Obniżenie składek nie da miejsc pracy
REKLAMA
REKLAMA
Od 1 lipca wysokość składek rentowych płaconych przez pracowników zmniejszy się o 3 pkt proc. Kolejna obniżka składek - o dalsze 4 pkt proc. - planowana jest od 1 stycznia 2008 r. Tym razem w równym stopniu (o 2 pkt proc.) zmniejszą się obciążenia pracowników i pracodawców. Projekt ustawy przewidujący obniżenie składek rentowych trafił właśnie do konsultacji społecznych. Rząd ma więc tylko trzy miesiące, aby doprowadzić do przyjęcia projektu ustawy przez parlament i odpowiednio przygotować system informatyczny ZUS. Jednak według Jeremiego Mordasewicza, członka Rady Nadzorczej ZUS, nowe rozwiązania będą wprowadzone, nawet jeśli system informatyczny nie będzie przygotowany, a program Płatnik nie zostanie wyposażony w specjalną nakładkę. W takim przypadku dokumenty rozliczeniowe będą musiały być korygowane ręcznie przez samych pracodawców lub też pracowników ZUS.
REKLAMA
Rząd ma nadzieję, że podnosząc w ten sposób wynagrodzenia netto pracowników, ograniczy szarą strefę. W mniejszym stopniu będą oni bowiem zainteresowani nielegalnym zatrudnieniem. Liczy też, że pracodawcy zaczną tworzyć nowe miejsca pracy.
Eksperci ubezpieczeniowi ostrzegają jednak przed zbytnim optymizmem. Według Michała Boniego obniżki są nie tylko symboliczne, ale także spóźnione o półtora roku. Obecnie zamiast do wzrostu zatrudnienia mogą doprowadzić do zwiększenia żądań płacowych pracowników. Podobne obawy mają pracodawcy.
REKLAMA
REKLAMA