszedł Pan do mnie po pierwszym zawale” - takie było pierwsze zdanie, jakie powiedział mi lekarz, kiedy opisałem mu objawy, które towarzyszyły mi od kilku dni. Gdy to usłyszałem, pomyślałem, że zaraz będę miał kolejny. Na szczęście gruntowne badania wykazały, że zawału nie było i mój organizm jest zdrowy, tylko przemęczony. Musiałem wprowadzić kilka istotnych​​​​​​​ zmian w moim harmonogramie pracy.

To wydarzenie z lipca 2014 roku, było dla mnie przełomowe. Od 2006 roku prowadzę firmę szkoleniową, a od września 2013oku zaczęła się ona dynamicznie rozwijać, co doprowadziło mnie nie tylko do lepszej sytuacji finansowej, ale także do gorszej sytuacji zdrowotnej. Na szczęście skorzystałem z pomocy, zarówno w aspekcie zdrowotnym jak i biznesowy. O zdrowiu pisać nie będę, skupię się na tym drugim aspekcie.

REKLAMA

To co przejawiało się zewnętrznie  w złym stanie zdrowia, wewnętrznie odczuwałem jako jako wypalenie zawodowe i to w momencie, kiedy zacząłem odnosić „sukces”, z którym jednak nie potrafiłem sobie poradzić. Użyłem zwrotu „wypalenie zawodowe”, który wyjaśnię. Według psycholog społecznej Christiny Maslasch jest to „zespół wyczerpania emocjonalnego, depersonalizacji i obniżonego poczucia dokonań, który może wystąpić u pracujących z innymi ludźmi w pewien określony sposób.”

Polecamy: Najnowsze zmiany w VAT. Sprawdź!

Polecamy: Webinarium Piotra Wojciechowskiego: Nowe zasady prowadzenia ewidencji czasu pracy - zmiany w obowiązkach pracodawców – Termin: 30 sierpnia

To stan, w którym na początku przestajemy odczuwać satysfakcję z wykonywanej pracy, a ostatecznie stajemy się nieskuteczni w tym, co robimy. Najłatwiej zahamować ten proces na początku, ale najtrudniej jest go wtedy rozpoznać.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Podstawowe wymiary syndromu wypalenia zawodowego według Christiny Maslach są następujące:

REKLAMA

I. stadium wyczerpania emocjonalnego: nadmierne zaangażowanie emocjonalne oznacza, że osoba identyfikuje się emocjonalnie z pracą, tak że sukces w pracy jest równoznaczny z sukcesem osobistym, a niepowodzenie w pracy - z osobistą porażką. W stadium tym, pojawiają się symptomy emocjonalnego wyczerpania, takie jak fizyczne zmęczenie, dolegliwości ze strony układu pokarmowego, bóle głowy, zaburzenia snu, osłabienie układu immunologicznego.

II. stadium depersonalizacji: przejawia się przez fizyczne lub psychiczne dystansowanie się w stosunku do osób, które są odbiorcami usług; przekonanie, że osoba potrzebująca pomocy zasługuje na los, jaki ją spotkał i nie jest warta godnego traktowania.

III. stadium obniżonego poczucia dokonań osobistych: spadek poczucia własnej kompetencji i skuteczności, poczucie braku kontroli, zorientowanie na porażkę - syndrom wyuczonej bezradności.

REKLAMA

W czasie swojego kryzysu przeszedłem „wzorcowo” wszystkie trzy etapy. Pierwszy charakteryzował się  trudnościami ze zrelaksowaniem się, nieustannym stresem, nawracającymi lękami, poczuciem pustki. Ten etap był „wewnętrzny”, czyli niezauważalny dla innych, a jednocześnie coraz bardziej męczy dla mnie. Następnie przyszedł drugi etap (oczywiście wtedy w wirze działań byłem tego nieświadomy), w którym nie mogłem już ukryć mojego wewnętrznego stanu. Generalnie odbijało się to na relacjach z moją rodziną i przyjaciółmi oraz ogólnym poczuciu, że jestem przemęczony i „niezrozumiany przez cały świat”. Na trzecim etapie, tuż przed wizytą u lekarza coraz częściej nie chciało mi się pracować, ani przyjmować nowych zleceń. Wprawdzie nie lekceważyłem swoich obowiązków, ale zajmowały mi one więcej czasu niż do tej pory i coraz łatwiej się rozpraszałem.

Na szczęście wtedy trafiłem do lekarza, wziąłem przymusowy urlop, odpocząłem i przemyślałem raz jeszcze mój sposób pracy. Dzięki pomocy mojego mentora wprowadziłem zmiany, w moim sposobie funkcjonowania. Wiązało się to z następującymi działaniami:

  1. Wybrałem swój model biznesowy.

Zacząłem od prostego pytania: „Po co mi firma?”. Moja odpowiedź, której sobie udzieliłem brzmi: „firma istnieje po to, aby zapewnić mi styl życia, którym chcę żyć”. W jednej z publikacji wyczytałem – i to zostało we mnie na lata – że sukces różni się od szczęścia.

Autor tej myśli napisał, że sukcesem są zewnętrzne osiągnięcia, takie jak posiadanie firmy, rodziny, zarabianie, wyjazd wakacyjny. To są właśnie sukcesy. Natomiast szczęście to poczucie zadowolenia z tego, co się osiągnęło. Największa tragedia przydarza się wtedy, gdy poświęcamy swój czas i energię, środki, siły, zasoby, aby osiągnąć sukces, a kiedy go osiągamy, to nie daje on poczucia szczęścia. W mojej sytuacji oznacza to dziewięciomiesięczny rok pracy oraz 4,5 godzinny dzień pracy.

            Czytałem kiedyś autobiografię pewnego miliardera. Bardzo go cenię za jego osiągnięcia biznesowe. Zaczynał od niczego, ale dzięki wytrwałości, cierpliwemu znoszeniu niepowodzeń, pracowitości i nieustannemu procesowi uczenia się osiągnął sukces. W swojej książce (po którą

chętnie sięgam) niezwykle szczerze dzieli się zarówno porażkami, które poniósł, jak i zwycięstwami, które osiągnął.

            Był jednak w niej pewien rozdział, który dał mi wiele do myślenia. Po dziesiątkach lat prowadzenia firmy postanowił on na pewien okres wycofać się z działalności biznesowej. Czas, który nastał zaraz po sprzedaży jego firm, opisuje następująco: „Miałem już miliard dolarów na koncie. Wtedy zadałem sobie kilka pytań: I co teraz? Po co mi to wszystko? Jaki jest sens mojego życia poza biznesem? Mój młodszy syn miał 12 lat. Wybraliśmy się razem na tydzień w góry. Przez pierwsze trzy dni nie miałem o czym z nim rozmawiać. Dzisiaj mam z nim świetną relację. Nadrobiliśmy stracony czas w ostatniej chwili. Niestety ze starszym synem już to się nie

udało. Nie miałem dla niego czasu wtedy, kiedy byłem mu naprawdę potrzebny. Tutaj straconego czasu nie nadrobiliśmy”.

Ten fragment książki dał mi wiele do myślenia. Za wszystko trzeba kiedyś zapłacić. Za każdy styl życia. Należy się więc dobrze zastanowić, jaką cenę jest się w stanie ponieść i w imię czego. Jak powiadają: „Miłości do garnka nie włożysz; do sukcesu się nie przytulisz”. W życiu

trzeba więc dążyć do równowagi. Osiągnięcia są ważne, ale dobrze oprócz nich mieć również obok siebie ludzi, z którymi możemy się nimi dzielić i je świętować.

Właśnie w tym kontekście przyjrzyjmy się teraz modelowi twojej firmy. Może masz kilka biznesów? Wtedy dla każdego z nich będziesz mógł zastosować odrębny sposób prowadzenia interesów. Co więcej, żaden z nich nie jest dany raz na zawsze – w każdej chwili możesz zmienić przeznaczenie własnej firmy. Jednak jeśli się na to zdecydujesz, musisz działać świadomie, dlatego przedstawię ci sześć modeli zarządzania. Spójrzmy na każdy z nich:

  1. Sprzedaż firmy.
  2. Bycie właścicielem firmy.
  3. Zarządzanie własną firmą.
  4. Stworzenie systemu franczyzowego.
  5. Bycie osobą samozatrudnionym.
  6. Bycie „gwiazdą”.

Każdy z modeli ma swoje plusy i minusy, ale co najważniejsze każdy wymaga innego sposobu prowadzenia firmy. Osobiście wybrałem (cytując znanego polskiego blogera Michała Szafrańskiego) „bycie intencjonalnie jednoosobową firmą”, co świetnie się sprawdza w moim wypadku a nie musi w Twoim. Oczywiście przy skali, na której działam obsługuje mnie 15 firm, ale jest to typowy outsourcing, czyli zlecenie działań zewnętrznym firmom.

Uwielbiam nauczać ludzi (robię to również teraz) i nie wyobrażam sobie, że kiedykolwiek przestanę pracować w ten sposób. Oczywiście chcę mieć wybór, kiedy, jak i dla kogo pracuję, ale jednocześnie nie chcę być niewolnikiem swojej pracy. Robię to poprzez inwestowanie nadwyżek finansowych oraz pisanie książek , nagrywanie wartościowych filmów i wideoszkoleń, sprzedawanie licencji na swoje programy autorskie. To daje mi odpowiednie zyski a jednocześnie pozwala robić to, co uwielbiam, oraz mieć czas na to, co uważam za ważne.

  1. Zmiana strategii.

W związku z wybraniem swojego modelu biznesowego, określiłem też kilka spraw, z których najważniejsze okazały się następujące:

  1. Jakiego rodzaju działań NIE będę już więcej podejmował.
  2. Na jakiego rodzaju działaniach chcę się skupić.
  3. Kiedy będę miał urlop.
  4. Ile czasu dziennie będę pracował.
  5. Na co będę poświęcał zaoszczędzony czas wolny.

Pracując z wieloma klientami zdaję sobie sprawę, że w wielu sytuacjach nie da się zmian wprowadzić od razu. Potrzebne jest najpierw określenie profilu osobowościowego – zawodowego (osobiście w tym celu używam testu „Carrer Direct”),  dzięki któremu można określić swoje silne i słabe strony. W oparciu o ten profil można określić, które z czynności, będą tymi, którymi przedsiębiorca chce się zajmować, a które należy wyeliminować, automatyzować, delegować lub outsourcingować.

Kiedy czytasz ten artykuł, to  wszystko brzmi prosto i przyjemnie. Jednak sprawa znacząco się komplikuje, gdy trzeba te treści wprowadzić w praktykę działań biznesowych. Oczywiście wymaga to czasu i wielu prób. Jest to też proces, który trzeba co pewien czas powtarzać – w miarę rozwoju firmy i zmieniającej się sytuacji na rynku.

Jednak tak naprawdę nie w tym leży problem, a w aplikowaniu tego prostego systemu.

Główną przyczyną, dla której przedsiębiorcy nie stosują skutecznych rozwiązań, jest utrata motywacji. Dlatego ważne jest nieustanne przypominanie sobie o tym, jakie będziemy mieli korzyści z wprowadzenia tych działań w życie

Będziesz mieć więcej pieniędzy, czasu i satysfakcji, prowadząc biznes. Stanie się tak, ponieważ uporządkujesz swoje działania. Już samo przemyślenie własnego biznesu pozwoli ci złapać oddech w gonitwie życia. Kiedy działania są uporządkowane, rodzi się dyscyplina: robisz to, co lubisz, a pozostałe sprawy tylko nadzorujesz.

Można powiedzieć, że w ten sposób biegniesz swoim tempem. I dopiero wtedy zaczyna się „łapanie wiatru w żagle”, ponieważ masz poczucie, że panujesz nad swoją firmą, a nie ona nad tobą. Co więcej, zaczynasz dostrzegać nowe, lepsze rezultaty, które motywują cię do dalszego działania. Nie wspominając o tym, że masz wreszcie czas dla rodziny, przyjaciół, na hobby, wakacje, czyli żyjesz, a nie tylko zapracowujesz się!

Zasygnalizowałem główne przyczyny wypalenia oraz rozwiązania na podstawie moich doświadczeń pracy jako osoby, które przeszła swoje wypalenie zawodowe jak i na podstawie doświadczeń moich klientów. Zakończę zatem cytatem J.W. Goethego, który od lat jest dla mnie drogowskazem: „To, co najważniejsze, nie może być na łasce tego, co mniej ważne”.

https://przedsiebiorczyprawnik.pl/

O autorze:

założyciel Akademii Rozwoju Przedsiębiorcy

(od 2006 roku)

Dziennikarz radiowy w „Kontestacja.com”

(2011 – 2016)

Prowadził programy na temat przedsiębiorczości w telewizji TBN POLSKA (czerwiec – wrzesień 2017)

Konsultant biznesowy

Mówca konferencyjny

Wykładowca uczelniany

Autor książek:

„Produktywny przedsiębiorca™”

„Od pasji do biznesu™”

„Życie pełne pasji”

„Przebacz i uwolnij siebie™”

Prowadzi vloga AndrzejBurzynski.pl

Aktywny inwestor w nieruchomości

Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Tego zawodu nie zastąpi AI. A które czeka zagłada? Ekspert: Programiści są pierwsi w kolejce

Sztuczna inteligencja na rynku pracy to temat, który budzi coraz większe emocje. W dobie dynamicznego rozwoju technologii jedno jest pewne – wiele profesji czeka poważna transformacja, a niektóre wręcz znikną. Ale są też takie zawody, których AI nie zastąpi – i to raczej nigdy. Jakie branże są najbardziej zagrożone? A gdzie ludzka praca pozostanie niezastąpiona? O tym mówi Jan Oleszczuk - Zygmuntowski z Polskiej Sieci Ekonomii.

Branża handlowa traci coraz więcej na kradzieżach w sklepach. Jak handlowcy rozwiązują ten problem

Zmorą branży handlowej wciąż są kradzieże sklepowe. Nasiliły się one w okresie wysokiej inflacji, ale teraz nie słabną w oczekiwanym tempie. Kradzieży z powodów ekonomicznych jest mniej, natomiast rozzuchwalili się złodzieje kradnący dla zysku.

Nadchodzi czas pożegnań z papierowymi fakturami. Wszystko co trzeba wiedzieć o e-fakturowaniu i KSeF

Krajowy System eFaktur powstał by ułatwić życie przedsiębiorcom, ale jest też nowym obowiązkiem, którego przestrzeganie narzuca prawo. Firmy, które nie będą przestrzegać jego zasad, muszą liczyć się z dotkliwymi karami, wynoszącymi nawet 100% kwoty podatku z faktury wystawionej poza KSeF.

Dlaczego rezygnują z założenia własnej firmy: kobiety mają inny powód niż mężczyźni

Aż 47 proc. ankietowanych Polaków nie chciałoby prowadzić własnej firmy – wskazują dane z raportu „Polki i przedsiębiorczość 2024: Bariery w zakładaniu firmy”. Kobiety przed założeniem własnej firmy powstrzymuje sytuacja rodzinna, a mężczyzn – stan zdrowia. Nowe dane.

REKLAMA

Branża meblarska mocno traci przez zagraniczną konkurencję, końca kłopotów nie widać

Wysokie koszty produkcji, spadający popyt i silna konkurencja z Azji osłabiają pozycję polskiej branży meblarskiej. Długi sektora, notowane w Krajowym Rejestrze Długów, sięgają już prawie 130 mln zł – coraz więcej przedsiębiorstw musi wybierać między utrzymaniem płynności a spłatą zobowiązań.

Prezydent zawetował. Przedsiębiorcy będą dalej płacić wysoką składkę zdrowotną a może rząd podejmie drugą próbę zmiany

Prezydent zawetował ustawę obniżającą składki zdrowotne dla przedsiębiorców. Rząd jednak nie ustępuje i podejmie kolejną próbę, powtarzając rozwiązania przyjęte w ustawie dokładnie w takiej samej treści. Jaka więc ma być składka zdrowotna gdy uda się przeprowadzić zmiany.

Rolnicy wierzą w dobrą koniunkturę - po dłuższej przerwie znów inwestują w maszyny rolnicze

W I kwartale 2025 roku rolnictwo było branżą z największym udziałem w finansowaniu maszyn i urządzeń przez firmy leasingowe – 28%, wynika z danych Związku Polskiego Leasingu. Rolnicy wracają do inwestowania wierząc w poprawę koniunktury w branży.

Mała firma, duże ryzyko. Dlaczego system ochrony to dziś inwestycja, nie koszt [WYWIAD]

Choć wielu właścicieli małych firm wciąż traktuje ochronę jako zbędny wydatek, rosnąca liczba incydentów – zarówno fizycznych, jak i cyfrowych – pokazuje, że to podejście bywa kosztowne. Dziś zagrożeniem może być nie tylko włamanie, ale też wyciek danych czy przestój operacyjny. W rozmowie z Adamem Śliwińskim, wiceprezesem Seris Konsalnet Security, sprawdzamy, jak MŚP mogą skutecznie zadbać o swoje bezpieczeństwo – bez milionowych budżetów, za to z myśleniem przyszłościowym.

REKLAMA

Polskie firmy chcą eksportować do USA, co z cłami

Polska gospodarka łapie drugi oddech czy walczy o utrzymanie na powierzchni? Jaka będzie przyszłość eksportu do USA? Eksperci podsumowali pierwszy kwartał 2025. Analizie poddany został nie tylko eksport polskich firm, ale i ogólny bilans handlu zagranicznego.

Teraz płatności odroczone także przy zakupach dla firmy

Polskie firmy uzyskują dostęp do płatności odroczonych oraz ratalnych w standardzie zbliżonym do tego oferowanego konsumentom. To duże ułatwienie, z którego skorzystają w pierwszej kolejności małe i średnie firmy.

REKLAMA