Zamiast dróg, uzdrawianie kolei
REKLAMA
Do Funduszu Kolejowego trafi 20 proc. wpływów z opłaty paliwowej. Obecnie całość wpływów z opłaty paliwowej (w 2005 roku około 1,2 mld zł) przeznaczana jest na budowę dróg i program budowy autostrad. W celu zasilenia nowego funduszu możliwe będzie także przekazanie nieodpłatnie akcji w spółkach publicznych, stanowiących własność Skarbu Państwa.
REKLAMA
■ do Funduszu Kolejowego ma trafić 20 proc. wpływów z opłaty paliwowej od wprowadzanych na rynek krajowy paliw silnikowych
■ od 2007 roku na budowę linii kolejowych i dróg przeznaczanych będzie 18 proc. wpływów z akcyzy na paliwa
■ łatwiej i szybciej będą pozyskiwane nieruchomości pod inwestycje kolejowe
Bank Gospodarstwa Krajowego będzie mógł zaciągać kredyty i pożyczki oraz emitować obligacje w kraju i za granicą na rzecz Funduszu Kolejowego, z przeznaczeniem na realizację zadań inwestycyjnych.
Na inwestycje w kolej mają być przeznaczone również wpływy z akcyzy na paliwa. Obecnie na finansowanie dróg przeznaczanych jest 12 proc. wpływów z akcyzy paliwowej. Posłowie podczas uchwalania ustawy o finansowaniu infrastruktury transportu lądowego uznali, iż do podziału między kolej a drogi pieniędzy ma być więcej. W 2006 roku do podziału ma być jeszcze 12 proc. wpływów z akcyzy na paliwa, ale od 2007 roku będzie to już 18 proc.
Trzecia ustawa, z pakietu kolejowego, to ustawa o transporcie kolejowym. Zawiera ona przepisy, które regulują m.in. zasady pozyskiwania gruntów pod inwestycje kolejowe.
Nieruchomości przeznaczone na linię kolejową, stanowiące własność jednostek samorządu terytorialnego, staną się, z mocy prawa, własnością Skarbu Państwa z dniem, w którym decyzja o ustaleniu lokalizacji linii kolejowej dotycząca tych nieruchomości stanie się ostateczna. Za nieruchomości, o których mowa, jednostki samorządu terytorialnego otrzymają odszkodowanie. Wysokość odszkodowania za wywłaszczoną nieruchomość powinna odpowiadać jej wartości rynkowej, ustalonej według stanu na dzień wydania decyzji o ustaleniu lokalizacji linii kolejowej.
Marek Kobylański
REKLAMA
REKLAMA