Unia ma budżet
REKLAMA
- Odnieśliśmy wielki sukces, zrealizowaliśmy nasze cele w 95 proc. – premier Kazimierz Marcinkiewicz nie ukrywał radości. – Zwycięstwo ma smak francuskiego szampana – dodał szef rządu. Francuskiego, bo razem z Francuzami najgłośniej krytykowaliśmy pierwotną propozycję budżetową Wielkiej Brytanii.
REKLAMA
REKLAMA
- W tych warunkach rząd osiągnął efekt optymalny – chwali prezydent elekt Lech Kaczyński. Cieszy się też odchodzący prezydent. Aleksander Kwaśniewski podziękował premierowi za aktywną postawę w trakcie negocjacji i skuteczne negocjacje.
Nie cieszy się za to opozycja. Więcej pewnie nie byliśmy w stanie ugrać, ale nie jest to jakiś wielki sukces – uważa Platforma Obywatelska. Jej lidera, Donalda Tuska irytuje entuzjazm premiera.
- Skoro teraz pijemy szampana i ogłaszamy sukces, to już więcej pieniędzy nie dostaniemy. Powiedzą nam, że skoro już jesteśmy zadowoleni, to więcej nie potrzebujemy – ocenił Tusk.
Za klęskę negocjacje uznała Liga Polskich Rodzin i Samoobrona. – Dla premiera szampan, dla polskich rodzin tylko gorzka herbata – powiedział Roman Giertych. Według niego Polska będzie płatnikiem wspólnego budżetu, ponieważ będzie musiała zainwestować, żeby dostać unijne fundusze, a nie jest w stanie ich wykorzystać.
Sukces ma smak francuskiego szampana – powiedział premier Kazimierz Marcinkiewicz po zakończeniu negocjacji budżetowych.
Z wyniku negocjacji jest zadowolona Komisja Europejska, a zwłaszcza komisarz Danuta Huebner, która będzie zarządzać zwiększonymi funduszami strukturalnymi.
Porozumienie zawarto w ostatniej chwili. Polska zaczynała je w sojuszu z Francją. Jednak Jacques Chirac skupił się na negocjacjach dotyczących rolnictwa. Polacy są podobno wściekli na inne kraje Trójkąta Wyszehradzkiego, które nie trzymały się porozumień i nie były z nami solidarne. Porozumienie uratowała kanclerz Angela Merkel. Skutecznie pośredniczyła między Francuzami i Brytyjczykami. Zrezygnowała też z części środków przeznaczonych dla wschodnich Niemiec i oddała je Polakom. Chodziło o około 100 mln euro. Ostatecznie Tony Blair zgodził się na dużą redukcję brytyjskiego rabatu (zwrotu części składki brytyjskiej, co ma odzwierciedlić to, że Zjednoczone Królestwo korzysta mniej niż inni na Wspólnej Polityce Rolnej). W zamian Jacques Chirac zgodził się na ponowne rozpatrzenie unijnej polityki rolnej, co ma nastąpić w latach 2008-2009.
- To typowe europejskie negocjacje. Nikt nie jest w pełni szczęśliwy, ale każdy coś dostał – uważają analitycy z brytyjskiego Królewskiego Instytutu Studiów Międzynarodowych.
Na budżet musi się jeszcze zgodzić Parlament Europejski. Parlamentarzyści chcieli wyższego budżetu, ale zapewne przyjmą propozycję szefów państw i rządów.
Unijny budżet w liczbach
Perspektywa finansowa UE na lata 2007-2013
862,363 mld euro - to łączna wartość unijnego budżetu.
59,65 mld euro - tyle pieniędzy z funduszy strukturalnych ma przypaść Polsce.
26 mld euro - tyle mamy otrzymać na wsparcie polskiej wsi.
3 mld euro - tyle ma wynieść nasza roczna składka do wspólnego budżetu.
10,5 mld euro - o tyle zmaleje brytyjski rabat.
63 proc. - o tyle mają wzrosnąć brytyjskie wpłaty do budżetu UE w ciągu siedmiu lat.
116 proc. - o tyle wzrosną wpłaty francuskie.
REKLAMA
REKLAMA