Prezydent podpisał ustawę o wielkopowierzchniowych obiektach handlowych
REKLAMA
W myśl nowych przepisów utworzenie sklepu o powierzchni sprzedaży powyżej 2 tys. metrów kw. będzie wymagać zezwolenia gminy i sejmiku wojewódzkiego.
REKLAMA
Uchwalona przez Sejm w maju tego roku ustawa - autorstwa Samoobrony - przewiduje, że utworzenie sklepu o powierzchni sprzedaży od 400 do 2 tys. metrów kw. będzie wymagało zezwolenia gminy. Zezwolenia natomiast nie będzie wymagała budowa obiektu handlowego o powierzchni handlowej do 400 m kw. Do wniosku o wydanie zezwolenia przedsiębiorca będzie mógł dołączyć analizy lub opinie dotyczące oceny skutków utworzenia obiektu.
Ustawa wejdzie w życie po upływie dwóch miesięcy od dnia ogłoszenia.
Ustawa budziła wiele kontrowersji. Krytykowali ją nie tylko handlowcy, ale i pracodawcy zrzeszeni w organizacjach.
Eksperci Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych (PKPP) "Lewiatan" i Konfederacji Pracodawców Polskich (KPP) podkreślali, że ustawa ograniczy nowe inwestycje w Polsce, w tym powstawanie centrów handlowo-usługowych.
PKPP "Lewiatan" zwracała się do prezydenta, aby nie podpisywał ustawy tylko skierował ją do Trybunału Konstytucyjnego.
Natomiast organizacje handlowe zwracały uwagę, że ustawa wpłynie na wzrost bezrobocia, ograniczy inwestycje oraz wyeliminuje drobnych kupców.
Ustawa uzyskała też negatywne stanowisko rządu. Urząd Komitetu Integracji Europejskiej dwukrotnie stwierdzał jej niezgodność z prawem europejskim. Odrzuciły ją też dwie komisje senackie oraz Biuro Legislacyjne Senatu jako niezgodną z Konstytucją RP i prawem Unii Europejskiej. Senat chciał odrzucenia ustawy, jednak Sejm wniosku nie przyjął.
REKLAMA
REKLAMA