REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Mikosz: komuś bardzo przeszkadzam

REKLAMA

Minister skarbu Andrzej Mikosz uważa, że ewentualna próba jego odwołania, zapowiadana przez Platformę Obywatelską, oznacza, że o­n "komuś bardzo przeszkadza".
W opinii Mikosza, to może być próba "pozbycia się" go w związku z jego zdecydowanymi działaniami w sprawie PGNiG, mającymi na celu ochronę interesu państwa.

"Komuś bardzo przeszkadzam, co - muszę przyznać - pochlebia mi" - podkreślił Mikosz w radiu Zet.

Jego zdaniem, przeszkadza on osobom, które "być może chcą prowadzić różne interesy, które nie są korzystne dla Skarbu Państwa".

Szef Platformy Obywatelskiej Donald Tusk powiedział w czwartek, że klub PO nie wyklucza złożenia wniosku o wotum nieufności wobec Mikosza w związku z jego dwuznaczną - w momencie, kiedy stał się ministrem - rolą przy prywatyzacji Jelfy.

W środę Mikosz przyznał, że był pełnomocnikiem litewskiej firmy Sanitas i starał się, żeby to ona nabyła akcje jeleniogórskiej Jelfy. Zaznaczył, że od momentu otrzymania nominacji na szefa resortu skarbu nie zajmuje się tą prywatyzacją.

Minister podkreślił w radiu Zet, że resort skarbu nie podejmował żadnej decyzji w sprawie spółki Jelfa, a jedynie będzie musiał podjąć w przyszłości decyzję, czy zatwierdzi przebieg procedury jej prywatyzacji i wskazanie Agencji Rozwoju Przemysłu (ARP).

"Natomiast w tej sprawie ja jestem wyłączony" - podkreślił Mikosz.

Litewski AB Sanitas został w ubiegłym tygodniu wybrany do dalszych negocjacji w sprawie zakupu 47,83 proc. akcji Jelfy, należących do Agencji Rozwoju Przemysłu (ARP), PZU i Skarbu Państwa. Minister dodał, że jego zachowanie było zgodne ze standardami obowiązującymi w Stanach Zjednoczonych i w Wielkiej Brytanii, gdzie zdarza się, że prawnicy z biznesu przechodzą do służby publicznej.

"W Jelfie byłem jako przedstawiciel firmy Sanitas, żeby przejrzeć dokumenty udostępnione przez tę spółkę" - zaznaczył. Dodał, że to nie on będzie podpisywał umowę sprzedaży udziałów firmy farmaceutycznej Jelfa. "Ta sprawa już została przekazana w odpowiednim trybie poza mój zakres działania w ramach ministerstwa" - zwrócił uwagę.

Minister przypomniał, że jeszcze w piątek ma się odbyć posiedzenie rady nadzorczej Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa (PGNiG), na którym może dojść do zawieszenia w czynnościach członków zarządu.

"Być może po prostu jest to silna próba (próba odwołania - PAP) pozbycia się ministra, który podjął zdecydowane działania, mające na celu ochronę interesu państwa" - ocenił.

W czwartek minister powiedział, że decyzja o prywatyzacji PGNIG była strasznym błędem. Zapewnił, że będzie chciał odwrócić skutki tej prywatyzacji, być może poprzez ustawę o nacjonalizacji części majątku PGNiG.

Zarząd PGNiG w czwartkowym oświadczeniu zaznaczył natomiast, że proces emisji nowych akcji Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa był zrealizowany zgodnie z obowiązującymi przepisami i programem rządowym z 5 października 2004 r.

Pytany, skąd weźmie pieniądze, żeby "odbić" PGNiG i zapłacić akcjonariuszom, Mikosz zapewnił, że ta transakcja odbędzie się "na pewno prawidłowo, zgodnie z prawem i polscy podatnicy nie poniosą jej kosztów". Dodał, że inwestorzy, którzy kupili akcje PGNiG, nie muszą ich oddawać, chociaż mają takie prawo. "Mogą odstąpić w tej chwili od złożonego zapisu ze względu na fakt, że zostali wprowadzeni w błąd przez autorów prospektu emisyjnego PGNiG" - podkreślił minister skarbu.

Pytany, czy będą czystki w spółkach Skarbu Państwa, odpowiedział, że osoby, które są we władzach partii politycznych, nie będą mogły uczestniczyć we władzach spółek SP.

"Członkowie partii natomiast będą mogli, to jest konstytucyjna gwarancja. Ja nikogo nie pytam o poglądy polityczne czy przynależność partyjną, natomiast mam prawo jako minister SP wiedzieć, czy ktoś nie uczestniczy w definiowaniu polityki jakiejkolwiek partii politycznej" - podkreślił Mikosz. Dodał, że członkowie władz spółek SP będą musieli oświadczyć, że nie są członkami władz statutowych partii politycznych. Zaznaczył, że nie będzie pytań o przynależność do służb specjalnych, bo tę kwestię należy rozwiązać ustawowo. "To nie jest na poziomie mojego zarządzenia, tego dokona Sejm i rząd" - powiedział Mikosz.
Autopromocja

REKLAMA

Źródło: PAP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

Komentarze(0)

Pokaż:

Uwaga, Twój komentarz może pojawić się z opóźnieniem do 10 minut. Zanim dodasz komentarz -zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
    QR Code
    Moja firma
    Zapisz się na newsletter
    Zobacz przykładowy newsletter
    Zapisz się
    Wpisz poprawny e-mail
    Koszty zatrudnienia to główne wyzwanie dla firm w 2024 roku. Jak więc pozyskać specjalistów i jednocześnie zadbać o cash flow?

    W pierwszym półroczu 2024 roku wiele firm planuje rozbudowanie swoich zespołów – potwierdzają to niezależne badania ManpowerGroup czy Konfederacji Lewiatan. Jednocześnie pracodawcy mówią wprost - rosnące koszty zatrudnienia to główne wyzwanie w 2024 roku. Jak więc pozyskać specjalistów i jednocześnie zadbać o cash flow?

    Nauka języka obcego poprawi zdolność koncentracji. Ale nie tylko!

    Ostatnia dekada przyniosła obniżenie średniego czasu skupienia u człowieka aż o 28 sekund. Zdolność do koncentracji spada i to wina głównie social mediów. Czy da się to odwrócić? 

    Nowe przepisy: Po świętach rząd zajmie się cenami energii. Będzie bon energetyczny

    Minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska zapowiedziała, że po świętach pakiet ustaw dotyczących cen energii trafi pod obrady rządu. Dodała też, że proces legislacyjny musi zakończyć się w pierwszej połowie maja.

    Wielkanoc 2024. Polacy szykują się na święta przed telewizorem?

    Jaka będzie tegoroczna Wielkanoc? Z badania online przeprowadzonego przez firmę Komputronik wynika, że leniwa. Polacy są zmęczeni i marzą o odpoczynku. 

    REKLAMA

    Biznes kontra uczelnie – rodzaj współpracy, korzyści

    Czy doktorat dla osób ze świata biznesu to synonim synergii? Wielu przedsiębiorców może zadawać sobie to pytanie podczas rozważań nad podjęciem studiów III stopnia. Na ile świat biznesu przenika się ze światem naukowym i gdzie należy szukać wzajemnych korzyści?

    Jak cyberprzestępcy wykorzystują sztuczną inteligencję?

    Hakerzy polubili sztuczną inteligencję. Od uruchomienia ChataGPT liczba złośliwych wiadomości pishingowych wzrosła o 1265%! Warto wiedzieć, jak cyberprzestępcy wykorzystują rozwiązania oparte na AI w praktyce.

    By utrzymać klientów tradycyjne sklepy muszą stosować jeszcze nowocześniejsze techniki marketingowe niż e-commerce

    Konsumenci wciąż wolą kupować w sklepach stacjonarnych produkty spożywcze, kosmetyki czy chemię gospodarczą, bo chcą je mieć od razu, bez czekania na kuriera. Jednocześnie jednak oczekują, że tradycyjne markety zapewnią im taki sam komfort kupowania jak sklepy internetowe.

    Transakcje bezgotówkowe w Polsce rozwijają się bardzo szybko. Gotówka jest wykorzystywana tylko do 35 proc. transakcji

    W Polsce około 2/3 transakcji jest dokonywanych płatnościami cyfrowymi. Pod tym względem nasz kraj jest w światowej czołówce - gotówka jest wykorzystywana tylko do ok. 35 proc. transakcji.

    REKLAMA

    Czekoladowa inflacja (chocoflation) przed Wielkanocą? Trzeci rok z rzędu produkcja kakao jest mniejsza niż popyt

    Ceny kakao gwałtownie rosną, ponieważ 2024 r. to trzeci z rzędu rok, gdy podaż nie jest w stanie zaspokoić popytu. Z analiz Allianz Trade wynika, że cenę za to będą płacić konsumenci.

    Kończy się najostrzejsza zima od 50 lat. Prawie 5 mln zwierząt hodowlanych zginęło z głodu w Mongolii

    Dobiegająca końca zima w Mongolii, najostrzejsza od pół wieku, doprowadziła do śmierci niemal 5 mln kóz, owiec i koni, które nie są w stanie dotrzeć do pożywienia. To duży cios w gospodarkę kraju zamieszkanego przez ok. 3,3 mln ludzi, z których ok. 300 tys. utrzymuje się z hodowli zwierząt - podkreśliło Radio Swoboda.

    REKLAMA