Producenci słodyczy zacierają ręce. Koronawirus spowodował, że dużo częściej sięgamy po słodkie i słone przekąski oraz napoje energetyczne. W reakcji na negatywne emocje i stres na listy zakupów ze wzmożoną częstotliwością zaczęły trafiać czekolady, żelki czy słodzone napoje owocowe. Pod koniec marca czekoladę planowaliśmy kupić aż 400% częściej niż w poprzednich tygodniach, natomiast napoje gazowane cieszyły się trzykrotnie większą popularnością.