Wygrywają ci, którzy zaoszczędzili
REKLAMA
REKLAMA
Po ubiegłotygodniowym ogłoszeniu wykupu linii kolejowych przez firmę Warrena Buffetta za 26 mld USD, w tym tygodniu dowiedzieliśmy się o kolejnych wielkich transakcjach - na rynku spożywczym Kraft, wbrew woli akcjonariuszy brytyjskiej spółki Cadbury, wezwał ich do sprzedaży akcji za łączną kwotę ok. 16 mld USD.
REKLAMA
Aktywizują się także najwięksi gracze na rynku technologicznym - firma Google poinformowała wczoraj okupnie dostawcy reklam na urządzenia mobilne, aproducent gier komputerowych Electronic Arts przejmuje kontrole nad producentem gier przeznaczonych na internetowe serwisy społecznościowe.
REKLAMA
Wszystkie te posunięcia mają znamiona strategicznych decyzji - pozyskanie dostępu do nowych kanałów dystrybucji czy zaistnienie na szybko rosnących nowych rynkach, ale wysyp takich transakcji świadczyć może o tym, że według władz spółek kończy się czas zaciskania pasa i rozpoczyna się okres nowej ekspansji.
W najlepszej sytuacji są te korporacje, które pomimo kryzysu finansowego zdołały zaoszczędzić sporo gotówki i w przeciwieństwie do największych banków nie musiały
kilkukrotnie zwracać się do akcjonariuszy z prośba o podniesienie kapitałów własnych. Wczoraj to jednak sektor finansowy najbardziej pomógł amerykańskim indeksom wspiąć się na nowe lokalne szczyty.
Inwestorzy kupowali akcje banków, po tym jak Fed poinformował, że spośród dziesięciu instytucji, które w maju "oblały" tzw. stress test, tylko jedna - GMAC, nie zdążyła w wyznaczonym terminie zwiększyć w wystarczającym stopniu zabezpieczenia kapitałowego. Indeks S&P500 zyskał 2,2 proc., a DJIA 2,0 proc.
We wtorek także wszystkie najważniejsze indeksy rynków akcji z Azji poprawiły notowania. Ubogi kalendarz publikacji makroekonomicznych przesunie uwagę inwestorów na komunikaty ze spółek.
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
REKLAMA