REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Projekt nowelizacji ustawy o wychowaniu w trzeźwości. Branża winiarska rozczarowana

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Projekt nowelizacji ustawy o wychowaniu w trzeźwości. Branża winiarska rozczarowana
Projekt nowelizacji ustawy o wychowaniu w trzeźwości. Branża winiarska rozczarowana
Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Przedstawiciele Związku Pracodawców Polska Rada Winiarstwa krytykują projekt nowelizacji ustawy o wychowaniu w trzeźwości, twierdząc, że nie ograniczy on spożycia alkoholu, a jedynie utrudni prowadzenie biznesu. Choć wszyscy zgadzają się, że ustawa z 1982 roku wymaga zmian, branża winiarska ocenia, że proponowane poprawki są niewystarczające i nieprzystające do dzisiejszych realiów.

Projekt nowelizacji ustawy o wychowaniu w trzeźwości

REKLAMA

Nowelizacja ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi to temat, o którym w ostatnich miesiącach było bardzo głośno. Zdumiewały przeróżne, często wykluczające się, deklaracje i szumne zapowiedzi przedstawicieli Ministerstwa Zdrowia podczas licznych konferencji i wywiadów, rosły też oczekiwania przedsiębiorców z branży winiarskiej na uregulowanie niejasnych zapisów przestarzałej ustawy. Były też nadzieje: na wprowadzenie, w końcu, równości podmiotów wobec prawa czy odpowiednie uregulowanie zasad sprzedaży produktów winiarskich przez Internet. Finalnie, przedstawiony projekt nowelizacji okazał się jednym, wielkim zawodem.

REKLAMA

- Największym rozczarowaniem jest kompletny brak ze strony ustawodawcy analizy zagadnienia i wyciągnięcia właściwych wniosków w zakresie istoty problemu konsumpcji alkoholu w Polsce – mówi Anna Kalinowska, Członek Zarządu, Dyrektor ds. Produkcji i Inwestycji w firmie Henkell Freixenet Polska, Przewodnicząca Rady Głównej Związku Pracodawców Polska Rada Winiarstwa. - Projekt ten w żaden sposób nie wpłynie na to, co z założenia powinno być kwintesencją działań ustawodawcy, a więc na spadek konsumpcji alkoholu w Polsce, gdyż nie dotyczy on branży najbardziej zaangażowanej w proces wprowadzania wyrobów alkoholowych na rynek, czyli branży piwnej – uważa Anna Kalinowska.

Piwo najczęściej spożywanym alkoholem

REKLAMA

Z najnowszych danych wynika, że piwo jest najczęściej spożywanym napojem alkoholowym w Polsce – odpowiada za 54 % konsumpcji. Dla porównania, napoje spirytusowe stanowią 38%, a wino – 8%. Ale w projekcie nie ma mowy o zakazie reklamy piwa, a jedynie o zakazie organizowania jego promocji. Reklama wciąż będzie więc dopuszczalna. Przypomnijmy: w Polsce obowiązuje zakaz reklamy napojów alkoholowych właśnie z wyjątkiem piwa.

- W czasach, gdy opracowywano ustawę o wychowaniu w trzeźwości, w Polsce dominowało spożycie wódki – przypomina Magdalena Zielińska, Prezes Związku Pracodawców Polska Rada Winiarstwa. - Jednym z ówczesnych celów ustawodawcy było ukierunkowanie polityki państwa na ograniczanie spożycia alkoholu poprzez promowanie napojów o niskiej jego zawartości, czyli piwa. Piwo zostało zatem wyodrębnione spośród innych kategorii alkoholu i objęte preferencyjnymi regulacjami. Obecnie to ono zdecydowanie dominuje w strukturze spożycia napojów alkoholowych. Mimo zmieniającej się rzeczywistości, preferencyjne regulacje dotyczące branży piwnej nadal obowiązują, choć obecnie wydają się już nieuzasadnione. Rynek alkoholu znacząco się zmienił – pojawiło się nim wiele napojów o niskiej zawartości alkoholu, nierzadko niższej niż w przypadku piwa. Warto wspomnieć choćby o cydrze, który – wobec faktu, że wyłącznie piwo może być legalnie reklamowane – nie miał realnych szans w konkurowaniu o uwagę konsumenta – mówi Magdalena Zielińska.

Krzysztof Apostolidis, Prezes firmy Partner Center, mówi wprost: - Kwestia reklamy powinna zostać ujednolicona dla każdego rodzaju alkoholu - piwa, wina i wódki, poprzez jej całkowity zakaz. To emisje reklam piwa są odpowiedzialne za inicjację alkoholową młodzieży i spożycie prawie 90 l per capita rocznie. Jeśli chcemy walczyć z alkoholizmem w społeczeństwie, to zacznijmy walczyć z mechanizmami, które ten alkoholizm tworzą. Dlaczego jedne alkohole są reklamowane i promowane, a inne nie? Przecież to ten sam związek chemiczny! Nowe zapisy potęgują nierówność wobec prawa podmiotów gospodarczych trudniących się dystrybucją szeroko rozumianych wyrobów alkoholowych – konkluduje Krzysztof Apostolidis.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Jednocześnie, pozostawiając branży piwowarskiej możliwość reklamy, w projekcie ustawy wprowadzono zaostrzenie sankcji za prowadzenie nielegalnej reklamy alkoholu. Sprawca ma podlegać grzywnie od 20 000 do 750 000 złotych albo karze ograniczenia wolności bądź obu karom łącznie.

Proponowane zmiany

Jeżeli intencją ustawodawcy było ograniczenie spożycia alkoholu, to proponowane zmiany tego nie uczynią – uważają szefowie firm z branży winiarskiej. Co - oprócz zakazu promocji piwa - znalazło się w projekcie?

Ministerstwo, chcąc zapobiec wprowadzaniu na rynek napojów alkoholowych w opakowaniach przypominających produkty spożywcze lub napoje przeznaczone dla dzieci, zaproponowało nowe ograniczenia. Zgodnie z nimi, napoje alkoholowe w małych objętościach mogłyby być sprzedawane wyłącznie w opakowaniach szklanych lub metalowych.

- Niestety, taka propozycja wyklucza z rynku szereg wyrobów, które nie mają nic wspólnego z tzw. alko-tubkami, na przykład miody pitne w małych ceramicznych gąsiorkach czy napoje w opakowaniach łączących aluminium i PET. Uderzy to również w produkty rozlewane do małych butelek PET ze względów bezpieczeństwa i ergonomii, np. na potrzeby linii lotniczych – mówi Magdalena Zielińska, Prezes ZP PRW.

Dlatego w opinii branży winiarskiej, to przede wszystkim kwestia formy opakowania powinna zostać uregulowana, a nie rodzaj zastosowanego materiału.

Kolejną propozycją Ministerstwa Zdrowia jest wprowadzenie do ustawy szeregu zasad dotyczących wyglądu opakowań i treści, które są na nich umieszczane.

- Niestety, zapisy te są sformułowane bardzo nieprecyzyjnie – zauważa Magdalena Zielińska, Prezes ZP PRW. - Mowa jest o tym, że wygląd i opis na etykiecie nie mogą wywoływać skojarzeń z atrakcyjnością seksualną, relaksem, wypoczynkiem, nauką, pracą ani sukcesem zawodowym czy życiowym. Pojawia się zatem pytanie: jakie kryteria należy przyjąć, by dokonać takiej oceny? Jak stosować przepisy, które opierają się na indywidualnych odczuciach, jakimi są ludzkie skojarzenia? Mamy tu do czynienia z próbą uregulowania obszaru, który z definicji jest subiektywny. Takie przepisy otwierają drzwi do uznaniowości urzędników i niespójności interpretacyjnej. Ta sama etykieta może zostać uznana za spełniającą przepisy przez jednych oceniających, a zakwestionowana przez drugich. Branża alkoholowa zostanie postawiona w sytuacji skrajnej niepewności – podsumowuje Magdalena Zielińska.

Polecamy: Komplet podatki

Nie regulacje, a utrudnienia?

Przedsiębiorcy z branży winiarskiej nie zostawiają suchej nitki na autorach nowych przepisów. - W nieprzemyślanym, nieuwzględniającym racjonalnych uwag sektora alkoholowego w Polsce projekcie, napisanym pod wpływem emocjonalnej reakcji na alko-tubki, nie może być mowy o żadnym przełomie – zauważa Anna Kalinowska, Członek Zarządu, Dyrektor ds. Produkcji i Inwestycji w firmie Henkell Freixenet Polska, Przewodnicząca Rady Głównej Związku Pracodawców Polska Rada Winiarstwa. – Rozmija się on zupełnie z intencją społeczeństwa, a więc redukcją konsumpcji alkoholu u ludzi młodych, spożywających głównie łatwo dostępne piwo i wyroby jemu podobne. Przełomowe byłoby tu uregulowanie sprzedaży win przez internet, a więc powszechnej praktyki, której nie dopuszczają do swojej świadomości ustawodawcy, stosując klasyczny mechanizm wyparcia faktów. Tego też zabrakło w projektowanej nowelizacji – mówi Anna Kalinowska.

Przypomnijmy: branża winiarska od kilku lat wnioskuje o określenie jasnych reguł e-commerce. Niestety to zagadnienie zostało przemilczane w projekcie i Polska pozostanie ostatnim krajem Unii, w którym nie uporządkowano tego tematu i nie wskazano zasad, jakie powinni spełniać sprzedawcy oraz firmy dostarczające przesyłki z wyrobami alkoholowymi zakupionymi w sklepach internetowych. Liczyli na to zwłaszcza polscy, mali producenci wina, dla których możliwość e-handlu to często „być albo nie być”.

Przedsiębiorcy zwracają też uwagę na niejasność zaproponowanej modyfikacji definicji pojęcia „promocja”.

- Nowo projektowane zapisy ustawy, zdecydowanie utrudnią podmiotom zaangażowanym w dystrybucję wyrobów winiarskich właściwą ocenę tego, co jest, a co nie jest promocją, uniemożliwią rzetelny przekaz informacji do konsumenta, a tym samym, wprowadzą dezorientację po stronie nabywcy finalnego. Przy tym, legislacyjne przyzwolenie na uprzywilejowaną pozycję branży piwnej, z produktami nieporównywalnie szerzej dystrybuowanymi, zdecydowanie atrakcyjniejszymi cenowo i zawierającymi alkohol na poziomie zbliżonym do wina, negatywnie odbije się na popycie konsumenckim na wyroby winiarskie – uważa Anna Kalinowska.

- Przedstawione propozycje mają w większości przypadków charakter działań pozornych dla ograniczenia spożycia alkoholu, natomiast komplikują życie przedsiębiorcom i utrudniają działalność gospodarczą – ocenia z kolei Krzysztof Apostolidis.

To, co dodatkowo zdumiewa i oburza przedsiębiorców, to propozycja wprowadzenia nierealnego okresu przejściowego, który zgodnie z treścią projektu wyniósłby zaledwie 1 miesiąc. Z punktu widzenia przedsiębiorców – to termin absurdalnie krótki. Rotacja win na sklepowej półce trwa bowiem nawet kilkanaście miesięcy.

Swoje stanowisko w sprawie proponowanych rozwiązań Związek Pracodawców Polska Rada Winiarstwa przekazał już Ministerstwu Zdrowia. Etap konsultacji społecznych dotyczących tej nowelizacji skończył się w połowie kwietnia, teraz organizacja czeka na to, w jaki sposób MZ odniesie się do przesłanych uwag.

Związek Pracodawców Polska Rada Winiarstwa – największa organizacja w kraju, zrzeszająca podmioty branży winiarskiej.

Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: Źródło zewnętrzne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Rewolucyjne zmiany w prowadzeniu księgi przychodów i rozchodów

Ministerstwo Finansów opublikowało projekt nowego rozporządzenia w sprawie prowadzenia podatkowej księgi przychodów i rozchodów (KPiR), co oznacza, że już od 1 stycznia 2026 r. zmieni się sposób ich prowadzenia.

Kryzys się skończył, inflacja wyhamowała, a mimo to kradzieży sklepowych jest coraz więcej

Kradzieże w sklepach wciąż są dla branży handlowej wielkim problemem. Choć kryzys się skończył, inflacja wygasa, złodzieje nie rezygnują. Kradną nie tylko kosmetyki czy alkohole - na handel, ale nadal na dużą skalę przedmiotem kradzieży są artykuły spożywcze.

Branża budowlana: mimo działań prewencyjnych liczba wypadków przy pracy nie chce spadać

Brokerzy ubezpieczeniowi alarmują> Firmy budowlane nieraz bagatelizują skalę oraz prawdopodobieństwo wypadków i zawierają ubezpieczenia OC działalności z niskimi sumami gwarancyjnymi i limitami. Tymczasem rośnie liczba wypadków ze skutkiem śmiertelnym.

Rząd opóźnia obowiązek raportowania ESG. Raportowanie dopiero od 2028 i 2029 r. [projekt ustawy przyjęty przez Radę Ministrów]

Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy odraczający o dwa lata obowiązek raportowania ESG dla firm. Nowe przepisy mają ograniczyć biurokratyczne obciążenia i dać przedsiębiorcom więcej czasu na dostosowanie się do unijnych regulacji.

REKLAMA

Jak założyć klub fitness lub siłownię? [Poradnik eksperta]

Obecnie w Polsce działa ponad trzy tysiące siłowni i klubów fitness, z czego przeważająca większość funkcjonuje w ramach większych sieci. Dbanie o zdrowie i kondycję fizyczną stało się globalnym i nieprzemijającym trendem, co można zawdzięczać m.in. influencerom z branży fitness (trenerom i instruktorom).

Dlaczego Polacy nie ufają zagranicznym sklepom online? [Raport]

Zagraniczne firmy napotykają na poważną barierę na polskim rynku e-commerce – brak zaufania. Aż 2/3 Polaków unika zakupów w zagranicznych e-sklepach z obawy o zwroty, reklamacje i autentyczność produktów. Kluczową rolę w decyzjach zakupowych odgrywają opinie innych klientów. Pokonanie tej nieufności to klucz do sukcesu w polskim e-handlu.

Rząd podwyższy w 2026 r. płacę minimalną tylko o wskaźnik inflacji - przedsiębiorcy chwalą takie rozwiązanie, dlaczego

Płaca minimalna w 2026 roku wzrośnie o 140 złotych brutto do kwoty 4806 złotych. To mniejszy wzrost niż w minionych latach, ale przedsiębiorcy przyznają, że jest to kompromis pomiędzy możliwościami przedsiębiorców, a oczekiwaniami pracowników.

Szczęście i spełnienie może iść w parze

Rozmowa z dr Mary E. Anderson, autorką książki „Radość osiągania” – o tym, jak być szczęśliwym wysoko efektywnym człowiekiem.

REKLAMA

Ludzie wciąż listy piszą, ale polecone wysyłają głównie urzędy. Rynek pocztowy w Polsce ma się dobrze

Jednak główną siłą napędową pozostają wciąż usługi kurierskie, które odpowiadają za 73,3 proc. wartości rynku i 56,5 proc. jego wolumenu. Mimo dominacji tego segmentu, istotną rolę wciąż odgrywają przesyłki listowe.

Miód podrożeje, bo prawo wymaga zmiany etykiet na słoikach a to kosztuje

Równo za rok na sklepowych półkach pojawią się nowe etykiety miodu, wynikające z przyjętej unijnej dyrektywy. Wprowadzają one niepozorną, ale mogącą narobić sporo zamieszania zmianę. Jednocześnie nielegalny handel miodem rozwija się niemal bez nadzoru.

REKLAMA