Oferty publiczne coraz bardziej ryzykowne

Nerwowa atmosfera na warszawskim parkiecie, skutkująca spadkiem wartości indeksów i tym samym coraz większa niechęć do inwestycji na tzw. rynku wtórnym to główne przyczyny rezygnacji z publicznych ofert. Na akcje kolejnych spółek po prostu nie ma popytu, a obawy inwestorów o dalszą obniżkę kursów skutkują brakiem – tak dużego do niedawna – zainteresowania udziałami nowych firm. Zdaniem Przemysława Sztuczkowskiego, prezesa Złomreksu, jednym z głównych czynników, który zadecydował o odwołaniu publicznej oferty, był nagły spadek koniunktury na rynkach w naszym regionie Europy. W efekcie pojawiło się zagrożenie, że inwestorzy instytucjonalni nie będą zainteresowani objęciem nowych akcji – podkreśla P. Sztuczkowski. Według niego można byłoby co prawda wykorzystać popyt zgłoszony przez drobnych inwestorów i przesunąć część udziałów z transzy instytucjonalnej. Jednak ten manewr mógłby skutkować – przy braku stabilnego akcjonariatu i obecności dużych inwestorów – drastycznym załamaniem kursu akcji już po giełdowym debiucie – uważa prezes Złomreksu. Ostatecznie firma podjęła decyzję o zaniechaniu emisji.

Pierwotnie Złomrex – specjalizujący się w skupie złomu i handlu wyrobami hutniczymi – zamierzał pozyskać do 357 mln zł. Część środków miała zostać wykorzystana na realizację programu fuzji i przejęć w sektorze.

Kilka dni wcześniej z publicznej oferty zrezygnował również Matrix.pl, dostawca rozwiązań informatycznych dla firm. Decyzja zapadła nieoczekiwanie, tym bardziej że spółka chciała pozyskać na nowe inwestycje kilkanaście milionów złotych, a debiut planowany był na początku marca. Matrix wybrał jednak inną drogę, sprzedając brytyjskiej spółce Sage Group prawa do swojego sztandarowego produktu – programu Symfonia, wspomagającego zarządzanie w przedsiębiorstwie. Realizacja tej umowy powinna przynieść Matriksowi 10,3 mln funtów. Kolejne podmioty rezygnują z uplasowania swoich akcji na warszawskim parkiecie, postrzegając giełdę jako coraz bardziej ryzykowną. Trudno jednoznacznie powiedzieć, czy to zjawisko może przyjąć masowy charakter – uważa Krzysztof Goluba, analityk Bankowego Domu Maklerskiego PKO BP. Jego zdaniem, decyzje o wstrzymaniu giełdowych planów należy rozpatrywać indywidualnie. W najbliższym czasie trzeba wnikliwie obserwować zmiany na rynku. Jeżeli w widoczny sposób poprawi się koniunktura, firmy prawdopodobnie chętniej będą oferowały swoje akcje – dodaje analityk BDM PKO BP.

Do realizacji giełdowych planów być może powróci Profi – wielkopolski producent żywności, ale także Park Fantasia – spółka, która jeszcze nie tak dawno chciała sfinansować budowę największego w naszym regionie Europy parku rozrywki.

Oferta publiczna Profi została zawieszona ze względu na wzrost ryzyka działalności spółki, wynikający z zawieszenia rozmów z jednym z kluczowych kontrahentów. Wcześniejsze plany firmy zakładały możliwość pozyskania z rynku 60 mln zł.

Z kolei Park Fantasia kilkakrotnie przedłużał zapisy na rynku pierwotnym. Jednak brak popytu ze strony inwestorów całkowicie storpedował ofertę i spółka musiała odstąpić od swoich planów inwestycyjnych.