Nie tylko pracodawca odpowiada za mobbing w firmie?
REKLAMA
W ubiegłym tygodniu podczas posiedzenia Komisji Nadzwyczajnej Przyjazne Państwo rozpatrzone zostały przygotowane przez Pracodawców RP trzy projekty nowelizacji Kodeksu pracy. Komisja skierowała również dezyderat do Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej w sprawie problemu odpowiedzialności pracodawców z tytułu mobbingu.
REKLAMA
REKLAMA
Zgodnie z obowiązującymi przepisami Kodeksu pracy pracodawca jest zobowiązany przeciwdziałać mobbingowi. Regulacja ta nie określa jednak jakie są to obowiązki. Wiadomo tylko, że zadaniem pracodawcy jest zorganizowanie akcji prewencyjnej w celu niedopuszczenia do zjawisk patologicznych w miejscu pracy. Pracodawca staje się z mocy prawa jedynym podmiotem, który odpowiada za mobbing w firmie.
Zatem na pracodawcy ciąży ryzyko osobowe, polegające na ponoszeniu odpowiedzialności majątkowej w związku z zatrudnianiem osoby „nieprzystosowanej społecznie”, czerpiącej satysfakcję z psychicznego nękania współpracowników. Pracodawca ponosi odpowiedzialność za mobbing nawet w sytuacji, gdy nie wiedział o jego stosowaniu w firmie.
Odpowiedzialność odszkodowawcza ciąży bowiem na pracodawcy zawsze, gdy mobbing spowodował rozstrój zdrowia pracownika, bez względu na to, czy w zakładzie pracy przeprowadził on jakiekolwiek działania antymobbingowe, czy też nie. Ekspert Pracodawców RP, Marcin Walczak podkreśla, że przez to wyłącznie pracodawca staje się odpowiedzialny za patologię społeczną, której nierzadko nie mógł przeciwdziałać.
REKLAMA
Kodeks pracy nie wskazuje obecnie sposobów przeciwdziałania mobbingowi w firmie. Ponadto ustawodawca nie nakłada żadnych obowiązków na inne podmioty, np. związki zawodowe lub inne przedstawicielstwa pracowników i pracodawca sam musi sobie radzić z problemem mobbingu w firmie.
Natomiast z autonomicznego porozumienia partnerów europejskich z 26 kwietnia 2007 r. dotyczącego nękania i przemocy w pracy wynika, że jest to wspólny problem pracodawcy i przedstawicieli pracowników, którzy powinni poczuwać się do odpowiedzialności. Zdaniem Marcina Walczaka w celu rozwiązania tego problemu należałoby umożliwić zawieranie przez partnerów społecznych porozumień, w których strony określałby metody i zasady odpowiedzialności w przypadku zaistnienia patologicznego zjawiska w miejscu pracy.
Obecnie pracodawca ma niewielkie możliwości używania narzędzi psychologicznych na etapie rekrutacji i nie jest w stanie ocenić, jakim typem osobowości jest zatrudniana osoba, gdyż przepisy szczególnie dbają o dobra osobiste pracowników. Dlatego też ciążący na pracodawcy obowiązek zapłaty odszkodowania na rzecz nękanego pracownika nie jest uzasadnionym społecznie rozwiązaniem.
W związku z tym Pracodawcy RP postulują, aby wśród środków ochrony prawnej pierwszeństwo przyznać nie tyle odpowiedzialności odszkodowawczej, która powinna być traktowana jako ostateczność, ale alternatywnym sposobom rozwiązywania konfliktu, takim jak mediacja czy roszczenia o charakterze niemajątkowym. Zadaniem państwa jest bowiem udzielenie pracodawcom wsparcia w działalności antymobbingowej, a także takie doprecyzowanie przepisów, aby wynikał z nich wpływ aktywności pracodawcy w zakresie przeciwdziałania mobbingowi na zakres potencjalnej odpowiedzialności pracodawcy.
oprac. Alicja Fal
REKLAMA
REKLAMA