REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.
Porada Infor.pl

Czy minister gospodarki Waldemar Pawlak słusznie wypowiedział wojnę spreadom?

Marcin Krasoń
Ministerstwo Gospodarki postanowiło ukrócić bankową samowolę w określaniu wartości spreadów.
Ministerstwo Gospodarki postanowiło ukrócić bankową samowolę w określaniu wartości spreadów.

REKLAMA

REKLAMA

Frank idzie w górę, a spready, czyli różnica pomiędzy kursem zakupu i sprzedaży waluty w danym banku, powiększają się. Kredytobiorcy z niepokojem śledzą ceny walut. Ich sytuacja jest różna w zależności od banku, ale miesięcznie mogą stracić nawet 30 zł za każde, pożyczone 100 tys. zł.

Według informacji, podanych przez MG, rocznie banki zarabiają na spreadach 1-1,5 mld zł, jednak gdyby zabrano im ten zysk, bez wątpienia poszukają go gdzie indziej – w kieszeniach klientów. Prawdopodobnie doprowadziłoby to do podwyżki cen kredytów lub wprowadzenia nowych, obowiązkowych ubezpieczeń i prowizji. Póki co MG ma dwa pomysły na ulżenie kredytobiorcom. Znamy tylko ich założenia, ale od razu widać, że zarzuty o budowanie kapitału politycznego przed wyborami nie są niedorzeczne.

REKLAMA

Rekomendacja S II bez aneksu do umowy

Pierwsza propozycja ministra Pawlaka to umożliwienie kredytobiorcom spłaty hipoteki bezpośrednio w walucie rozliczania kredytu. Takie rozwiązanie już funkcjonuje na rynku od połowy 2009 roku, a to dzięki rekomendacji S II, na mocy której klienci mają prawo do zmiany waluty, w której spłacają kredyt. Rozwiązanie ma jednak kilka wad. Przede wszystkim operacja zmiany waluty oznacza obecnie obowiązek podpisania aneksu do umowy kredytowej, a to koszt rzędu kilkuset złotych. Cała operacja może zacząć przynosić zyski dopiero po roku albo jeszcze później, bo oszczędność na racie wynosi kilkadziesiąt złotych miesięcznie. MG chce zlikwidować tę barierę i dać możliwość dowolnego wyboru waluty spłaty kredytu, bez obowiązku aneksowania umowy.

Dowiedz się także: Jaki jest odsetek złych kredytów?

REKLAMA

Ministerstwo nie ma jednak pomysłu na drugą przeszkodę, która nie pozwoliła rekomendacji S II osiągnąć sukcesu – operacyjną. Aktualnie spłata kredytu walutowego odbywa się bez wychodzenia z domu, a zapłata w walucie wymaga wizyt w kilku miejscach. Najpierw trzeba wypłacić pieniądze z banku, potem pojechać z nimi do kantoru, a w końcu z powrotem zawieźć je do banku. W ekstremalnym przypadku spłata raty kredytowej zajmie kilka godzin. Pamiętajmy też, że kantory też stosują spready i nie w każdym z nich kurs waluty jest atrakcyjny. Na dodatek narażamy się na niebezpieczeństwo rabunku gotówki. Wówczas zamiast kilkudziesięcio złotowego zysku zanotujemy kilkutysięczną stratę.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Z dobrodziejstwa rekomendacji S II korzysta niewielki odsetek klientów. W niektórych instytucjach stanowi on dużo mniej niż 0,5 proc. osób, posiadających kredyt walutowy. Podobny pomysł nie znalazłby uznania u wielu kredytobiorców. Zwyciężyłyby przeszkody operacyjne. I choć pozwalają je ominąć internetowe serwisy do wymiany walut, to na razie ich popularność nie jest duża.

Pomysł MG ma jeszcze jeden słaby punkt: formalny. Takie rozwiązanie godzi bowiem w swobodę zawierania umów pomiędzy bankami a klientami. Wszak podpisując umowę, klient godzi się na jej pewne zasady, a jeśli chce je zmienić, powinien podpisać aneks. Żadne prawo nie zabrania pobierania opłat za aneksy.

Polecamy serwis: Lokaty

Spłata po średnim kursie

REKLAMA

Druga idea MG jest znacznie bardziej drastyczna. Mówi o całkowitej likwidacji spreadów i spłacaniu kredytów po średnim kursie NBP. To rozwiązanie idealne dla klientów, bo pozwoliłoby obniżyć miesięczną ratę nawet o 13 proc., w przypadku kredytu nowo zaciąganego lub o 6,5 proc., dla kredytu już spłacanego. Trzeba tylko pamiętać, że spread uderza w klienta dwukrotnie: w chwili zaciągania kredytu waluta przeliczana jest po kursie zakupu, a przy spłacie rat – po kursie sprzedaży.

Druga opcja jest jednak mało realna, żeby nie powiedzieć wręcz, że absurdalna. Kredyt walutowy to nie wirtualny byt. Bank rzeczywiście musi kupić walutę. Jednak portfele kredytów walutowych w wielu polskich bankach są zbyt małe, aby instytucje te mogły każdego dnia kupować i sprzedawać waluty po kursie średnim. Zatem bank rzadziej dokonuje transakcji, a ryzyko walutowe musi wziąć na siebie. Rekompensatą za podjęcie go jest spread. Pomysł zlikwidowania spreadów stanowi zagrożenie dla wolnego rynku i zbyt dużą ingerencję w gospodarkę. Banki na pewno nie zgodzą się na takie rozwiązanie i trudno nie przyznać im racji. Wszak koszt spreadu od zawsze istniał w kredycie walutowym i zadłużając się we franku klienci godzili się na jego istnienie.

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Dostawa jedzenia w majówkę nie musi być tylko do domu

Majówka w tym roku, przy dobrej organizacji urlopu, może mieć aż 9 dni. Część Polaków decyduje się na taki długi wyjazd, sporo planuje wziąć dodatkowe wolne tylko 2 maja i też wyjechać, część będzie odpoczywać w domu. Będziemy jadać w restauracjach, gotować czy zamawiać jedzenie na wynos?

Jaki jest sekret sukcesu rodzinnych firm?

Magazyn "Forbes" regularnie publikuje listę 100 najbogatszych Polaków. W pierwszej dziesiątce tegorocznego zestawienia jest kilku przedsiębiorców działających w firmach rodzinnych. Jaka jest ich recepta na sukces? 

Skuteczne kierowanie rozproszonym zespołem w branży medycznej

Zarządzanie zespołem w branży medycznej to zadanie, które wymaga nie tylko specjalistycznej wiedzy, ale też głębokiego zrozumienia dynamiki interpersonalnej i psychologii pracy. Jako przedsiębiorca i założyciel BetaMed S.A., zawsze stawiałam przede wszystkim na rozwój kompetencji kierowniczych, które bezpośrednio przekładały się na jakość opieki nad pacjentami i atmosferę panującą w zespole.

GUS: Wzrósł indeks kosztów zatrudnienia. Czy wzrost kosztów pracy może być barierą w prowadzeniu działalności gospodarczej?

GUS podał, że w IV kwartale 2023 r. indeks kosztów zatrudnienia wzrósł o 1,9 proc. kdk i 12,8 proc. rdr. Mimo to zmniejszył się udział firm sygnalizujących, że wzrost kosztów pracy lub presji płacowej może być w najbliższym półroczu barierą w prowadzeniu działalności gospodarczej.

REKLAMA

Biznesowy sukces na rynku zdrowia? Sprawdź, jak się wyróżnić

W Polsce obserwujemy rosnącą liczbę firm, które specjalizują się w usługach związanych ze zdrowiem, urodą i branżą wellness. Właściciele starają się wyjść naprzeciw oczekiwaniom klientów i jednocześnie wyróżnić na rynku. Jak z sukcesami prowadzić biznes w branży medycznej? Jest kilka sposobów. 

Wakacje składkowe. Dla kogo i jak z nich skorzystać?

Sejmowe komisje gospodarki i polityki społecznej wprowadziły poprawki redakcyjne i doprecyzowujące do projektu ustawy. Projekt ten ma na celu umożliwić przedsiębiorcom tzw. "wakacje składkowe", czyli przerwę od płacenia składek ZUS.

Czego najbardziej boją się przedsiębiorcy prowadzący małe biznesy? [BADANIE]

Czego najbardziej boją się małe firmy? Rosnących kosztów prowadzenia działalności i nierzetelnych kontrahentów. A czego najmniej? Najnowsze badanie UCE RESEARCH przynosi odpowiedzi. 

AI nie zabierze ci pracy, zrobi to człowiek, który potrafi z niej korzystać

Jak to jest z tą sztuczną inteligencją? Zabierze pracę czy nie? Analitycy z firmy doradczej IDC twierdzą, że jednym z głównych powodów sięgania po AI przez firmy jest potrzeba zasypania deficytu na rynku pracy.

REKLAMA

Niewypłacalność przedsiębiorstw. Od początku roku codziennie upada średnio 18 firm

W pierwszym kwartale 2023 r. niewypłacalność ogłosiło 1635 firm. To o 31% więcej niż w tym okresie w ubiegłym roku i 35% wszystkich niewypłacalności ogłoszonych w 2023 r. Tak wynika z raportu przygotowanego przez ekonomistów z firmy Coface.  

Rosnące płace i spadająca inflacja nic nie zmieniają: klienci patrzą na ceny i kupują więcej gdy widzą okazję

Trudne ostatnie miesiące i zmiany w nawykach konsumentów pozostają trudne do odwrócenia. W okresie wysokiej inflacji Polacy nauczyli się kupować wyszukując promocje i okazje cenowe. Teraz gdy inflacja spadła, a na dodatek rosną wynagrodzenia i klienci mogą sobie pozwolić na więcej, nawyk szukania niskich cen pozostał.

REKLAMA