Kredyty hipoteczne: tylko trochę słabiej
REKLAMA
W świetle doniesień z ostatnich tygodni o radykalnie zaostrzonych kryteriach zaciągania kredytów hipotecznych, spadek liczby udzielonych kredytów wydaje się zaskakująco niski. Pamiętać należy jednak o kilku faktach. Po pierwsze – problemy z uzyskiwaniem kredytów hipotecznych na dobre zaczęły się pod koniec września (zatem dane za IV kwartał będą bardziej reprezentatywne dla zobrazowania skali zjawiska), po drugie w III kwartale zeszłego roku sprzedaż kredytów spadła
o 10 proc. (w porównaniu do II kwartału 2007), zatem obecnie w porównaniu do 2007 r. mamy
do czynienia z efektem niskiej bazy.
REKLAMA
REKLAMA
Należy także pamiętać, że poprzedni kwartał (wiosna 2008 r.) przyniósł nieoczekiwany wzrost sprzedaży kredytów hipotecznych po słabej zimie i końcówce ubiegłego roku. W tej sytuacji spadek sprzedaży w III kwartale nosi znamiona korekty, ale wynika także z czynników sezonowych.
Reasumując – sprzedaż kredytów w III kwartale nie oddaje jeszcze w pełni pogarszającej się kondycji rynku kredytowego w Polsce. Właściwy obraz rynku przedstawią nam dane za IV kwartał 2008 r.
Liczba kredytów ogółem udzielonych w III kwartale 2008 r.
I kwartał 2008 | III kwartał 2007 | zmiana r/r | II kwartał 2008 | zmiana kw./kw. |
59 269 | 60 130 | -1,43% | 62 089 | -4,54% |
Walutowe atrakcyjniejsze?
Tak jak w II kwartale, tak samo i w miesiącach wakacyjnych w strukturze sprzedawanych kredytów zdecydowanie przeważały kredyty walutowe – tylko co czwarty kredyt był udzielany w złotych, podczas gdy przed rokiem tylko co trzeci zaciągany był we frankach szwajcarskich lub innych walutach. W wakacje kurs franka spadał nawet poniżej 2 PLN, a kredyty we frankach – ze względu na 40-proc. różnicę w racie kredytu – postrzegane były jako daleko bardziej atrakcyjne od kredytów złotowych. Z tego względu po kredyty nominowane lub indeksowane w CHF sięgali nie tylko nowi kredytobiorcy, lecz także posiadacze kredytów złotowych, którzy chcieli płacić niższe raty miesięczne.
Liczba kredytów walutowych udzielonych w III kwartale 2008 r.
III kwartał 2008 | III kwartał 2007 | zmiana r/r | udział | udział |
28 556 | 13 603 | 109,92% | 72,72% | 35,26% |
Kwoty wzrosły
Co ciekawe, w III kwartale wyraźnie wzrosła wartość przeciętnego kredytu – tak w ujęciu kwartalnym jak i rocznym (o ok. 15 proc.), mimo że ani w kwartalnym, ani w 12-miesięcznym okresie nie zaobserwowano wyraźnego wzrostu cen mieszkań. To zjawisko można tłumaczyć zwiększonymi potrzebami związanymi z budową domów jednorodzinnych (rynek nieruchomości przesunął się w tym kierunku, o czym informowaliśmy w poprzednich raportach), lub powiększaniem kwoty kredytu przy okazji refinansowania kredytów złotowych frankowymi.
Średnia wartość kredytów udzielonych w III kwartale 2008 r. ważona ich liczbą
III kwartał 2008 | III kwartał 2007 | zmiana r/r | II kwartał 2008 | zmiana kw./kw. |
221 562 zł | 191 138 zł | 15,92% | 192 288 zł | 15,22% |
Komentarz
REKLAMA
Trzeci kwartał był czwartym z rzędu, w którym banki udzieliły mniej kredytów niż w porównywalnym okresie roku poprzedniego. Od kolejnego raportu będziemy przedstawiać zestawienia także w ujęciu zannualizowanym, więc tego rodzaju spostrzeżenia staną się jeszcze bardziej wyraźne.
Spadający popyt na kredyty przełożył się w końcu na spadek cen mieszkań na rynku pierwotnym i wtórnym, co było widać już przy porównywaniu cen transakcyjnych z sierpnia i września. Należy sądzić – z oczywistych względów – że IV kwartał przyniesie pogłębienie tej tendencji. Szacujemy, że w całym 2008 r. banki udzielą o ok. 20 proc. mniej kredytów niż w całym 2007 r. (wcześniej szacowaliśmy, że będzie to spadek o 10-15 proc.), który nawet na kilka lat pozostanie rokiem rekordowym, pod względem liczby udzielonych kredytów hipotecznych
Wstępnie szacujemy także, że w 2009 r. liczba udzielonych kredytów hipotecznych będzie niższa od liczby kredytów hipotecznych z roku 2008 o kolejnych 15-20 proc. Zmniejszony w ten sposób popyt na nieruchomości przełoży się na spadek ich cen. Utrzymujemy szacunki z poprzednich raportów, w których spodziewaliśmy się 10-proc. spadku cen mieszkań na przestrzeni 12 miesięcy. Ewentualnej poprawy (wyrównania relacji popytu i podaży na rynku nieruchomości) spodziewamy się nie wcześniej niż w drugiej połowie przyszłego roku, po pierwsze ze względu na spadek podaży mieszkań, a po drugie ze względu na możliwy spadek oprocentowania kredytów złotowych i wzrost dostępności kredytów hipotecznych po ewentualnym uspokojeniu sytuacji na rynku pieniężnym.
Porównaj oferty banków
REKLAMA
REKLAMA