Tendencje rosnącej przedsiębiorczości potwierdzają statystyki GUS. Według danych Urzędu na koniec czerwca w Polsce było zarejestrowanych 3 475 340 podmiotów gospodarczych w sektorze prywatnym. W porównywalnym okresie 2007 r. było ich 3 505 772, a na koniec czerwca 2008 r. już 3 576 951.
Jak widać, apetyt Polaków na własną firmę wciąż rośnie. Jak więc przejść od pomysłu do biznesu? Trzeba zrobić tylko pięć kroków:
reklama
reklama
1. POMYSŁ
2. ANALIZA
3. PLANOWANIE STRATEGICZNE
4. ZAPEWNIENIE FINANSOWANIA
5. REALIZACJA
Na końcu należy zadbać o bieżący nadzór nad realizacją i kontrolę. Niby takie proste, ale...
Zalety prowadzenia własnej działalności gospodarczej są oczywiste. Pierwsza: sami sobie nie damy wypowiedzenia. Nie grozi nam także zwolnienie np. ze względu na wiek, walka o stanowisko z agresywnymi „młodymi wilkami” czy konieczność znoszenia złego humoru szefa albo oglądania twarzy niekoniecznie lubianych współpracowników. Nie mamy przełożonego, sami sobie wyznaczamy cele i zadania oraz regulujemy intensywność pracy, jej czas, miejsce itp.
Takie wyjście jest doskonałe szczególnie dla osób, które są zdyscyplinowane, przedsiębiorcze, ambitne i wiedzą, czego chcą, oraz potrafią konsekwentnie dążyć do celu. Chce im się pracować, rozwijać i osiągać sukcesy. Najlepiej, gdy mają przy tym sporo samozaparcia i optymizmu.
Są jednak i minusy. Z własnej firmy nie da się wyjść, zamknąć za sobą drzwi i nie myśleć, nie martwić się o nic. Sen z oczu spędzają najczęściej kwestie finansowe, szczególnie związane z zapewnieniem ciągłości zleceń, wypłatą wynagrodzeń, zobowiązaniami wobec urzędu skarbowego i ZUS. Często pracuje się na okrągło, bez względu na dzień tygodnia i porę dnia, bez urlopu latami. Przy braku umiejętności oddzielania spraw zawodowych od prywatnych grozi to chronicznym niedoborem czasu na obu płaszczyznach, frustracją i stresem.
Nie wszyscy nadają się do prowadzenia swojej firmy. Szczególnie nie powinny się do tego zabierać osoby, które nie lubią zmian czy konieczności ciągłego podejmowania decyzji (niejednokrotnie w sytuacji napięcia i w obliczu ryzyka). Własnej działalności gospodarczej nie powinni uruchamiać także ci, którzy komfortowo czują się jedynie wtedy, gdy pracują „odtąd-dotąd”. Wykonują swój kawałek roboty, na której doskonale się znają, a reszta ich przerasta. Takim osobom często niknie sprzed oczu widok całości przedsięwzięcia (brakuje im wizji), gubią się w formalnoprawnych zobowiązaniach. Źle się czują jako zarządzający (osoby wydające i egzekwujące polecenia).