Z czym mierzą się handlowcy w czasie Black Friday?
REKLAMA
REKLAMA
- Już nie tylko piątek, ale cały listopad promocji
- Konsumenci w oczekiwaniu na Black Friday
- Dostawa jak najszybciej
- Magazyny na najwyższych obrotach
Już nie tylko piątek, ale cały listopad promocji
Zjawisko Black Friday narodziło się w latach 60., gdy amerykańscy sprzedawcy zaczęli kusić klientów wyjątkowymi rabatami dzień po Święcie Dziękczynienia. Dziś jednak presja wzrostu sprzedaży i zachowania konkurencyjności skłania detalistów do wydłużania okresu promocyjnego. – Czarny Piątek bez wątpienia przyciąga największą uwagę konsumentów, ale sam „efekt Black Friday” zaczyna się na długo wcześniej – wyjaśnia Michał Tokarczyk, Presales Manager z PSI Polska. – Obecnie cały listopad jest już okresem wzmożonych promocji – dodaje. To o czym mówi ekspert z obszaru logistyki z poznańskiej spółki IT, doskonale widać za Atlantykiem, skąd przywędrował do Europy Czarny Piątek. W Ameryce jest on jednym z kilku najważniejszych dni zakupowych w sezonie świątecznym. Z danych platformy Sensormatic wynika, że dziesięć głównych dni zakupowych przypadających na listopad i grudzień odpowiada za 30-40% całego ruchu i sprzedaży w amerykańskich sklepach przed Bożym Narodzeniem.
REKLAMA
Konsumenci w oczekiwaniu na Black Friday
Black Friday przestał być zjawiskiem ograniczonym do Stanów Zjednoczonych – także w Polsce zyskuje na znaczeniu, przyciągając konsumentów do intensywnych zakupów. Dane Tpay pokazują, że w zeszłym roku w Czarny Piątek wartość sprzedaży internetowej wzrosła o 116 proc. w porównaniu do pozostałych dni listopada, co świadczy o tym, że Polacy chętnie korzystają z przedświątecznych promocji. Choć dynamika wzrostu lekko spadła (o 2 punkty proc. względem 2022 i aż 44 punkty proc. w stosunku do 2021), Black Friday pozostaje istotnym dniem dla handlu detalicznego w Polsce. Potwierdzają to dane Salesforce, które wskazują, że w Polsce i regionie Europy Środkowej wzrosły nie tylko zakupy, ale i średnia kwota wydatków. Średnia transakcja wyniosła tu 61 USD, co stanowi wzrost o 4,8 proc. rok do roku, choć nadal jest to mniej niż w Niemczech (119 USD) czy we Włoszech (97 USD). Jednak w Europie Środkowej klienci mieli dostęp do atrakcyjniejszych ofert – średni rabat sięgnął 31 proc., przewyższając zniżki w Niemczech (27 proc.), Francji (23 proc.) czy Wielkiej Brytanii (21 proc.).
Dostawa jak najszybciej
REKLAMA
W e-commerce kluczowym elementem udanych zakupów jest dostawa, która wpływa na zadowolenie klientów. Dobitnie widać to w badaniu DHL, przeprowadzonym na grupie 24 tysięcy klientów w 24 krajach, w tym w Polsce. Konsumenci oczekują dziś więcej niż tylko szybkiego dostarczenia paczki. Liczy się dokładność i kontrola nad całym procesem, co podkreśla Michał Tokarczyk – Klienci chcą nie tylko wiedzieć, kiedy i gdzie trafi ich zamówienie, ale też mieć nad tym kontrolę - tłumaczy. Nad Wisłą oczekiwania są wysokie – dla aż 52 proc. Polaków kluczowa jest dostawa następnego dnia po złożeniu zamówienia. Porównywalne oczekiwania są w Hiszpanii (55 proc.) i Wielkiej Brytanii (54 proc.). W Europie tylko Turcy są bardziej wymagający – 75 proc. preferuje dostawę „na już”.
Równie charakterystyczna dla Polski jest forma dostawy. Popularność paczkomatów sprawia, że aż 64 proc. konsumentów wybiera tę opcję, co wyróżnia nas na tle globalnych trendów, gdzie zdecydowanie dominuje dostawa do domu (76 proc.). W Europie jedynie Czesi mają bardziej zróżnicowane preferencje, z podobną popularnością paczkomatów, dostawy do domu i odbioru w sklepie. Preferencje polskich konsumentów w zakresie zwrotów są niemal lustrzanym odbiciem dostaw. Aż 68 proc. Polaków wybiera paczkomaty jako preferowaną formę zwrotu, daleko wyprzedzając zwrot z domu (20 proc.) czy przez sklep stacjonarny (11 proc.). Na świecie króluje jednak odbiór z domu (53 proc.) i zwroty w sklepach (29 proc.).
Dane pokazują, że polski rynek, choć dynamicznie rozwijający się, wykazuje unikalne wzorce zachowań zakupowych. – Dni promocyjne takie jak Black Friday, stają się nie tylko bodźcem do zakupów, ale i papierkiem lakmusowym dla sprzedawców, zwłaszcza w obszarze logistyki – dodaje ekspert z PSI Polska. Gorączka zakupowa w sezonie świątecznym to dla logistyki branży handlowej prawdziwy sprawdzian.
Umowy cywilnoprawne od 1 stycznia 2025
Magazyny na najwyższych obrotach
REKLAMA
Gdy klienci masowo klikają „kup teraz,” magazyny pracują na najwyższych obrotach – kompletacja zamówień, przyjęcia towarów, dostawy i zwroty odbywają się równocześnie, a każdy etap musi być precyzyjnie skoordynowany. – Każda transakcja zakupu to nie tylko zyski, ale także wyzwania operacyjne – kompletacja zamówień to złożony i kosztowny proces – zauważa Tokarczyk. Na bazie własnych analiz PSI szacuje, że nawet 1/3 kosztów logistyki magazynowej pochodzić może właśnie z samego procesu kompletacji. W tym okresie każde kliknięcie wymusza zmiany operacyjne, gdyż klienci oczekują szybkiej dostawy i prostych zwrotów, których liczba od listopada do lutego gwałtownie rośnie. – Zwrócony produkt wymaga oceny stanu, i jak najszybszego przygotowania do dalszej sprzedaży, co generuje koszty operacyjne i zajmuje przestrzeń magazynową – opisuje ekspert.
W obliczu takich wyzwań logistyka coraz częściej sięga po nowoczesne rozwiązania technologiczne, w tym sztuczną inteligencję (AI), która znacząco zmienia sposób zarządzania magazynami. Systemy oparte na AI prognozują wzrosty zapotrzebowania, analizują dane z rynku i dynamicznie dostosowują operacje w czasie rzeczywistym, co pozwala ograniczyć opóźnienia oraz minimalizować nadmiar towaru, zmniejszając tym samym koszty magazynowania.
Dziś kluczowe pytanie nie brzmi „czy”, lecz „jak skutecznie” firmy mogą wykorzystać automatyzację. Rozwiązania wykorzystujące algorytmy bazujące na sztucznej inteligencji pozwalają na lepszą optymalizację kluczowych procesów magazynowych, co pozwala realizować zamówienia szybciej i z większą precyzją. Niewidoczna dla końcowego odbiorcy, a kluczowa w całej układance logistyka, staje kluczowym czynnikiem sukcesu. Technologie wspierają firmy w zarządzaniu rosnącą sprzedażą. Systemy zarządzania magazynem zapewniają sprawną realizację zamówień, precyzyjne prognozowanie zapotrzebowania na pracowników, eliminację błędów w obliczeniach zapasów oraz optymalizację procesów kompletacji. Firmy, które inwestują w wydajne technologie, działają płynnie nawet w szczycie sezonu zakupowego. Automatyzacja procesów i inwestycje w digitalizację to nie luksus – a konieczność dla firm, które chcą zwycięsko wyjść z bitwy o Black Friady.
REKLAMA
REKLAMA