WPI bez wyraźnego trendu
REKLAMA
"Co prawda, niektóre dane świadczą o wzroście kosztów funkcjonowania firm, co może skłaniać producentów do podnoszenia cen na swe wyroby, jednak bardzo słaby jak do tej pory popyt skutecznie przeciwdziała urzeczywistnianiu tych zamiarów" - dodają autorzy raportu.
Według BIEC rozkład komponentów WPI nie jest już tak jednoznaczny jak przed paroma miesiącami, kiedy niemal wszystkie jego składowe działały w kierunku obniżania się inflacji.
"Obecnie przybyło tych, które działają w kierunku wzrostu cen konsumpcyjnych CPI. Najsilniej w kierunku wzrostu inflacji działają komponenty reprezentujące koszty funkcjonowania przedsiębiorstw, w szczególności koszty związane z działalnością produkcyjną. We wrześniu wzrosły zarówno koszty w przeliczeniu na jednego zatrudnionego, jak i te w przeliczeniu na jednostkę wyrobu" - napisano w komentarzu.
Jednostkowe koszty produkcji spadały od jesieni ubiegłego roku.
"Obecny ich wzrost nie jest co prawda jeszcze bardzo silny, ale może świadczyć o odwróceniu dotychczasowej spadkowej tendencji" - napisano w raporcie.
Jednostkowe koszty pracy, które przedsiębiorstwa dość silnie redukowały do jesieni ubiegłego roku, również zaczynają powoli rosnąć.
"Wzrost ten jest znacznie słabszy niż w przypadku kosztów w przeliczeniu na jednostkę produkcji. Prawdopodobnie, przy rosnących cenach surowców, przedsiębiorcy starają się, przynajmniej koszty związane z płacami, utrzymać pod kontrolą" - napisano.
Autorzy raportu piszą, że w sytuacji rosnących kosztów menedżerowie firm wykazują nieco większą niż przed miesiącem skłonność do podnoszenia cen na swe wyroby.
"Producenci nie mają wpływu na koszty surowców, zaś koszty pracy coraz trudnej redukować. Prawdopodobnie wiele firm staje przed koniecznością redukcji planowanych zysków. Stąd silniejsze chęci do podnoszenia cen na swe wyroby zwłaszcza u tych producentów, którzy liczą na dobrą koniunkturę w najbliższej przyszłości" - napisano.
Autorzy z BIEC piszą, że najprawdopodobniej, ceny importu w następnych miesiącach będą spadać w stopniu zbliżonym do tempa umacniania się złotówki w stosunku do wspólnej europejskiej waluty. Według BIEC w dalszym ciągu spadają ceny usług transportu i magazynowania.
"Ostatnie dwa miesiące (maj i czerwiec), charakteryzują się jednak wolniejszym tempem redukcji tej kategorii cen. Kolejne dane mogą przynieść ich wzrost. O ile bowiem, dotychczas wzrost cen ropy częściowo rekompensowany był silniejszą złotówką, i w konsekwencji wpływ jej ceny na ceny usług transportowych był ograniczony, o tyle ostatni wzrost cen tego surowca był na tyle silny, że może znaleźć znacznie silniejsze niż dotychczas odzwierciedlenie w cenach działalności transportowo-magazynowej" - napisano.
REKLAMA
REKLAMA