Zasady odpowiedzialności przedsiębiorstw transportowych za szkody
REKLAMA
Istniejące rozwiązania z pewnością ułatwiają poszkodowanym dochodzenie roszczeń. Jednocześnie jednak - w przypadku sporu prawnego - istniejące uregulowania prawne stawiają w dość trudnej sytuacji prawnej przedsiębiorstwa transportowe.
REKLAMA
Zgodnie z art. 435 k.c., prowadzący na własny rachunek przedsiębiorstwo lub zakład wprawiany w ruch za pomocą sił przyrody (pary, gazu, elektryczności, paliw płynnych itp.) ponosi odpowiedzialność za szkodę na osobie lub mieniu, wyrządzoną komukolwiek przez ruch tego przedsiębiorstwa lub zakładu. Oznacza to, że warunkiem koniecznym przypisania odpowiedzialności jest w pierwszym rzędzie ustalenie czy dane przedsiębiorstwo jest w rozumieniu art. 435 k.c. wprawiane w ruch za pomocą sił przyrody. Dla prawidłowego zdefiniowania zasad odpowiedzialności przedsiębiorstw transportowych konieczne jest więc właściwe rozumienie zwrotu „przedsiębiorstwo wprawiane w ruch za pomocą sił przyrody”. Jest oczywiste, iż art. 435 k.c. nie dotyczy przedsiębiorstw, które fizycznie przemieszczają się z jednego miejsca na drugie. Prawidłowa wykładnia omawianego pojęcia prowadzić musi do wniosku, że dla zastosowania art. 435 k.c. konieczne jest ustalenie, że przedsiębiorstwo wykorzystuje siły przyrody (np. paliwa lub gaz) w ten sposób, iż dla bytu (funkcjonowania) przedsiębiorstwa niezbędne jest dokonywanie przetwarzania energii na pracę lub na inne postacie energii. Należy pamiętać, że opisywane przetwarzanie przez przedsiębiorstwo energii musi być niezbędne dla realizowania podstawowej działalności przedsiębiorstwa rozumianego jako ekonomiczna całość - jedynie bowiem w tym wypadku możemy mówić o przedsiębiorstwie wprawianym w ruch za pomocą sił przyrody. Innymi słowy, jedynie uboczne posługiwanie się przez przedsiębiorstwo siłami przyrody, np. poprzez wykorzystywanie w firmie samochodu służbowego, nie uzasadnia jeszcze odpowiedzialności za szkody na zasadach z art. 435 k.c. Określenie grupy przedsiębiorstw, które odpowiadają na szczególnych zasadach, należy w dużej mierze do orzecznictwa sądowego. Analiza dotychczasowego orzecznictwa prowadzi do wniosku, że za przedsiębiorstwa wprawiane w ruch za pomocą sił przyrody uznawano przede wszystkim: huty, kopalnie, zakład gazownicze i zakłady energetyczne. W ocenie Sądu Najwyższego, również przedsiębiorstwa transportowe posługujące się mechanicznymi środkami komunikacji odpowiadają na zasadach z art. 435 k.c. za szkody powstałe w związku z ruchem tych środków komunikacji, wyrządzone osobom trzecim (SN w wyroku z 27 listopada 1985 r., II CR 399/85).
Szkoda wyrządzona przez ruch
REKLAMA
Należy również zauważyć, że - w świetle art. 435 § 1 k.c. - dodatkową przesłanką odpowiedzialności przedsiębiorstwa transportowego jest konieczność ustalenia, że szkoda została wyrządzona przez „ruch” przedsiębiorstwa lub zakładu. W praktyce zdecydowanie przeważa zapatrywanie traktujące pojęcie „ruchu przedsiębiorstwa” szeroko (por. wyrok Sądu Najwyższego z 5 stycznia 2001 r., V CKN 190/2000). Oznacza to, że wyrządzenie szkody przez „ruch przedsiębiorstwa lub zakładu” ma miejsce gdy:
1) szkoda jest bezpośrednim skutkiem użycia sił przyrody i pozostaje w adekwatnym związku przyczynowym z niebezpieczeństwem wynikającym z zastosowania tych sił (np. z pojazdu ciężarowego należącego do przedsiębiorstwa transportowego na skutek awarii spada część przewożonego ładunku i uszkadza znajdujący się przy drodze budynek) albo
2) pozostaje w związku z samym tylko ruchem przedsiębiorstwa lub zakładu jako całości (np. na skutek cyklicznych wibracji związanych z intensywnym ruchem ciężarówek należących do miejscowej firmy transportowej dochodzi do obsunięcia się ziemi przy drodze, co powoduje uszkodzenie pobliskiego budynku).
REKLAMA
Inaczej rzecz ujmując, ruch przedsiębiorstwa lub zakładu - w ujęciu art. 435 § 1 k.c. - to każda działalność tego przedsiębiorstwa lub zakładu, a nie tylko taka, która jest bezpośrednio związana z działaniem sił przyrody i która stanowi następstwo ich działania.
Jednocześnie należy jednak zaakcentować, że omawiana odpowiedzialność istnieje wyłącznie, pod warunkiem że szkoda pozostaje w normalnym związku przyczynowym z ruchem przedsiębiorstwa. Nie istnieje ogólne domniemanie, że wyrządzona szkoda powstaje w związku z ruchem przedsiębiorstwa. Oznacza to, że okoliczność tę należy wykazać, przy czym ciężar dowodu tego faktu spoczywa - zgodnie z ogólnymi zasadami (art. 6 k.c.) - na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne, to znaczy na powodzie (wyroku SN z 3 czerwca 1977 r., IV CR 185/77).
Odpowiedzialność na zasadzie ryzyka
Prowadzący na własny rachunek przedsiębiorstwo wprawiane w ruch za pomocą sił przyrody odpowiada za szkodę na mieniu i osobie wyrządzoną komukolwiek przez ruch przedsiębiorstwa według szczególnej regulacji, którą w skrócie określa zasadą ryzyka. U podstaw wprowadzenia w życie tej regulacji legło przekonanie, że podmiot, który osiąga korzyści z działalności potencjalnie szczególnie niebezpiecznej dla otoczenia powinien ponosić odpowiedzialność według zaostrzonych zasad. W związku z tym dla przyjęcia istnienia odpowiedzialności przedsiębiorstwa transportowego wystarczające jest, że szkoda jest konsekwencją ruchu tego przedsiębiorstwa. Innymi słowy: przedsiębiorstwa wprawiane w ruch za pomocą sił przyrody (kopalnie, huty, zakłady wytwarzające i przesyłające energię, przedsiębiorstwa transportowe) stwarzają zagrożenie dla otoczenia przez sam fakt swojego działania, co uzasadnia szczególne zasady ich odpowiedzialności.
W związku z tym w orzecznictwie wskazuje się, że ruch przedsiębiorstwa w sensie przedmiotowym poprzez używanie rzeczy niebezpiecznych, bądź w sposób potencjalnie niebezpieczny dla otoczenia uzasadnia oderwanie odpowiedzialności prowadzącego przedsiębiorstwo od tradycyjnie ujmowanej zasady winy. Oznacza to, że nawet brak winy po jego stronie nie zwalnia przedsiębiorcy z odpowiedzialności łączącej się z ryzykiem, o ile nie zostaną wykazane szczególne okoliczności zwalniające od odpowiedzialności (tzw. okoliczności egzoneracyjne).
Istnienie odpowiedzialności niezależnej od winy powoduje, że odpowiedzialność przedsiębiorstwa transportowego ulega znacznemu zaostrzeniu. Odpowiedzialność na zasadzie ryzyka oznacza bowiem, że przedsiębiorca prowadzący przedsiębiorstwo transportowe ponosi odpowiedzialność nawet za zdarzenia, których wystąpienie nie było przez niego zawinione. W związku z tym przyjąć należy, że np. ustalenie winy kierowcy samochodu nie zwalnia przedsiębiorcy z odpowiedzialności. Przedsiębiorca nie uwolni się również od odpowiedzialności jeśli wykaże, że szkoda była wynikiem awarii wykorzystywanego przez jego firmę sprzętu.
Wyłączenia odpowiedzialności
Odpowiedzialności opartej na zasadzie ryzyka nie można jednak utożsamiać z odpowiedzialnością obiektywną (tj. odpowiedzialnością za samo wystąpienie skutku w postaci szkody) gdyż prowadziłoby to do nadmiernego rozszerzenia odpowiedzialności przedsiębiorców. Zgodnie z art. 435 k.c., istnieją zatem 3 okoliczności, w przypadku zaistnienia których przedsiębiorca prowadzący zakład transportowy może uwolnić się od odpowiedzialności (tzw. okoliczności egzoneracyjne). Okolicznościami tymi są:
Siła wyższa
W świetle ugruntowanego orzecznictwa Sądu Najwyższego (por. wyrok SN z 9 lipca 1962 r., I CR 34/62, OSNCP 1963, nr 12, poz. 262), jak również poglądów doktryny, siłą wyższą jest zdarzenie:
a) zewnętrzne, a więc mające swe źródło poza urządzeniem, z którego funkcjonowaniem związana jest odpowiedzialność odszkodowawcza (w związku z tym np. awaria hamulców w samochodzie nie może być uznana za zdarzenie będące siłą wyższą),
b) niemożliwe do przewidzenia, co należy rozumieć w ten sposób, że możliwość przewidzenia wystąpienia określonego zdarzenia jest co prawda teoretycznie możliwe, lecz stopień prawdopodobieństwa wystąpienia tego zdarzenia w danej sytuacji, i to w świetle obiektywnej oceny wydarzeń, jest bardzo małe (z tego względu np. uderzenie pioruna w samochód może zostać uznane za zdarzenie będą siłą wyższą),
c) niemożliwe do zapobieżenia, co należy rozumieć w ten sposób, że zapobiec nie można nie tyle samemu zjawisku, ile jego szkodliwym następstwom i to nawet przy zastosowaniu nowoczesnych rozwiązań technicznych (np. trzęsienie ziemi).
Należy jednocześnie pamiętać, że nie można się powołać na siłę wyższą jako na okoliczność wyłączającą odpowiedzialność przedsiębiorcy wtedy, gdy szkoda powstała w wyniku nieusunięcia przez przedsiębiorcę zagrażających bezpieczeństwu skutków działania siły wyższej, jeżeli możliwe było ich zlikwidowanie lub skuteczne ostrzeżenie innych podmiotów przed grożącym niebezpieczeństwem za pomocą powszechnie przyjętych środków (tak SN w wyroku z 28 września 1971 r., II CR 388/71, OSNCP 1972, nr 3, poz. 58).
Wyłączna wina poszkodowanego
W odniesieniu do tej okoliczności należy zauważyć, iż użyty w art. 435 § 1 zwrot „szkoda nastąpiła (...) wyłącznie z winy poszkodowanego” odnosi się do przyczyny powstania szkody, a nie do winy, gdyż konstrukcja art. 435 k.c. została oparta na przeciwstawieniu przyczyn powstania szkody w płaszczyźnie przyczynowości, a nie winy. Dlatego ocena winy poszkodowanego jako okoliczności egzoneracyjnej musi być dokonywana w kategoriach istnienia adekwatnego związku przyczynowego (tak SN w wyroku z 7 maja 1996 r., III CRN 60/95). Oznacza to, że jeżeli szkoda - mimo iż została spowodowana przez ruch przedsiębiorstwa lub zakładu transportowego - pozostaje w normalnym związku przyczynowym z winą poszkodowanego, to okoliczność ta stanowi wystarczającą podstawę do wyłączenia odpowiedzialności przedsiębiorstwa na podstawie art. 435 k.c. (por. wyrok SN z 24 sierpnia 1964 r., I CR 48/64; wyrok SN z 6 czerwca 1974 r., I CR 275/74).
W dotychczasowym orzecznictwie nie budzi wątpliwości pogląd, w myśl którego wina poszkodowanego, jako okoliczność egzoneracyjna, musi zawierać subiektywne elementy, nie wystarcza zaś samo obiektywne naruszenie zasad prawidłowego postępowania. Rozumowanie powyższe rodzi konieczność przyjęcia, że jeśli poszkodowanemu, który dopuścił się nieprawidłowego działania (np. wbiegł na jezdnię w niedozwolonym miejscu) nie można przypisać winy, to niedopuszczalne jest zwolnienie przedsiębiorcy z odpowiedzialności z tego powodu, że wyłączną przyczyną szkody była wina poszkodowanego. Niemożność przypisania winy dotyczy zwłaszcza zachowań małoletnich, którzy nie ukończyli lat trzynastu oraz osób, których stan psychiczny uniemożliwia im świadome działanie (art. 426 i 425 k.c.).
W powyższych przypadkach (gdy poszkodowanemu nie można przypisać winy) orzecznictwo wskazuje, że przedsiębiorca nie może całkowicie zwolnić się od odpowiedzialności, jednak uzasadnione będzie odpowiednie zmniejszenie wysokości odszkodowania na podstawie art. 362 k.c.
Wyłączna wina osoby trzeciej
Definiując pojęcie osoby trzeciej, należy pamiętać, iż w art. 435 k.c. chodzi o osoby, za które prowadzący przedsiębiorstwo (zakład) nie ponosi w żadnej formie odpowiedzialności. Osobami trzecimi w rozumieniu tego przepisu nie będą zatem pracownicy, podwykonawcy, stażyści i osoby odbywające praktykę w przedsiębiorstwie transportowym. Dzieje się tak, ponieważ za działania tych osób przedsiębiorca ponosi odpowiedzialność. Tym samym, wina tych osób nie zwalnia przedsiębiorcy z odpowiedzialności na podstawie art. 435 k.c. W związku z tym należy uznać, że osobą trzecią w rozumieniu omawianego przepisu może być wyłącznie osoba, która pozostaje poza ruchem przedsiębiorstwa lub zakładu i nie jest w żaden sposób objęta działalnością przedsiębiorstwa. Za osoby trzecie - w rozumieniu art. 435 - należy natomiast uznać tylko te podmioty, których nie łączy z przedsiębiorstwem żaden stosunek prawny i nie są włączone w ruch przedsiębiorstwa (np. klient przedsiębiorstwa).
Dla zwolnienia przedsiębiorcy od odpowiedzialności, nieprawidłowe zachowanie osoby trzeciej musi zawierać - podobnie jak wina poszkodowanego - elementy subiektywne, a jednocześnie zachowanie to musi stanowić wyłączną przyczynę szkody. Stąd też w orzecznictwie akcentuje się, iż ustalenie i przypisanie winy osobie trzeciej, której działanie miało być wyłączną przyczyną powstania szkody, związane być musi z konkretnie oznaczonym podmiotem (por. wyrok SN z 18 października 1982 r., I CR 160/82, wyrok SN z 8 listopada 1988 r., II CR 315/88). Niezidentyfikowanie tego podmiotu jest równoznaczne z upadkiem wskazanej przesłanki egzoneracyjnej. Anonimowość sprawcy (osoby trzeciej) nie pozwala bowiem na wyłączenie go z kręgu osób, za zachowanie których odpowiedzialność ponosi sam prowadzący przedsiębiorstwo (np. na podstawie art. 429 i 430 k.c.), a także na wyłączenie go z kręgu osób korzystających ze zwolnienia od odpowiedzialności (np. małoletni, którzy nie ukończyli lat trzynastu).
Niezależnie od powyższych uwag dotyczących wyłączenia odpowiedzialności, należy dodatkowo pamiętać o dwóch kwestiach. Po pierwsze - wyłączenie odpowiedzialności podmiotu prowadzącego przedsiębiorstwo transportowe następuje nie tylko wówczas, gdy szkoda nastąpiła wyłącznie z winy poszkodowanego albo wyłącznie z osoby trzeciej. Z wyłączeniem odpowiedzialności będziemy mieli do czynienia także wtedy, gdy szkoda jest wyłącznym następstwem zawinionych działań poszkodowanego i osoby trzeciej (wyrok SN z 6 lipca 1973 r., II CR 156/73). Po drugie - jeżeli wina osoby trzeciej ma miejsce obok ruchu przedsiębiorstwa lub zakładu, jako jedna z współprzyczyn powstania szkody, ale wina ta nie jest wyłączną przyczyną powstania szkody, wówczas prowadzący przedsiębiorstwo lub zakład nie zostaje zwolniony od odpowiedzialności. W tej sytuacji osoba trzecia i prowadzący przedsiębiorstwo odpowiadają solidarnie (por. uwagi do art. 441).
Mikołaj Barczak
adwokat, ORA w Bydgoszczy
REKLAMA
REKLAMA