Dajesz pożyczkę? Zachowaj kwity!
REKLAMA
REKLAMA
Zawieranie umów pożyczki między przedsiębiorcami ma też to do siebie, że zazwyczaj pozwala pożyczkobiorcy na wynegocjowanie lepszych warunków finansowych, w szczególności, jeśli pożyczkodawcą jest zaprzyjaźnioną spółka.
REKLAMA
Będąc przedsiębiorcą zamierzającym wspomóc innego handlowca pożyczką, należy pamiętać o kilku podstawowych kwestiach. Wówczas ewentualne komplikacje związane z wykonaniem umowy nie doprowadzą do nieoczekiwanych, negatywnych skutków dla udzielającego wsparcia finansowego.
Czym charakteryzuje się umowa pożyczki?
Umowa pożyczki ma charakter konsensualny. Oznacza to, że dochodzi ona do skutku z chwilą zgodnego oświadczenia stron (zawarcia porozumienia), a nie z chwilą wydania przedmiotu pożyczki. Stosowną kwotę pożyczkodawca może więc przekazać później, w dogodnym dla siebie terminie. Z punktu widzenia pożyczkobiorcy, termin ten nie może być nadmiernie oddalony w czasie, gdyż jego roszczenie o wydanie pożyczonej kwoty, przedawnia się w ciągu sześciu miesięcy od zawarcia umowy. Co istotne, obowiązek uiszczenia podatku od czynności cywilnoprawnych w wysokości 2% wartości pożyczanej kwoty, powstaje w momencie złożenia zgodnych oświadczeń stron. Nie ma znaczenia, czy jednocześnie następuje przekazanie pieniędzy, a także czy strony rozwiążą później tę umowę lub od niej odstąpią.
Czy zachowywać formę pisemną?
REKLAMA
W umowie pożyczki, pożyczkodawca zobowiązuje się przenieść na własność pożyczkobiorcy określoną ilość pieniędzy, a pożyczkobiorca zobowiązuje się zwrócić tę samą kwotę pożyczkodawcy. Umowa pożyczki powyżej 500 zł powinna być zawarta na piśmie. Brak formy pisemnej nie powoduje nieważności umowy, ale może utrudnić postępowanie dowodowe przed sądem. W tym kontekście o wiele bardziej korzystne jest sporządzenie najprostszej umowy określającej choćby tylko: strony umowy, kwotę pożyczki i zobowiązanie do zwrotu, niż poprzestawanie na ustnych oświadczeniach złożonych w obecności kilku świadków.
Jeśli sporządzenie umowy na piśmie jest w danych okolicznościach problemem, ważne jest by pożyczkodawca otrzymał chociaż pisemne potwierdzenie pożyczkobiorcy, że ten otrzymał określoną kwotę. W takim wypadku, na potwierdzeniu odbioru (sporządzonym nawet na serwetce, odwrocie paragonu) należy określić wysokość i walutę pożyczki oraz, co istotne, stwierdzenie, że określona suma została przekazana tytułem pożyczki. Wyglądałoby to mniej więcej tak: potwierdzam odbiór od X kwoty10.000 zł tytułem pożyczki, *podpis*.
W tym kontekście, uzyskanie od pożyczkobiorcy pokwitowania KP (sporządzonego na stosownych drukach) może okazać się niewystarczające dla sądu, jako dowód zawarcia umowy pożyczki. Standardowe KP nie wskazują bowiem pod jakim tytułem dokonano wpłaty. Jeśli więc pożyczkodawca nie dopilnuje zamieszczenia na takim druku wzmianki, że jest to kwota otrzymana tytułem pożyczki, musi liczyć się z tym, że będzie zmuszony do nadzwyczajnej aktywności przed sądem, która w skrajnych wypadkach i tak może okazać się niewystarczająca.
Czy ważny jest termin zwrotu pożyczki?
REKLAMA
Określenie terminu zwrotu pożyczonej kwoty, nie stanowi elementu koniecznego umowy. Dopuszczalne jest w obrocie gospodarczym udzielanie pożyczek bezterminowych. W takim wypadku, gdy pożyczkodawca stwierdzi, że czas na odzyskanie pożyczonych środków, powinien pisemnie wypowiedzieć umowę pożyczki. Od momentu, gdy wypowiedzenie dotrze do pożyczkobiorcy rozpoczyna bieg termin sześciu tygodni, w trakcie których zobowiązany jest on zwrócić stosowną kwotę. Od dnia następującego po ostatnim dniu sześciotygodniowego terminu, w razie braku zwrotu pożyczki, pożyczkodawca uprawniony jest do naliczania odsetek ustawowych od pożyczonej kwoty, tytułem opóźnienia.
Powyższe uwagi dotyczące alternatywnych możliwości potwierdzenia faktu zawarcia umowy pożyczki należy stosować jedynie w skrajnych wypadkach, kiedy zawarcie należytej umowy jest dla stron z jakichś względów utrudnione. W ostatecznym rozrachunku, zazwyczaj znacznie bardziej korzystne, zarówno pod względem czasowym jak i finansowym, jest zawarcie jednoznacznej, niekoniecznie skomplikowanej, pisemnej umowy, poddanej weryfikacji prawnika jeszcze przed podpisaniem. Dzięki temu pożyczkodawca uniknie czasochłonnych batalii sądowych skupiających się na odtworzeniu ustnych ustaleń stron, dokonanych przed laty.
Katarzyna Zabłocka
aplikant radcowski
w Kancelarii Prawniczej Włodzimierz Głowacki i Wspólnicy sp.k. z siedzibą w Poznaniu
***
Kancelaria Prawnicza Włodzimierz Głowacki i Wspólnicy sp.k. to poznańska kancelaria, która od kilku lat działa również na terenie Warszawy. Kancelaria posiada wieloletnie doświadczenie w obsłudze przedsiębiorców. Jako jedna z nielicznych kancelarii specjalizuje się także w kompleksowej obsłudze prawnej podmiotów działających w Internecie.
Katarzyna Zabłocka - aplikant radcowski, absolwentka Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Ukończyła Prawo i Europeistykę. Doświadczenie zawodowe zdobywała w kancelarii prawa oraz kancelarii radców prawnych. Specjalizuje się w prawie spółek handlowych, prawie administracyjnym i nieruchomości. Jej zainteresowania zawodowe koncentrują się ponadto na prawie zamówień publicznych i prawie samorządowym.
REKLAMA
REKLAMA