Ślad węglowy? Każdy wylicza, jak mu się podoba. Niezbędne są regulacje
REKLAMA
REKLAMA
Wreszcie spójne raportowanie?
Unijna dyrektywa CRSD (Corporate Sustainability Reporting Directive – dyrektywa w odniesieniu do sprawozdawczości przedsiębiorstw w zakresie zrównoważonego rozwoju) zwiększa obowiązki firm w zakresie raportowania niefinansowego ESG. Od 2025 roku obejmie już 3,6 tys. przedsiębiorstw w Polsce, które będą miały obowiązek złożyć raport ESG za rok 2024.
REKLAMA
Unijne prawo coraz mocniej skupia się na tym, żeby uściślić kwestię spójności w raportowaniu. Na implementację czekają także przepisy mówiące o wyliczeniu śladu węglowego czy zwalczaniu praktyk greenwashingowych.
– Wyliczenie śladu węglowego stanowi dla firm, ale i dla nas, specjalistów, ogromne wyzwanie. Głównie dlatego, że proces liczenia dekarbonizacji staje się niezwykle kosztowny, brakuje specjalistów, narzędzia są drogie, a wyliczanie wymaga zbierania sporej ilości danych i poświęcenia na to sporo czasu – zwraca uwagę Marcin Kosieniak, specjalista MEP, współwłaściciel biura projektowego PM Projekt.
Obliczanie śladu węglowego jako wymiar biznesowy
REKLAMA
Dlaczego ślad węglowy jest taki istotny? To jeden z najważniejszych wskaźników zmiany klimatu. W obliczeniach śladu węglowego uwzględnia się emisje gazów cieplarnianych powstałe w całym cyklu życia produktu czy usługi, w tym wydobycie surowców, produkcję, transport, użytkowanie i utylizację.
– To także czynnik rywalizacji konkurencyjnej na globalnym rynku. Wygrają te firmy, które jako pierwsze wdrożą odpowiednie procedury jego kalkulacji i redukcji. Dlatego dziś każdy na rynku liczący się gracz myśli o tym, jak ten parametr wbudować w funkcjonowanie biznesu na co dzień – podkreśla Kosieniak.
Bo właśnie obliczanie śladu węglowego i jego redukcja ma również wymiar biznesowy – istotny zwłaszcza dla firm zobowiązanych do raportowania pozafinansowego. W najbliższych latach ich liczba znacząco się powiększy w związku z kolejnymi unijnymi regulacjami. Trudności nastręcza zwłaszcza pozyskanie danych emisji gazów cieplarnianych z zakresu 3. A brak tych danych w raportowaniu może grozić problemem z pozyskaniem finansowania czy kontrahentów.
Brakuje normalizacji
REKLAMA
– Branża nieruchomości wyjątkowo czujnie podchodzi do problemu dekarbonizacji. Wymuszają to przepisy, ale i inwestorzy. Oczywiście sporo się o tym dyskutuje, szkoli, powstały różne metodologie, które już dziś są w stanie zweryfikować obliczenia tak, żeby uzyskać realną zgodność z rzeczywistością w całym cyklu życia budynku – zwraca uwagę Kosieniak.
– Ale to, czego – nie tylko zresztą w nieruchomościach – potrzebujemy, to jednego uzgodnionego dla wszystkich sposobu liczenia śladu węglowego. Mało o tym się mówi głośno, ale brakuje normalizacji dla producentów, w jaki sposób podawać ślad węglowy. W tej chwili każdy wylicza go po swojemu, co sprawia, że trudno porównywać te wyniki. A transparentność danych wydaje się kluczowa także w ocenie biznesowego wymiaru raportów ESG – zwraca uwagę Marcin Kosieniak, specjalista MEP, współwłaściciel biura projektowego PM Projekt.
Z kolei brak raportu pozafinansowego może wykluczać z udziału w przetargach czy pozyskania inwestorów.
Zobacz także: Jak ekologiczne jest twoje życie online? Pozostawiasz gigantyczny ślad węglowy
10 najbardziej zanieczyszczonych miast w Europie. 7 z nich znajduje się w Polsce [MAPA]
Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Infor.pl
REKLAMA
REKLAMA