Referendarze przedłużają postępowanie rejestrowe
REKLAMA
Sądy rejestrowe, a przede wszystkim referendarze, tak kurczowo trzymają się dosłownego brzmienia przepisów, że - zdaniem przedsiębiorców i ich pełnomocników - bezpodstawnie przedłużają postępowania rejestrowe.
REKLAMA
Błędna interpretacja
- Spora liczba referendarzy sądowych doszukuje się nieistotnych lub wręcz absurdalnych uchybień we wnioskach o wpis do Krajowego Rejestru Sądowego - mówi o swoich doświadczeniach Jan Rostafiński, adwokat i radca prawny z warszawskiej kancelarii Prokurent.
- Tymczasem zarządy spółek godzą się na to, by jak najszybciej załatwić sprawy.
Typowym przykładem urzędniczej nadgorliwości jest tworzenie fikcji tajnych głosowań w jednoosobowych spółkach kapitałowych. Wszystko dzieje się za sprawą błędnej interpretacji przepisu, który stanowi, że regulacje dotyczące zgromadzeń wspólników i walnych zgromadzeń w spółkach wieloosobowych stosuje się odpowiednio do spółek jednoosobowych (art. 156 kodeksu spółek handlowych i art. 303 par. 1 k.s.h.). Referendarze uważają więc, że głosowanie zawsze musi być tajne, jeżeli dotyczy spraw osobowych (art. 247 par. 2 k.s.h.). Jednoosobowi wspólnicy natomiast lub jeden pełnomocnik dwóch wspólników godzą się na zaprotokołowanie, że głosowanie było tajne dla świętego spokoju, akceptując w ten sposób zupełny brak logiki. Nie chcą bowiem potem skarżyć postanowień wydanych przez referendarzy. Wniesienie środka odwoławczego wydłużyłoby postępowanie rejestrowe o co najmniej miesiąc. A ci, którzy na przykład występują w przetargach, nie mają na takie dodatkowe procedury ani czasu, ani energii.
Wygórowane wymagania
REKLAMA
- Referendarze sądowi nie popełniają więcej błędów niż inni prawnicy, także sędziowie, radcowie prawni czy notariusze - uważa sędzia Wojciech Łukowski, prezes Sądu Rejonowego dla Wrocławia Fabrycznej. - Niemniej przyznaję, że w wypadku spółki jednoosobowej wymaganie, by w protokole było napisane, że głosowanie było tajne, jest co najmniej wygórowane. Zawsze utrzymuję, że w takich sytuacjach powinien mieć zastosowanie art. 164 par. 3 k.s.h., zgodnie z którym sąd rejestrowy nie powinien odmówić wpisu z powodu drobnych uchybień nienaruszających ani interesu spółki, ani interesu publicznego - dodaje sędzia Łukowski.
Referendarze sądowi mówią zaś, że ich ostrożność podyktowana jest najczęściej możliwością zaskarżania uchwał, które mają braki. W efekcie powoduje to przedłużenie procedur, a nie skrócenie.
Trudno jednak prawnikowi znaleźć racjonalne uzasadnienie dla tajnych głosowań w spółkach jednoosobowych.
DobromiŁa Niedzielska-Jakubczyk
dobromila.niedzielska@infor.pl
Podstawa prawna
• Ustawa z 15 września 2000 r. Kodeks spółek handlowych (Dz.U. nr 94, poz. 1037 ze zm.).
REKLAMA
REKLAMA