Firmy szukały 90 tys. pracowników ze Wschodu
REKLAMA
Przedsiębiorcy od początku roku do czerwca złożyli w PUP 89,7 tys. oświadczeń o zamiarze powierzenia pracy Ukraińcom, Rosjanom i Białorusinom - mówi Jerzy Dworańczyk z departamentu migracji Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej.
REKLAMA
REKLAMA
Dla porównania w całej II połowie ubiegłego roku przedsiębiorcy złożyli tylko 23 tys. takich oświadczeń.
Eksperci podkreślają, że tak znaczący wzrost zainteresowania przedsiębiorców zatrudnianiem tych cudzoziemców jest skutkiem wejścia w życie nowych przepisów liberalizujących ich zatrudnianie w Polsce. Od 1 lutego mogą pracować w Polsce bez zezwolenia na pracę przez sześć miesięcy w ciągu kolejnych 12 miesięcy we wszystkich sektorach gospodarki.
Resort pracy wprowadził bardziej liberalne przepisy, aby przedsiębiorcy, przede wszystkim z branży rolnej i budowlanej, mogli szybko, z pominięciem formalności związanych z uzyskaniem zezwolenia na pracę, pozyskać cudzoziemców do pracy. Szacuje się, że w tych branżach brakuje sezonowo około 400 tys. rąk do pracy.
REKLAMA
Przez pierwsze cztery miesiące tego roku notowany był bardzo dynamiczny wzrost liczby oświadczeń. Od maja ich liczba jednak nieco spada. W kwietniu było ich 19,3 tys., w maju - 17 tys., a w czerwcu 14,3 tys. Jak informuje resort pracy, najwięcej cudzoziemców zza wschodniej granicy ma oferty pracy w rolnictwie.
- Rolnicy wcześniej złożyli oświadczenia, aby zapewnić sobie pracowników do prac sezonowych przy zbiorze owoców czy warzyw, które rozpoczynają się w czerwcu, a kończą w listopadzie - mówi Mirosław Maliszewski, prezes Stowarzyszenia Sadowników RP.
Zdaniem Mirosława Bienieckiego z Instytutu Spraw Publicznych coraz trudniej znaleźć chętnych do pracy.
- Trzeba wprowadzić dalsze ułatwienia dla Ukraińców - mówi.
Cudzoziemiec, żeby podjąć pracę, musi otrzymać wizę z prawem do pracy. Zdaniem Józefa Zubelewicza, prezesa Erbudu, procedura wizowa trwająca np. w konsulacie we Lwowie dwa miesiące praktycznie wyklucza sens poszukiwania pracownika.
- Rozpoczęcie prac budowlanych rozpoczyna się zwykle kilka tygodni po podpisaniu umowy - tłumaczy.
PAWEŁ JAKUBCZAK
pawel.jakubczak@infor.pl
REKLAMA
REKLAMA