Lepszy bilans obrotów bieżących dzięki motoryzacji?
REKLAMA
REKLAMA
Dane wskazują na aż 37-proc. spadek importu do Polski, co ma związek z obniżoną konsumpcją, ale także niższym popytem inwestycyjnym. Martwią bowiem wciąż niższe napływy bezpośrednich inwestycji zagranicznych (choć pokazał się pierwszy od dawna kapitał portfelowy). Eksport spadł o niecałe 30 proc. i to właśnie ta dysproporcja (z importem) spowodowała dodatnie saldo z wymiany handlowej.
REKLAMA
REKLAMA
Ponieważ dość nieoczekiwanie dodatnie saldo na rachunku obrotów bieżących zanotowały też Czechy, można domniemywać, że za niezłymi wynikami eksportu stoi branża samochodowa, która korzystała na ulgach w nabywaniu nowych samochodów w Niemczech. Generalnie wyniki current account powinny sprzyjać złotemu w długim terminie, lecz rynek walutowy nie reagował na dzisiejszą publikację i pozostawał dość stabilny (tak jak para euro/dolar).
Wiadomością dnia o większej sile oddziaływania może być obniżenie ratintów kredytowych przez S&P dla 22 amerykańskich banków, a wśród nich Wells Fargo czy Capital One. Notowane na GPW akcje banków nie wypadły najlepiej, ale prawdziwym obciążeniem dla indeksu były spółki surowcowe. KGHM stracił 4,5 proc., Lotos i PGNiG także w tych okolicach, a Orlen aż 7,6 proc. Przyczyn można dopatrywać się w przecenie surowców (ropa o 1,6 proc., miedź o mniej niż 1 proc.), która trwa już od kilku dni.
Rynek coraz mocniej bombardowany jest komentarzami o rozpoczynającej się korekcie czteromiesięcznych wzrostów, która wyniosła indeksy giełdowe o 40-50 proc. w górę. Realizacja zysków zepchnęła dziś WIG20 do wsparcia w okolicach 1920 pkt przebitego na początku poprzedniego tygodnia. Obroty wzrosły do 1,95 mld PLN, co potwierdza rosnącą przewagę podaży. Byki mają kilka punktów solidnych wsparć do obrony - pierwszy to strefa 1900-1920 pkt, kolejnym są okolice 1800 pkt (dolnego ograniczenia trwającej przez cały maj konsolidacji).
REKLAMA
REKLAMA