Złoty odetchnął w czwartek po ostatnich spadkach
REKLAMA
"To co dzieje się w polityce zostało już na rynku zdyskontowane i nic nowego od tej pory nie wydarzyło się. Teraz tym, co wpłynie na wycenę złotego są pozostałe czynniki np. poprawa nastrojów na giełdach światowych" - powiedział Krzysztof Teresiński z Societe Generale.
Również na rynku papierów dłużnych powiało optymizmem i od rana ceny polskich papierów idą w górę. Zdaniem dilerów powrót do kupna może nie być jednak długotrwałą tendencją.
"Od rana widoczny na rynku jest wzrost cen obligacji. Jest to spowodowane tym, że w ciągu ostatnich dwóch dni doszło do dużej przeceny, utrzymują się oczekiwania na spadek stóp oraz obecnie mamy do czynienia z umocnieniem złotego i lekką odwilżą na scenie politycznej" - powiedział jeden z dilerów banku.
Dilerzy oczekują w czwartek, że ceny będą stabilne, a popołudniowe wyniki produkcji przemysłowej mogą sprzyjać niewielkim wzrostom cen. Rynek oczekuje, że w ujęciu rocznym produkcja w grudniu wzrosła średnio o 7,6 proc. przy wahaniach szacunków od 4 proc. do 10,9 proc.
Dochodowość dwuletnich papierów OK1207 spadła do 4,41 proc. z 4,43 proc. w środę wieczorem, pięcioletnich DS1110 pozostała na poziomie 4,88 proc., dziesięcioletnich DS1015 zmniejszyła się o 2 pb., do 4,96 proc.
REKLAMA
REKLAMA