Złoty niestabilny, obligacje na poziomie zamknięcia
REKLAMA
"Złoty na otwarciu był niestabilny. Otworzyliśmy się słabiej, potem odrobiliśmy trochę strat" - powiedział Rafał Uss, diler Raiffeisen Bank.
Jego zdaniem niekorzystny nastrój na rynkach wywołuje odrzucenie unijnej konstytucji w dwóch założycielskich krajach UE - Francji i Holandii. Dodatkowo euro traci wobec dolara. Rano za euro inwestorzy musieli zapłacić 1,224 dolara, podobnie jak na zamknięciu w środę. Jest to jednak pułap jakiego nie odnotowano od prawie 9 miesięcy.
Małe zainteresowania krajową walutą to także pokłosie gorszych niż prognozowano danych dotyczących dynamiki polskiego PKB za I kwartał roku.
Wzrost cen obligacji wyhamował nieco. Rano wyceniano je na poziomie zbliżonym do środowego zamknięcia. Dochodowość dwulatek około 9.15 wyniosła 4,92 proc. wobec 4,94 proc. w środę pod koniec dnia, pięciolatek 5,00 proc. wobec 5,01 proc. w środę, dziesięciolatek 4,98 proc. z 4,99 proc.
REKLAMA
REKLAMA