REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

FED może zmienić politykę pieniężną

Marek Rogalski
Marek Rogalski
Ekspert ds. rynku walut w Domu Maklerskim Banku Ochrony Środowiska SA

REKLAMA

REKLAMA

Wiadomo, że stopy procentowe w Stanach Zjednoczonych muszą wzrosnąć, nie wiadomo tylko kiedy. Wśród członków FED pojawiają się już pierwsi zwolennicy zaostrzenia polityki pieniężnej.

REKLAMA

We wtorek wieczorem agencje odnotowały dość ciekawą wypowiedź jednego z członków FED. Charles Plosser z Filadelfii otwarcie przyznał, iż dotychczasowa polityka banku centralnego powinna być zmieniona. Wezwał on do zakończenia polityki ilościowego rozluźniania i ostatecznie do rozważenia podwyżki stóp procentowych. Jego zdaniem FED niepotrzebnie zwleka z takimi posunięciami do czasu wyraźniejszej poprawy na rynku pracy. Dodał, że gospodarka powinna dać sobie radę nawet w sytuacji wycofywania rządowego wsparcia. To niewątpliwie dość jastrzębie słowa, które mogły wczoraj wieczorem przyczynić się do wyhamowania spadków dolara (poza opisywanym wcześniej gorszym odczytem indeksu ISM dla przemysłu, którego znaczenie zostało jednak nieco przyćmione przez zwyżki giełdowych indeksów będące w większym stopniu echem czasowego uspokojenia się nastrojów wokół Dubaju). Inwestorzy dość dobrze zdają sobie jednak sprawę, iż Charles Plosser nie ma na razie zbyt wielu zwolenników w łonie FED, a dodatkowo sam będzie brał udział w głosowaniach w FOMC dopiero w 2011 r. Stąd też w kolejnych godzinach skupiono się na kwestiach przyziemnych, czyli zwyżkach na giełdach i oczekiwaniu na dane makro. O tym, że carry-trade wciąż ma się świetnie świadczą kolejne szczyty na rynku złota (powyżej 1200 USD za uncję). Wciąż obiektem zainteresowania pozostają waluty rynków wschodzących, co zaczyna budzić irytację rządów niektórych krajów (np. Korei Południowej).

REKLAMA

Dzisiaj inwestorzy nie powinni zostać wytrąceni z dobrych nastrojów. Kluczową informacją będą dane z USA dotyczące szacunków odnośnie kondycji rynku pracy (godz. 13:30 i 14:15), które powinny pozytywnie nastawić na piątkowe oficjalne dane Departamentu Pracy. Pamiętajmy jednak o tym, iż każda kombinacja będzie oznaczać tutaj umocnienie dolara (lepszy piątkowy odczyt będzie sygnałem zbliżającym nas do podwyżki stóp przez FED, a gorszy sygnałem do wycofywania się z ryzykownych inwestycji). W krótkim okresie słabość dolara powinna być utrzymana. Inwestorzy na EUR/USD będą czekać na jutrzejsze wystąpienie szefa Europejskiego Banku Centralnego, który może (ale nie musi) przedstawić nieco więcej szczegółów na temat ewentualnego zakończenia polityki ilościowego rozluźniania. A co w kraju? Zgodnie z oczekiwaniami kurs EUR/PLN zbliża się do poziomu 4,10, który ma szanse być dzisiaj naruszony. Klimat wokół Polski jest dobry po lepszych odczytach PKB i PMI w ostatnich dniach.

EUR/PLN: Notowania są na dobrej drodze do naruszenia poziomu 4,10. Celem będzie minimum z 25 listopada w rejonie 4,0930. Wskaźniki 4H potwierdzają ruch spadkowy, chociaż widać też, iż brakuje miejsca na mocniejszy ruch w dół. Stąd też ewentualne naruszenie 4,0930 może być symboliczne. W drugiej połowie tygodnia trzeba się przygotować na ewentualną korektę (ruch w górę).

REKLAMA

USD/PLN: Dolar jest na dobrej drodze do testowania okolic 2,70 (minima z 25 listopada). Wskaźniki 4H potwierdzają ruch spadkowy, ale podobnie jak w przypadku EUR/PLN nie dają już dużego pola do zniżek. Stąd też ewentualne naruszenie poziomu 2,70 może być symboliczne. Trzeba będzie obserwować EUR/USD w okolicach 1,5140-60. Druga połowa tygodnia może przynieść odbicie dolara w górę.

EUR/USD: Wczoraj wieczorem notowania EUR/USD zgodnie z prognozą nie zdołały wyjść powyżej 1,5115 wchodząc w trend horyzontalny. Jego dolnym ograniczeniem stały się okolice 1,5060-65. Rano została podjęta próba wzrostu, jednak nie doszło jeszcze do naruszenia wspomnianego oporu na 1,5115. Wskaźniki 4H teoretycznie potwierdzają zwyżkę, ale nie jest to coś, co mogłoby stać się bazą do mocnego wybicia powyżej tegorocznego szczytu na 1,5144. Trzeba się liczyć z ryzykiem korekty w II połowie tygodnia.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

GBP/USD: Rano notowania przetestowały okolice 1,6640, które wyznacza linia trendu spadkowego puszczona przez ostatnie szczyty z listopada b.r. Wskaźniki 4H teoretycznie potwierdzają wzrost, ale nie jest to układ mogący sugerować wyraźne pokonanie 1,6640. Trzeba się liczyć z korektą w II połowie tygodnia. Najbliższego wsparcia można szukać na 1,6530, a kolejnego na 1,6470.

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: Własne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

Komentarze(0)

Pokaż:

Uwaga, Twój komentarz może pojawić się z opóźnieniem do 10 minut. Zanim dodasz komentarz -zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
    QR Code
    Moja firma
    Zapisz się na newsletter
    Zobacz przykładowy newsletter
    Zapisz się
    Wpisz poprawny e-mail
    Koszty zatrudnienia to główne wyzwanie dla firm w 2024 roku. Jak więc pozyskać specjalistów i jednocześnie zadbać o cash flow?

    W pierwszym półroczu 2024 roku wiele firm planuje rozbudowanie swoich zespołów – potwierdzają to niezależne badania ManpowerGroup czy Konfederacji Lewiatan. Jednocześnie pracodawcy mówią wprost - rosnące koszty zatrudnienia to główne wyzwanie w 2024 roku. Jak więc pozyskać specjalistów i jednocześnie zadbać o cash flow?

    Nauka języka obcego poprawi zdolność koncentracji. Ale nie tylko!

    Ostatnia dekada przyniosła obniżenie średniego czasu skupienia u człowieka aż o 28 sekund. Zdolność do koncentracji spada i to wina głównie social mediów. Czy da się to odwrócić? 

    Nowe przepisy: Po świętach rząd zajmie się cenami energii. Będzie bon energetyczny

    Minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska zapowiedziała, że po świętach pakiet ustaw dotyczących cen energii trafi pod obrady rządu. Dodała też, że proces legislacyjny musi zakończyć się w pierwszej połowie maja.

    Wielkanoc 2024. Polacy szykują się na święta przed telewizorem?

    Jaka będzie tegoroczna Wielkanoc? Z badania online przeprowadzonego przez firmę Komputronik wynika, że leniwa. Polacy są zmęczeni i marzą o odpoczynku. 

    REKLAMA

    Biznes kontra uczelnie – rodzaj współpracy, korzyści

    Czy doktorat dla osób ze świata biznesu to synonim synergii? Wielu przedsiębiorców może zadawać sobie to pytanie podczas rozważań nad podjęciem studiów III stopnia. Na ile świat biznesu przenika się ze światem naukowym i gdzie należy szukać wzajemnych korzyści?

    Jak cyberprzestępcy wykorzystują sztuczną inteligencję?

    Hakerzy polubili sztuczną inteligencję. Od uruchomienia ChataGPT liczba złośliwych wiadomości pishingowych wzrosła o 1265%! Warto wiedzieć, jak cyberprzestępcy wykorzystują rozwiązania oparte na AI w praktyce.

    By utrzymać klientów tradycyjne sklepy muszą stosować jeszcze nowocześniejsze techniki marketingowe niż e-commerce

    Konsumenci wciąż wolą kupować w sklepach stacjonarnych produkty spożywcze, kosmetyki czy chemię gospodarczą, bo chcą je mieć od razu, bez czekania na kuriera. Jednocześnie jednak oczekują, że tradycyjne markety zapewnią im taki sam komfort kupowania jak sklepy internetowe.

    Transakcje bezgotówkowe w Polsce rozwijają się bardzo szybko. Gotówka jest wykorzystywana tylko do 35 proc. transakcji

    W Polsce około 2/3 transakcji jest dokonywanych płatnościami cyfrowymi. Pod tym względem nasz kraj jest w światowej czołówce - gotówka jest wykorzystywana tylko do ok. 35 proc. transakcji.

    REKLAMA

    Czekoladowa inflacja (chocoflation) przed Wielkanocą? Trzeci rok z rzędu produkcja kakao jest mniejsza niż popyt

    Ceny kakao gwałtownie rosną, ponieważ 2024 r. to trzeci z rzędu rok, gdy podaż nie jest w stanie zaspokoić popytu. Z analiz Allianz Trade wynika, że cenę za to będą płacić konsumenci.

    Kończy się najostrzejsza zima od 50 lat. Prawie 5 mln zwierząt hodowlanych zginęło z głodu w Mongolii

    Dobiegająca końca zima w Mongolii, najostrzejsza od pół wieku, doprowadziła do śmierci niemal 5 mln kóz, owiec i koni, które nie są w stanie dotrzeć do pożywienia. To duży cios w gospodarkę kraju zamieszkanego przez ok. 3,3 mln ludzi, z których ok. 300 tys. utrzymuje się z hodowli zwierząt - podkreśliło Radio Swoboda.

    REKLAMA