Nowoczesność na razie zbyt droga
REKLAMA
Obecnie na rynku funkcjonuje podpis elektroniczny, bez którego e-faktura jest nieważna. Przepisy stanowią, że podpis musi mieć specjalną kwalifikację, którą obecnie w Polsce wydają tylko cztery firmy. Średni koszt zakupu zestawu do podpisu elektronicznego to około 450 zł. Problem polega jednak na tym, że z jednego zestawu może korzystać tylko jedna osoba, z imienia i nazwiska, co powoduje – jak przyznaje Tomasz Kassel – że zastosowanie podpisu ma obecnie znacznie ograniczony charakter. Rodzi to negatywne dla firm konsekwencje.
REKLAMA
– Stosunkowo wysokie ceny kwalifikowanego e-podpisu powodują, że popyt na to rozwiązanie jest niewielki. Jednocześnie, brak konkurencji wśród firm uprawnionych do wydawania kwalifikowanych certyfikatów i bezpiecznych e-podpisów dodatkowo przyczynia się do pozostawienia cen na obecnym poziomie – powiedział ekspert.
Poza problemami technologicznymi istnieją również utrudnienia prawne. Po pierwsze, przepisy mogą być różnie interpretowane. Firmy zamierzające stosować e-faktury nie mają pewności, czy przyjęte przez nie rozwiązania są zgodne z przepisami. Po drugie, istnieją sprzeczności między uregulowaniami dotyczącymi e-faktur i faktur papierowych. Ponadto polskie przepisy dotyczące zwykłych faktur są sprzeczne z unijnymi. Chodzi np. o wymóg zamieszczenia na fakturze „kwoty słownie”. Ma to swoje konsekwencje dla e-faktur, ponieważ zamieszczenie „kwoty słownie” jest problemem dla programów komputerowych.
System e-faktur – zdaniem naszego rozmówcy – mógłby zostać uproszczony poprzez upowszechnienie podpisu elektronicznego.
– Technologia e-podpisu stałaby się dużo bardziej powszechna, gdyby wprowadzono możliwość stosowania zwykłego podpisu elektronicznego – powiedział Tomasz Kassel. Jednak to nie koniec zmian, które muszą nastąpić. Polskie firmy, zwłaszcza małe, nie mają ciągle dostępu do internetu. Wniosek z tego taki, że należy poprawić kilka elementów: przepisy, dostęp do internetu i mentalność, aby przedsiębiorcy nie bali się nowości.
Elektroniczne rozwiązania podatków to nie tylko e-faktury, ale również poważne projekty administracyjne, takie jak e-podatki.
REKLAMA
Już od połowy sierpnia podatnicy będą mogli przesyłać podstawowe deklaracje podatkowe do urzędów skarbowych w formie elektronicznej. Natomiast od początku 2008 roku powinna nastąpić całkowita obsługa podatników drogą elektroniczną, a więc również możliwość korygowania zeznań i sprawdzania, w jakim stopniu rozpatrzono już sprawę.
Z naszych informacji wynika, że prace dotyczące wdrożenia nowoczesnych rozwiązań w Ministerstwie Finansów przebiegają zgodnie z przyjętym harmonogramem. Obecnie zespół pracujący nad systemem przygotowuje się m.in. do przeprowadzenia programu pilotażowego. Jeśli więc wszystko będzie realizowane jak do tej pory, 16 sierpnia Polacy powinni korzystać z elektronicznych form.
Z dobrodziejstw narzędzi elektronicznych od dawna korzystają także doradcy podatkowi. Mają oni do dyspozycji wiele programów komputerowych, które zawierają tysiące orzeczeń organów podatkowych, a także przepisy i programy do tworzenia zeznań. Ponadto mogą oni korzystać z wortali internetowych poświęconych podatkom.
– Wszystko zmierza w tę stronę, aby sprawy podatkowe były załatwiane tylko za pomocą elektronicznych form przekazu. To samo nastąpi w relacjach podatnik – doradca podatkowy – urząd skarbowy. To jest tylko kwestia czasu, innej drogi nie ma – przekonuje Dariusz Malinowski, zastępca przewodniczącego Krajowej Rady Doradców Podatkowych.
Firmy outsourcingowe oferują m.in. usługi finansowe, księgowe, IT oraz badawczo-rozwojowe (R&D). W Polsce działają głównie w imieniu rodzimych firm – dużych korporacji. Outsourcing stanowi klucz do sukcesu dzięki ograniczaniu kosztów i profesjonalnej obsłudze. Nie licząc call centers, w naszym kraju działa kilkadziesiąt takich centrów usługowych. Ze ścisłej światowej czołówki swoje placówki mają Citigroup, General Electric i Shell, centrum oprogramowania w Warszawie tworzy Microsoft, a IBM już pod koniec 2005 roku zainaugurował w Krakowie laboratorium informatyczne. Dużą popularnością cieszą się centra finansowo-księgowe, ostatnio uruchomiono taki ośrodek tytoniowego potentata Philip Morrisa w Krakowie, i koncernu kosmetycznego Avon w Warszawie, obsługujących wielotransakcyjne procesy finansowe lokalnych działów tych firm w Europie i innych rejonach świata. Ocenia się, że w centrach i ośrodkach offshoringowych (BPO) w Polsce pod koniec 2010 roku znajdzie pracę 550 tys. osób.
REKLAMA
Z narzędzi elektroniczych korzystają również księgowi. Poza wortalami poświęconymi rachunkowości, korzystają oni w pracy z programów znacznie ułatwiających księgowanie w książce przychodów i rozchodów i księgach handlowych. Radosław Osmólski, prezes firmy outsourcingowej FPA Group, powiedział Gazecie Prawnej, że patrząc na rynek outsourcingu księgowego można powiedzieć, że informatyzacja firm spowodowana jest coraz większymi wymaganiami klientów.
– Standardem jest już dostęp do danych firmy on-line. Dzięki rozwiązaniom informatycznym łatwiejsza jest współpraca z firmami, które mają wiele oddziałów. Normą staje się również księgowość na odległość, a więc obecność księgowego w biurze nie jest już niezbędna – powiedział Radosław Osmólski. Uważa on jednak, że Polska jest jeszcze na etapie pośrednim.
– Można sobie wyobrazić etap najbardziej zaawansowany, czyli posługiwanie się jedynie dokumentami elektronicznymi – stwierdził prezes FPA Group. Zwraca jednak uwagę na pewne bariery, które trzeba przełamać.
– Istnieje potrzeba, aby oryginały dokumentów były w miejscu, gdzie się je księguje. Przeszkodą w rozwijaniu elektronicznej księgowości jest również dość wysoka cena programów – powiedział.
Szerokie zastosowanie e-faktur może się również przyczynić do przyciągnięcia kolejnych firm outsourcingowych zajmujących się księgowością. Firmy te zatrudniają już dziś tysiące pracowników, a kolejne korporacje z Europy Zachodniej chcą przenosić swoją księgowość do Polski.
• Przyspieszenie prac nad zmianami w rozporządzeniu dotyczącym e-faktur.
• Wydanie jednego rozporządzenia dotyczącego faktur elektronicznych i papierowych.
• Dostosowanie prawa polskiego do wymogów unijnych (eliminując na fakturach „kwoty słownie”).
REKLAMA
REKLAMA