REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Pomysł na własny biznes - sklep z zabawkami i ubrankami dla dzieci

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Zbigniew Żukowski
inforCMS

REKLAMA

REKLAMA

Zabawki to trudna branża. Asortyment towarów składa się z tysięcy pozycji dla różnych grup wiekowych - od niemowlęcia po ucznia gimnazjum. Wiele rodzajów klocków, piłek, skakanek, lalek, misiów, samochodów, po wyrafinowane zabawki elektroniczne. W dobrym sklepie trzeba mieć drogie produkty markowe, zabawki ekologiczne i chińską taniochę.

Kto się w tym wszystkim połapie? By biznes lepiej się kręcił, konieczne są ubranka dla dzieci.

REKLAMA

- Ja od tego mam branżystów. Są to ludzie młodzi, którzy jednak świetnie orientują się w niuansach zabawkarskiego biznesu. Szkoda, że coraz częściej wyjeżdżają do krajów Europy Zachodniej, bo tam lepiej zarabiają, a o następców jest trudno - mówi Jerzy Dobrot, właściciel sklepu BenBaby w Rzeszowie.

Finansowo ratuje go prowadzony przy okazji sklep internetowy.

Sklep powinien być duży

Zdaniem naszego rozmówcy sklep powinien mieć co najmniej 50 mkw. powierzchni.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

- Źle działają mniejsze, głównie z uwagi na asortyment, którego nie ma gdzie wyeksponować. Klienci lubią duże powierzchnie, bo im większy sklep, tym większy wybór towaru. Jeśli chodzi o lokalizację, to, teoretycznie, najlepsze jest centrum miasta, koniecznie musi być parking dla samochodów klientów. Minimalny wkład finansowy na powierzchnię sklepu u nas w Rzeszowie wynosi 1 tys. zł na mkw.: lokal, towar, pensje dla pracowników. W Warszawie na pewno będzie drożej, może nawet dwa razy tyle - dodaje.

Warto jednak pamiętać o drugiej stronie medalu: im lepiej, tym trudniej. Duża powierzchnia i świetna lokalizacja to większy czynsz i wyższe koszty.

- W sklepach położonych na osiedlach może być ponad dwa razy taniej - mówi pani Monika, prowadząca od kilku lat taki sklep na jednym z warszawskich osiedli.

- Mam u siebie nie tylko zabawki i ubranka dla maluchów, ale także różne zeszyty, bloki, kolorowe kredki, gumki, ołówki czy papier w kratkę i gładki. W pobliżu jest szkoła, która pozwala jakoś przetrwać w naszej branży. Chociaż martwi mnie coraz więcej sklepów z używaną odzieżą dla dzieci. Powstają jak grzyby po deszczu i odbierają nam klientów. Ja sprzedaję tylko rzeczy nowe, głównie polskich producentów. To też forma patriotyzmu - dodaje.

Panuje ostra konkurencja

REKLAMA

Wiadomo, że koszty prowadzenia sklepu zwielokrotniają ryzyko i stawiają pod znakiem zapytania rentowność, zwłaszcza gdy klientów zabierają hipermarkety. Teoretycznie nieduży sklep z zabawkami czy odzieżą dziecięcą ma nad nimi przewagę. Jest obsługa, która może doradzić, pomóc coś wybrać, zaprezentować zabawkę, pokazać, jak działa. W hipermarketach jest masówka, panuje bezosobowość, a rodzice często ulegają terrorowi milusińskich, byle szybciej i taniej.

- W naszej branży panuje olbrzymia konkurencja. Co z tego, że mogę pogadać z klientem, poinstruować, jak działa dana zabawka. On się przygląda uważnie. Potem mówi grzecznie: Dziękuję, ale kupię podobną w hipermarkecie, będzie taniej. My mamy inne zabawki niż wszyscy. Sprowadzamy je z Francji. Są przeznaczone dla różnego wieku - od niemowląt aż po nastolatków. Wszystkie są z atestem i gwarantują dobrą jakość, muszą więc być droższe od chińskiej tandety - mówi właścicielka sklepu Baja w Krakowie.

Trzeba mieć wizję

W tych trudnych warunkach można jednak dawać sobie radę, a nawet działać z rozmachem, jak pani Zdzisława Kuszyca prowadząca hurtownię i sklep internetowy PPH Akces z Baranowa koło Poznania.

REKLAMA

- Mam zabawki tylko z importu - z Niemiec, USA, Danii - i to znanych marek, jak Lego, BiC czy Bruder. Wszystkie ze znakiem CE i gwarancją ekologicznego produktu. Dla mnie liczy się ich wysoka jakość oraz solidność dostawcy. W branży pracuję już 25 lat i bardzo dobrze znam rynek. Przeżywałam z nim już niejedno. Dla rynku zabawek widzę dobre perspektywy rozwoju, gdyż w dorosłe życie wchodzi wyż demograficzny, rodzi się coraz więcej dzieci, a młodzi rodzice coraz częściej kupują zabawki nie tylko ekologiczne, ale i te, które równocześnie bawią i kształcą. W takie wyroby zaopatruję w Wielkopolsce nie tylko klientów indywidualnych, ale przedszkola i szkoły, łącznie z zabawkami, których pracę można np. zaprogramować. Coraz częstsze łączenie sklepu z zabawkami ze sprzedażą odzieży dziecięcej uważam za doskonały pomysł, chociaż konieczny jest do tego lokal o większej powierzchni, co podnosi koszty. W obu przypadkach liczy się jednak moda, za którą właściciel sklepu zawsze powinien nadążać - podkreśla.

Zdaniem Moniki Barczyk z Polskiego Stowarzyszenia Branży Zabawkarskiej i Artykułów Dziecięcych, które zrzesza ponad 60 producentów i hurtowników, w naszym kraju zanikają dawniej tak popularne targi zabawek, gdzie można było kupić nowe wyroby. Teraz są to raczej targowiska, na których gości coraz mniej rodzimych producentów i kupców. Ludzie z branży jeżdżą więc na targi np. do Norymbergii w Niemczech, a nawet do Chin. Dlatego na rynku dominują artykuły dziecięce i zabawki z importu, w tym z Azji, gdzie wielu producentów europejskich przeniosło fabryki.

- Najważniejsze, żeby posiadały odpowiednie atesty, w tym znak CE, oraz były ekologiczne, co regulują odpowiednie przepisy polskie i unijne. Coraz więcej sklepów z zabawkami czy odzieżą dziecięcą działa również w internecie i tam się reklamuje. Uważam, że jest to dobra i stosunkowo tania forma reklamy, bez której obecnie nie ma co marzyć o rozkręceniu biznesu. Pamiętajmy, że to właśnie młodzi ludzie mają dzieci, a oni najczęściej korzystają z tego rodzaju przekazu informacji - dodaje.

1 tys. zł na mkw.

Wkład finansowy

Minimalny wkład finansowy na powierzchnię sklepu wynosi 1 tys. zł na metr kwadratowy, w tym opłaty za lokal, towar, pensje dla pracowników.

ZBIGNIEW ŻUKOWSKI

zbigniew.zukowski@infor.pl

Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: GP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Relaks nie jest dla słabych. Dlaczego liderom tak trudno jest odpoczywać?

Wyobraź sobie, że siedzisz z kubkiem ulubionej herbaty, czujesz bryzę morską, przymykasz oczy, czując promienie słońca na twarzy i… nie masz wyrzutów sumienia. W twojej głowie nie pędzi pendolino tematów, kamieni milowych i zadań, które czekają w kolejce do pilnej realizacji, telefon służbowy milczy. Brzmi jak science fiction? W świecie liderów odpoczynek to często temat tabu, a relaks – luksus, na który prawdziwy przywódca nie może sobie pozwolić. Uważam, że to już najwyższy czas, abyśmy przestali się oszukiwać i zaczęli zadawać niewygodne pytania dotyczące relaksu – przede wszystkim sobie - powiedziała Dyrektorka zarządzająca, dyrektorka Departamentu Zasobów Ludzkich i Organizacji w KIR Dorota Dublanka.

Polscy wykonawcy działający na rynku niemieckim powinni znać VOB/B

VOB/B nadal jest w Niemczech często stosowanym narzędziem prawnym. Jak w pełni wykorzystać zalety tego sprawdzonego zbioru przepisów, minimalizując jednocześnie ryzyko?

BCC ostrzega: firmy muszą przyspieszyć wdrażanie KSeF. Ustawa już po pierwszym czytaniu w Sejmie

Prace legislacyjne nad ustawą wdrażającą Krajowy System e-Faktur (KSeF) wchodzą w końcową fazę. Sejm skierował projekt nowelizacji VAT do komisji finansów publicznych, która pozytywnie go zaopiniowała wraz z poprawkami.

Zakupy w sklepie stacjonarnym a reklamacja. Co może konsument?

Od wielu lat obowiązuje ustawa o prawach konsumenta. W wyniku implementowania do polskiego systemu prawa regulacji unijnej, od 1 stycznia 2023 r. wprowadzono do tej ustawy bardzo ważne, korzystne dla konsumentów rozwiązania.

REKLAMA

Ponad 650 tys. firm skorzystało z wakacji składkowych w pierwszym półroczu

Zakład Ubezpieczeń Społecznych informuje, że w pierwszym półroczu 2025 r. z wakacji składkowych skorzystało 657,5 tys. przedsiębiorców. Gdzie można znaleźć informacje o uldze?

Vibe coding - czy AI zredukuje koszty tworzenia oprogramowania, a programiści będą zbędni?

Kiedy pracowałem wczoraj wieczorem nad newsletterem, do szablonu potrzebowałem wołacza imienia – chciałem, żeby mail zaczynał się od “Witaj Marku”, zamiast „Witaj Marek”. W Excelu nie da się tego zrobić w prosty sposób, a na ręczne przerobienie wszystkich rekordów straciłbym długie godziny. Poprosiłem więc ChatGPT o skrypt, który zrobi to za mnie. Po trzech sekundach miałem działający kod, a wołacze przerobiłem w 20 minut. Więcej czasu zapewne zajęłoby spotkanie, na którym zleciłbym komuś to zadanie. Czy coraz więcej takich zadań nie będzie już wymagać udziału człowieka?

Wellbeing, który naprawdę działa. Arłamów Business Challenge 2025 pokazuje, jak budować silne organizacje w czasach kryzysu zaangażowania

Arłamów, 30 czerwca 2025 – „Zaangażowanie pracowników w Polsce wynosi jedynie 8%. Czas przestać mówić o benefitach i zacząć praktykować realny well-doing” – te słowa Jacka Santorskiego, psychologa biznesu i społecznego, wybrzmiały wyjątkowo mocno w trakcie tegorocznej edycji Arłamów Business Challenge.

Nie uczą się i nie pracują. Polscy NEET często są niewidzialni dla systemu

Jak pokazuje najnowszy raport Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości, około 10% młodych Polaków nie uczy się ani nie pracuje. Kim są polscy NEET i dlaczego jest to realny problem społeczny?

REKLAMA

Polska inwestycyjna zapaść – co hamuje rozwój i jak to zmienić?

Od 2015 roku stopa inwestycji w Polsce systematycznie spada. Choć może się to wydawać abstrakcyjnym wskaźnikiem makroekonomicznym, jego skutki odczuwamy wszyscy – wolniejsze tempo wzrostu gospodarczego, mniejszy przyrost zamożności, trudniejsza pogoń za Zachodem. Dlaczego tak się dzieje i czy można to odwrócić? O tym rozmawiali Szymon Glonek oraz dr Anna Szymańska z Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

Firma za granicą jako narzędzie legalnej optymalizacji podatkowej. Fakty i mity

W dzisiejszych czasach, gdy przedsiębiorcy coraz częściej stają przed koniecznością konkurowania na globalnym rynku, pojęcie optymalizacji podatkowej staje się jednym z kluczowych elementów strategii biznesowej. Wiele osób kojarzy jednak przenoszenie firmy za granicę głównie z próbą unikania podatków lub wręcz z działaniami nielegalnymi. Tymczasem, właściwie zaplanowana firma za granicą może być w pełni legalnym i etycznym narzędziem zarządzania obciążeniami fiskalnymi. W tym artykule obalimy popularne mity, przedstawimy fakty, wyjaśnimy, które rozwiązania są legalne, a które mogą być uznane za agresywną optymalizację. Odpowiemy też na kluczowe pytanie: czy polski przedsiębiorca faktycznie zyskuje, przenosząc działalność poza Polskę?

REKLAMA