Umowy notarialne: odpowiedzialność Skarbu Państwa
REKLAMA
Gdy gmina zorientowała się, że akt nie został sporządzony prawidłowo, ponieważ przy przenoszeniu użytkowania wieczystego gruntu należy przenieść własność wzniesionych tam budynków, wystąpiła do sądu o uznanie umowy za nieważną.
Sąd uwzględnił powództwo we wrześniu 1994 r., stwierdzając, że akt notarialny sporządzono sprzecznie z art. 20 obowiązującej wówczas ustawy z 29 kwietnia 1985 r. o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości (t.j. Dz.U z 1991 r. nr 30, poz. 122 z późn. zm.). Przepis ten mówił, że użytkowanie wieczyste gruntu zabudowanego następuje z równoczesną sprzedażą położonych na tym gruncie budynków i innych urządzeń.
Kolejny akt sprawy rozpoczął się w 1998 r. Spółka wniosła przeciwko Skarbowi Państwa – prezesowi Sądu Okręgowego w Warszawie – sprawę o ponad 30 mln zł odszkodowania za szkody spowodowane wadliwym aktem notarialnym.
Wydano wyrok częściowy, obejmujący koszty sporządzenia aktu, którym sąd I instancji zasądził zwrot ok. 51 tys. zł. Stwierdził, że przy sporządzaniu umowy notariusz naruszył art. 50 ustawy z 14 lutego 1991 r. Prawo o notariacie (Dz.U. z 2002 r. nr 42, poz. 369) oraz art. 417 kodeksu cywilnego, mówiącego o odpowiedzialności SP za szkody wyrządzone przez funkcjonariusza państwowego. Skarb Państwa bronił się brakiem winy notariusza, ponieważ błędnie sporządzona umowa wynikała z kłopotów interpretacyjnych art. 20 powołanej ustawy, a ma to istotne znaczenie przy zastosowaniu obowiązującego wówczas art. 417 k.c.
Wyrok utrzymał w mocy sąd apelacyjny, mimo że podniesiono zarzut przedawnienia, ale pozostał on bez rozpoznania. Sąd potwierdził naruszenie art. 417 k.c., przy czym zajął się także rozważaniem winy notariusza i ją stwierdził.
Wobec tego Skarb Państwa wniósł kasację, ale Sąd Najwyższy wczoraj ją oddalił. Jak zwrócił uwagę, termin przedawnienia w tej sprawie nie minął, a pozwany źle go liczy. W ocenie SN, sąd apelacyjny przeprowadził wywód dotyczący winy notariusza i ją stwierdził, wobec tego art. 417 k.c. w brzmieniu sprzed nowelizacji ma zastosowanie. Powód miał pełne prawo do zaufania notariuszowi, jako profesjonaliście, a winą notariusza była błędna interpretacja art. 20.
REKLAMA
REKLAMA