REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Embargo na rosyjską ropę, nie wszyscy przyjmują ten fakt z entuzjazmem

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Dziennik Gazeta Prawna
Największy polski dziennik prawno-gospodarczy
ropa sankcje
ropa sankcje
Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Limit 60 dol. Za baryłkę rosyjskiej ropy ustalony, Putin planuje odwet, a rynki obawiają się wyższych cen czarnego złota.

Embargo na rosyjską ropę, cenowy limit dla wzmocnienia sankcji

REKLAMA

Jak przekonywała w piątek przewodnicząca KE Ursula von der Leyen, uzgodniony na kilka dni przed wejściem w życie sufit cenowy dla rosyjskiej ropy, wzmocni oddziaływanie unijnych sankcji, ograniczy rosyjskie przychody z eksportu, a jednocześnie pomoże ustabilizować światowe rynki energii. Przyjęte rozwiązanie oznacza bowiem, że – inaczej niż zakładały sankcje w pierwotnie uzgodnionym kształcie – dominujące w swoich sektorach firmy z państw UE będą mogły w dalszym ciągu obsługiwać dostawy rosyjskie płynące w innych kierunkach, w tym ubezpieczać je, pod warunkiem że będą one realizowane w cenach poniżej ustalonego maksimum. Na sankcje będą narażone także podmioty pozaeuropejskie, które realizować będą dostawy powyżej założonego limitu – przyłapane na tym firmy będą za każdym razem narażone na czasowy zakaz działalności na zachodnich rynkach.

REKLAMA

- Bezpośrednimi beneficjentami limitu będą więc rozwijające się i wschodzące gospodarki – podkreśliła von der Leyen. Kluczowi pozaeuropejscy odbiorcy rosyjskiej ropy i produktów naftowych, na czele z Chinami i Indiami, nie zgłosiły akcesu do mechanizmu G7, ale mogą być jego nieformalnymi beneficjentami, zyskując dodatkowy argument w negocjacjach cen z rosyjskimi dostawcami. Inni, m.in. Indonezja, wprost zasygnalizowali, że zamierzają kupować ropę taniej, jeśli będzie to możliwe dzięki limitowi.

Pakiet sankcji na Rosję jest szeroki

REKLAMA

Elementem unijnego kompromisu jest też możliwość dostosowywania poziomu limitu do sytuacji na rynkach w ramach podejmowanych co 2 miesiące przeglądów. Jak słyszymy, pierwszy taki przegląd ma się odbyć już w połowie stycznia. Zgodnie z ustaleniami koalicji UE, G7 i Australii, pułap ma być wyznaczany „co najmniej” 5 proc. poniżej średniej rynkowej ceny rosyjskich paliw, co może oznaczać ich obniżenie już w styczniu. A kolejny ważny etap przyjdzie na początku lutego – równo za 2 miesiące sankcje objąć mają bowiem produkty naftowe. Przepisy sankcyjne będą zawierać ponadto „klauzulę awaryjną”, która umożliwia uchylenie limitu ze względów humanitarnych, środowiskowych lub z uwagi na zagrożenie dla bezpieczeństwa.

Podobnie jak inne uzgodnione przez UE restrykcje mechanizm cenowy jest obwarowany instrumentami łagodzącymi oraz wyjątkami. Po pierwsze, podczas 45-dniowego okresu przejściowego wyłączone z niego będą dostawy zakupione i załadowane na statki przed dniem dzisiejszym. A po każdej zmianie pułapu cenowego w przyszłości okres przejściowy ma trwać 90 dni. Tak jak zakaz importu ropy do UE limit obejmuje wyłącznie dostawy morskie, co oznacza, że rosyjska ropa będzie mogła być dostarczana na starych zasadach rurociągiem „Przyjaźń”, którym to szlakiem realizowane są kontraktowe dostawy m.in. dla MOL-a, Orlenu i dwóch rafinerii niemieckich. Można domniemywać, że jest to ukłon w stronę odbiorców ropy zwłaszcza z południowej nitki ropociągu, Węgier, Słowacji i Czech, które są szczególnie zależne od dostaw z „Drużby” i obawiały się ich odcięcia w ramach rosyjskich działań odwetowych.

Czy 60 dol. za baryłkę to właściwa bariera kwotowa dla rosyjskiej ropy?

Według naszych informacji stolicą, która jako ostatnia uchyliła swój sprzeciw wobec pułapu 60 dol. za baryłkę była Warszawa. , Litwa i Estonia naciskały wcześniej, by ustalić maksymalny pułap cen tak blisko jak to możliwe kosztów produkcji. Do pierwszego przeglądu ma jednak dojść w połowie stycznia. W trakcie rozmów Polska zabiegała o to, by limity stały się częścią kolejnego pakietu sankcji – zwiększając w ten sposób prawdopodobieństwo jego sprawnego przyjęcia, bo do tego czasu obowiązywałyby bardziej restrykcyjne przepisy. Warszawa, jak słyszymy nieoficjalnie, chciała, żeby w ramach kolejnego pakietu wrócić do kwestii dostaw lądowych, które zostały wyłączone z dotychczasowych sankcji naftowych. To kłopot zwłaszcza dla odbiorców z Polski i Niemiec, które złożyły deklaracje polityczne odejścia od paliw ze Wschodu do końca roku, a w dalszym ciągu obowiązują je długoterminowe kontrakty z rosyjskimi koncernami. Ponadto, w związku z wyłączeniem dostaw z Drużby będą narażeni na konkurowanie z firmami, które, jak węgierski MOL, zamierzają nadal korzystać z taniego rosyjskiego surowca. KE nie przedstawiła jeszcze wstępnej propozycji nowych sankcji, jednak – jak powiedział nam jeden z dyplomatów – zobowiązała się, że rozpocznie nad nimi prace.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Rozczarowanie Ukrainy sankcjami na Rosję. Według Kijowa 60 dol. to liberalny limit

Rozczarowanie w związku z kompromisowym kształtem mechanizmu cenowego wyraził prezydent Ukrainy Wołodymyr Zelenski. Według niego próg 60 dol. za baryłkę nie będzie wystarczająco odczuwalny dla budżetu Kremla. - Limit cen dla rosyjskiej ropy na poziomie 60 dol., a nie np. 30, jak proponowały Polska czy kraje bałtyckie, oznaczać będzie, że do rosyjskiego budżetu wpływać będzie 100 mld dol. rocznie – mówił w sobotę Zelenski, podkreślając, że pieniądze te posłużą finansowaniu nie tylko inwazji, ale także działań destabilizujących państwa Zachodu. Nieznacznie wyższy pułap 35 dol. za baryłkę, jako optymalny z punktu widzenia pozbawienia Rosji naftowych nadwyżek, rekomendowała też m.in. międzynarodowy zespół ekspercki ds. sankcji, na której czele stoją doradca prezydenta Zelenskiego Andrij Jermak i amerykański dyplomata, b. doradca Baracka Obamy Michael McFaul. Waszyngton, Bruksela i inne kluczowe stolice obawiały się jednak skutków nisko zawieszonego limitu dla rozchwianych światowych rynków.

Czy Kreml ma szanse w wojnie gospodarczej?  

- Nie zgodzimy się na ten sufit – oświadczył z kolei w reakcji na decyzję UE-27 rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. Moskwa oficjalnie wciąż rozważa, w jaki sposób zareagować na limit. Prawdopodobne jest wydanie przez Władimira Putina dekretu, który pozwoli na arbitralne wstrzymywanie dostaw – analogicznego do mechanizmu zastosowanego w sprawie płatności za gaz w rublach. Rosja zamierza też omijać sankcję, m.in. obsługując część dostaw własnymi tankowcami. Według informacji „Financial Timesa” zakupiła w tym celu w ostatnich miesiącach na rynku wtórnym ponad 100 używanych tankowców, w tym kilkadziesiąt superjednostek, które są w stanie pomieścić ok. miliona baryłek ropy. Analitycy twierdzą jednak, że choć ta flota pozwoli Moskwie złagodzić skutki sankcji, nie będzie w stanie wyeliminować ich całkowicie. Międzynarodowa Agencja Energii spodziewa się, że Rosja nie będzie w stanie obsłużyć dostaw rzędu od 750 tys. do 1,5 mln rosyjskich baryłek dziennie.

Równolegle z procesem zatwierdzania i implementacji unijnych przepisów w niedzielę zebrała się grupa OPEC+, aby zdecydować o planach produkcyjnych ropy naftowej na kolejne miesiące. Poprzednia decyzja kartelu, zgodnie z którą poczynając od listopada obniżono zakładane wydobycie o 2 mln baryłek dziennie była postrzegana jako ruch uderzenie w zmagające się z inflacją kraje Zachodu, w tym w przymierzającą się do wyborów do Kongresu administrację Joego Bidena, i akt wsparcia wobec Rosji w kontekście dyskusji nad limitami cenowymi.

Wbrew obawom przed kolejnymi cięciami grupa postawiła tym razem na stabilizację i zatwierdziłą utrzymanie produkcji na wcześniej ustalonych poziomach. Jednocześnie kartel ma przyglądać się efektom limitów cenowych. W oświadczeniu podkreślono, że kraje OPEC+ są gotowe na podjęcie szybkich działań w razie gdyby wymagała tego sytuacja na rynku.

Jednocześnie jednak kartel chce stopniowo wycofywać się z przyjętej w okresie pandemii formuły comiesięcznych spotkań na szczeblu ministerialnym. W pełnym składzie eksporterzy mają się zbierać raz na pół roku, a spotkania komitetu monitorującego mają odbywać się co drugi miesiąc – z możliwością zwoływania nadzwyczajnych zebrań w razie potrzeby.

Pod koniec zeszłego tygodnia baryłka ropy Brent (z dostawą na kolejny miesiąc) kosztowała niecałe 86 dol. – 6 proc. mniej niż średnia w listopadzie i 8 proc. niższym niż w październiku. Z kolei średnia notowań dla rosyjskich baryłek Urals, według Thomson Reuters, wynosiła w zeszłym tygodniu niecałe 62 dol. Czynnikiem, który w istotnej mierze wpływał na obniżkę notowań paliw w ostatnich miesiącach była sytuacja gospodarcza w Chinach i obawy związane z kolejną falą lockdownów covidowych. W niedzielę rano Szanghaj, jako kolejne z wielkich miast państwa środka, postanowił o poluzowaniu restrykcji, sygnalizując ożywienie gospodarcze.

Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Umowy PPA w 2025 r. – korzyści i ryzyka dla małych i średnich firm w Polsce

Płacisz coraz wyższe rachunki za prąd? Coraz więcej firm w Polsce decyduje się na umowy PPA, czyli długoterminowe kontrakty na energię z OZE, które mogą zagwarantować stałą cenę nawet na 20 lat. To szansa na przewidywalne koszty i lepszy wizerunek, ale też zobowiązanie wymagające spełnienia konkretnych warunków. Sprawdź, czy Twoja firma może na tym skorzystać.

Rezygnują z własnej działalności na rzecz umowy o pracę. Sytuacja jest trudna

Sytuacja jednoosobowych działalności gospodarczych jest trudna. Coraz więcej osób rezygnuje i wybiera umowę o pracę. W 2025 r. wpłynęło blisko 100 tysięcy wniosków o zamknięcie jednoosobowej działalności gospodarczej. Jakie są bezpośrednie przyczyny takiego stanu rzeczy?

Umowa Mercosur może osłabić rynek UE. O co chodzi? Jeszcze 40 umów handlowych należy przejrzeć

Umowa z krajami Mercosur (Argentyną, Brazylią, Paragwajem i Urugwajem) dotyczy partnerstwa w obszarze handlu, dialogu politycznego i współpracy sektorowej. Otwiera rynek UE na produkty z tych państw, przede wszystkim mięso i zboża. Rolnicy obawiają się napływu tańszych, słabszej jakości produktów, które zdestabilizują rynek. UE ma jeszcze ponad 40 umów handlowych. Należy je przejrzeć.

1 października 2025 r. w Polsce wchodzi system kaucyjny. Jest pomysł przesunięcia terminu lub odstąpienia od kar

Dnia 1 października 2025 r. w Polsce wchodzi w życie system kaucyjny. Rzecznik MŚP przedstawia szereg obaw i wątpliwości dotyczących funkcjonowania nowych przepisów. Jest pomysł przesunięcia terminu wejścia w życie systemu kaucyjnego albo odstąpienia od nakładania kar na jego początkowym etapie.

REKLAMA

Paragony grozy a wakacje 2025 na półmetku: więcej rezerwacji, dłuższe pobyty i stabilne ceny

Wakacje 2025 na półmetku: więcej rezerwacji, dłuższe pobyty i stabilne ceny. Mimo pojawiających się w mediach “paragonów grozy”, sierpniowy wypoczynek wciąż można zaplanować w korzystnej cenie, zwłaszcza rezerwując nocleg bezpośrednio.

150 tys. zł dofinansowania! Dla kogo i od kiedy można składać wnioski?

Zakładasz własny biznes, ale brakuje Ci środków na start? Nie musisz od razu brać drogiego kredytu. W Polsce jest kilka źródeł finansowania, które mogą pomóc w uruchomieniu działalności – od dotacji i tanich pożyczek, po prywatnych inwestorów i crowdfunding. Wybór zależy m.in. od tego, czy jesteś bezrobotny, mieszkasz na wsi, czy może planujesz innowacyjny startup.

W pół roku otwarto ponad 149 tys. jednoosobowych firm. Do tego wznowiono przeszło 102 tys. [DANE Z CEIDG]

Jak wynika z danych Ministerstwa Rozwoju i Technologii (MRiT), w pierwszej połowie 2025 roku do rejestru CEIDG (Centralna Ewidencja i Informacja o Działalności Gospodarczej) wpłynęło 149,1 tys. wniosków dotyczących założenia jednoosobowej działalności gospodarczej. To o 1% mniej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku, kiedy takich przypadków było 150,7 tys. Co to oznacza?

Jak liderzy finansowi mogą budować odporność biznesową w czasach niepewności?

Niepewność stała się trwałym elementem globalnego krajobrazu biznesowego. Od napięć geopolitycznych, przez zmienność inflacyjną, po skokowy rozwój technologii – dziś pytaniem nie jest już, czy pojawią się ryzyka, ale kiedy i jak bardzo wpłyną one na organizację. W takim świecie dyrektor finansowy (CFO) musi pełnić rolę strategicznego radaru – nie tylko reagować, ale przewidywać i przekształcać ryzyko w przewagę konkurencyjną. Przedstawiamy pięć praktyk budujących odporność biznesową.

REKLAMA

Strategia Cyberbezpieczeństwa na lata 2025-2029: uwagi Rzecznika MŚP

Rzecznik MŚP ma uwagi do rządowej Strategii Cyberbezpieczeństwa na lata 2025-2029. Zwraca uwagę na zasadę proporcjonalności, obligatoryjne oszacowanie kosztów dla gospodarki narodowej, ocenę wpływu na mikro, małych i średnich przedsiębiorców, a także obowiązek szerokich konsultacji.

Działalność nierejestrowana 2025 - limit. Do jakiej kwoty można prowadzić działalność bez rejestracji? Jak obliczyć przychód w działalności nierejestrowanej?

Działalność nierejestrowana to sposób na legalne dorabianie bez obowiązku zakładania firmy. W 2025 roku możesz sprzedawać swoje produkty lub usługi bez wpisu do CEIDG, o ile spełniasz określone warunki. Ile wynosi limit przychodów i co jeszcze trzeba wiedzieć?

REKLAMA