Niemieccy i polscy przedsiębiorcy o polskiej gospodarce
REKLAMA
REKLAMA
Jak zauważają autorzy badania, firmy bardzo zachowawczo odnoszą się do szans poprawy sytuacji gospodarczej w kraju.
Wyniki badania pokazują, że w 2008 r. 13 proc. ankietowanych spodziewa się jej pogorszenia. Tymczasem oceniając obecny stan polskiej gospodarki, żadna firma uczestnicząca w badaniu nie wydała negatywnej opinii.
Z badania wynika, że popyt wewnętrzny jest jednym z najważniejszych czynników decydujących o atrakcyjności Polski. Kolejne miejsca zajmuje produktywność, zaangażowanie pracowników, stabilność ustawodawstwa, czy kwalifikacje pracowników.
"Zaskakująco mała jest waga przywiązania przedsiębiorców do warunków dla działalności rozwojowej i badań" - czytamy w raporcie.
Poza popytem wewnętrznym, wszystkie uwzględnione w badaniu czynniki atrakcyjności kraju oceniane są gorzej niż przed rokiem - zauważają specjaliści.
Wyniki badania pokazują też, że 60 proc. ankietowanych firm uważa inwestycje w Polsce za dobry wybór. Przedsiębiorcy, którzy rozważaliby inną niż Polska lokalizację, najchętniej przenieśliby się do Czech, Rosji oraz Rumunii, których zaletą są niższe koszty pracy.
Przedsiębiorstwa biorące udział w badaniu, pozytywnie oceniły rozwój własnych firm. Prawie 90 proc. spółek w ubiegłym roku zwiększyło swoje obroty. Około trzech czwartych firm planuje w tym roku zwiększyć zatrudnienie, a ponad połowa chce w 2008 r. inwestować.
Mniej optymistycznie ankietowani wypowiadali się na temat eksportu. W 2007 r. jedynie 30 proc. firm zwiększyło eksport, a w bieżącym roku planuje to zaledwie 27 proc. spółek.
Zdaniem autorów badania, głównym problemem z jakim borykają się przedsiębiorstwa, są rosnące koszty pracy. 90 proc. respondentów sądzi, że będą one nadal rosły.
Firmy zapytano także o opinię na temat przyjęcia euro przez Polskę. 89 proc. badanych popiera jego wprowadzenie. Zdaniem 42 proc. ankietowanych 2012 rok to możliwy termin jej wprowadzenia. W opinii 18 proc. firm - 2011, a 11 proc. uznało, że 2013 r.
Polsko-Niemiecka Izba Przemysłowo-Handlowa jest największą bilateralną Izbą w Polsce. Skupia 788 polskich firm oraz 186 przedsiębiorstw z Niemiec. Zajmuje się obsługą doradczą firm członkowskich. Odpowiada też za rozwój stosunków z instytucjami po obydwu stronach granicy.
REKLAMA
REKLAMA