Gospodarka strefy euro przyśpiesza dość opornie
REKLAMA
REKLAMA
Aktywność w sektorze usług zwiększyła się do najwyższego poziomu od jesieni 2007 roku, czyli od momentu rekordowych notowań akcji. To mogło działać na wyobraźnię, przestrzegając przed zbliżeniem się aktywności ekonomicznej do kulminacyjnego punktu.
REKLAMA
REKLAMA
Nawet jeśli rozwój miałby się utrzymać (ISM pozostawałby w kolejnych miesiącach ponad 50 pkt), to osłabienie jego tempa byłoby czynnikiem zwiększającym niepokój inwestorów. Nasilające się oznaki ożywieniagospodarczego stwarzają coraz większą presję na banki centralne na świecie. Podejmujące dziś decyzje władze monetarne na Starym Kontynencie są w nieco odmiennej sytuacji.
Gospodarka strefy euro przyspiesza dość opornie. Przypomniały o tym wczoraj indeks ISM dla sektora usług, który w lutym spadł, jak również sprzedaż detaliczna, która w styczniu w ujęciu rocznym szła jeszcze mocniej w dół niż w grudniu. Nie dziwi więc, że w strefie euro nie pojawia się presja inflacyjna. Bardziej widoczne objawy ożywienia widać w Wielkiej Brytanii, tam problemem jest też nadmierny wzrost cen.
W takich warunkach można się spodziewać nieco odmiennego tonu wypowiedzi przedstawicieli Banku Anglii i Europejskiego Banku Centralnego. Jednak w kwestii podniesienia kosztów pieniądza obie instytucje będą zapewne czekać na to, co zrobi amerykańska Rezerwa Federalna.
Home Broker/IN
Zobacz także: Finanse osobiste Wieszjak.pl
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.