Urzędnicy będą karani za błędne decyzje
REKLAMA
Dobiegają końca prace nad poselskim projektem ustawy o szczególnych zasadach odpowiedzialności funkcjonariuszy publicznych za rażące naruszenie prawa. Nowe regulacje nakładają na urzędników kary finansowe za rażące błędy w podejmowanych decyzjach.
REKLAMA
REKLAMA
Maksymalna kara ma wynieść 12-krotność pensji danego urzędnika, a nie jak początkowo zakładano 12-krotność przeciętnego wynagrodzenia. Jest to rozwiązanie sprawiedliwe, gdyż uzależnia wysokość kary od wysokości zarobków. Przesłanką odpowiedzialności ma być wypłata odszkodowania przez instytucję państwową lub samorządową wskutek wydania przez urzędnika bezprawnej decyzji.
Problem tego typu odpowiedzialności był wielokrotnie poruszany przez Konfederację Pracodawców Polskich. KPP stała na stanowisku, że materialna odpowiedzialność urzędników za błędy jest koniecznością w sytuacji, gdy organy administracji nie stosują wobec przedsiębiorców zasady równości i są wobec swoich klientów po prostu nieprzyjazne. Zdarza się ponadto, że wydają błędne merytorycznie decyzje.
Dlatego zdaniem KPP wejście w życie projektu jest niezbędne dla poprawy jakości pracy urzędów i odpowiedzialność finansowa urzędników musi zostać wprowadzona. Ekspert Konfederacji, Piotr Rogowiecki uważa, że ustawa ta będzie miała zastosowanie tylko w przypadku „rażącego” naruszenia prawa, a nie np. rozbieżności interpretacyjnej. Zatem nie należy obawiać się że po wejściu w życie ustawy nastąpi paraliż decyzyjny, zwłaszcza, że właśnie nie wydanie decyzji w terminie stanowi rażące naruszenia prawa.
Potrzebne jest lepsze merytorycznie przygotowanie urzędników do pracy, co nie będzie możliwe bez podniesienia wynagrodzeń. Dlatego projekt o którym mowa powinien być tylko częścią reformy administracji publicznej. KPP nie widzi przeszkód, aby dobrze wynagradzać za dobrą pracę. Musi jednak temu towarzyszyć wykluczenie takich patologii jak nepotyzm oraz traktowanie obywateli i przedsiębiorców jako petentów, a nie klientów.
oprac. Alicja Fal
REKLAMA
REKLAMA