Będzie można zawiesić firmę
REKLAMA
REKLAMA
Na rozpoczynającym się dzisiaj posiedzeniu Sejmu odbędzie się pierwsze czytanie dwóch projektów ustaw nowelizujących ustawę o swobodzie działalności gospodarczej: poselskiego (PiS) oraz rządowego. Przewidują one zawieszenie prowadzenia działalności gospodarczej przez przedsiębiorców, skorzystanie z większej możliwości interpretacji przepisów przez przedsiębiorców w ich indywidualnych sprawach (w zakresie interpretacji składek na ubezpieczenie społeczne oraz zdrowotne), wprowadzenie domniemania, że przedsiębiorca działa zgodnie z prawem, oraz zasady, że organy administracji publicznej nie mogą odmówić przyjęcia od przedsiębiorcy wniosku, nawet wówczas, gdy nie będzie on kompletny.
REKLAMA
Zawieszenie działalności
REKLAMA
Rządowy projekt przewiduje, że zawieszenie prowadzenia działalności gospodarczej oraz wznowienie jej odbywać się będą na wniosek przedsiębiorcy złożony na piśmie do ewidencji działalności gospodarczej w gminie albo do Krajowego Rejestru Sądowego we właściwym miejscowo sądzie rejestrowym. Z tej możliwości mógłby skorzystać tylko przedsiębiorca, który nie zatrudnia pracowników na podstawie umowy o pracę.
Ograniczanie możliwości zawieszania prowadzenia działalności gospodarczej wyłącznie do przedsiębiorców, którzy nie zatrudniają pracowników, Konfederacja Pracodawców Polskich oceniła jako niewystarczające. Przedsiębiorca będzie mógł zawiesić prowadzenie działalności na okres nie krótszy niż miesiąc i najwyżej na 24 miesiące. Dla prowadzącego ją w formie spółki cywilnej zawieszenie ma być skuteczne dopiero wówczas, gdy działalność zawieszą wszyscy wspólnicy.
REKLAMA
Gdy po upływie 24 miesięcy przedsiębiorca nie złoży wniosku o odwieszenie jej, to wówczas zostanie na piśmie wezwany, a po bezskutecznym upływie dodatkowo mu wyznaczonych 30 dni będzie wykreślony z ewidencji. Zawieszenie będzie wywierać skutki prawne w stosunku do zobowiązań o charakterze publicznoprawnym od pierwszego dnia następnego miesiąca po tym, w którym przedsiębiorca złożył wniosek o wpis informacji o zawieszeniu aż do ostatniego dnia miesiąca, w którym złożył wniosek o wpis informacji o wznowieniu działalności gospodarczej. O zawieszeniu działalności przez przedsiębiorcę organ ewidencyjny będzie miał obowiązek zawiadomić ZUS. Przedsiębiorca zostanie zwolniony w okresie zawieszenia z obowiązków o charakterze informacyjnym. W tym czasie nie musi on oczywiście płacić składek na ZUS.
- Wprawdzie ZUS już teraz nie kwestionuje wyrejestrowywania z ubezpieczeń w związku z prowadzeniem działalności sezonowej, ciężkiej choroby przedsiębiorcy albo wyjazdu za granicę, to jednak każdy z wniosków o zawieszenie rozpoznaje indywidualnie i wnioskodawca nie ma żadnej pewności, czy zostanie wydana korzystna dla niego decyzja - tłumaczy adwokat Maria Urbańska z Kancelarii Kosiński i Wspólnicy.
Dlatego, jej zdaniem, korzystne dla przedsiębiorców byłoby uregulowanie zasad, na których odbywałoby się zawieszanie działalności.
W okresie zawieszenia działalności przedsiębiorca musiałby regulować daniny publiczne, na przykład podatek od nieruchomości i od czynności cywilnoprawnych, składać roczne zeznanie podatkowe. Będzie mógł też zostać poddany kontroli na takich zasadach jak przedsiębiorcy, którzy prowadzą działalność gospodarczą.
Przedsiębiorcy będą mieli prawo wykonywać czynności niezbędne do zabezpieczenia i zachowania źródła przychodów, zbywać własne środki trwałe i wyposażenia, a także regulować wszystkie zobowiązania i osiągać przychody finansowe pochodzące z okresu sprzed zawieszenia działalności. Natomiast nie stracą prawo do osiągania przychodu z działalności gospodarczej z wyjątkiem przychodów o charakterze finansowym, na przykład wolno będzie im pobierać odsetki bankowe.
Niekompletne pisma i wnioski
Rządowy projekt nowelizacji nakłada na organy administracji publicznej obowiązek załatwiania spraw przedsiębiorców bez zbędnej zwłoki. Dlatego urzędnik nie będzie mógł odmówić przyjęcia od przedsiębiorcy niekompletnych pism i wniosków ani żądać dokumentów, których nie nakazuje złożyć wprost przepis prawa. Wnioski i pisma będą mogły zostać uzupełnione później.
- Przy wprowadzeniu takiego rozwiązania nie zostaną naruszone przepisy szczegółowe, które określają terminy i tryb uzupełniania pism i wniosków oraz terminy załatwiania spraw - tłumaczy radca prawny Wojciech Biernacki z Kancelarii Radców Prawnych Biernaccy. Chodzi przede wszystkim o regulacje kodeksu postępowania administracyjnego oraz ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów - dodaje Wojciech Biernacki.
Zgodnie z prawem
Przepisy rządowego projektu zakładają domniemanie, że przedsiębiorca działa zgodnie z przepisami. Tylko wówczas gdy urzędnik uzna, że przedsiębiorca popełnił nieprawidłowości, będzie musiał ten fakt sam udowodnić.
- Uważam, że powinno wystarczyć złożenie przez przedsiębiorcę oświadczenia o tym, że na przykład spełnił jakiś obowiązek, zamiast wymagać od niego składania zaświadczeń, za które musi płacić - twierdzi Bogusława Kowalczyk, właścicielka salonu kosmetycznego w Warszawie.
Natomiast projekt poselski PiS zawiera podobne propozycje do projektu rządowego i jeszcze dodatkowo proponuje ograniczenie liczby kontroli u małych i średnich przedsiębiorców. Rząd problematyką kontroli chce zająć się w przygotowywanym właśnie kolejnym projekcie nowelizacji ustawy o swobodzie działalności gospodarczej, który wkrótce trafi do uzgodnień międzyresortowych.
Wiążące interpretacje ZUS i NFZ
ZUS i NFZ zostaną zobowiązane, tak jak urzędy skarbowe, do wydania na wniosek przedsiębiorcy pisemnych interpretacji o zastosowaniu przepisów o opłacaniu składek.
- Pisemne interpretacje będą wydawane przez prezesa NFZ i prezesa ZUS - tłumaczy Otylia Trzaskalska, wicedyrektor departamentu regulacji gospodarczych w Ministerstwie Gospodarki.
Za rozpatrzenie wniosku przedsiębiorca zapłaci 75 zł. We wniosku będzie mógł zapytać jednostki administracji państwowej, w jaki sposób ma zrealizować swój obowiązek dotyczący składek na ubezpieczenie społeczne (emerytalnej, rentowej, wypadkowej i chorobowej) i zdrowotne.
- Przedmiotem zapytania może być zastosowanie prawa w sprawie wspomnianych składek, zakresu i sposobu zastosowania prawa do objęcia ubezpieczeniem społecznym i zdrowotnym - tłumaczy Jan Lic z Akademii Ekonomicznej w Krakowie.
We wniosku przedsiębiorca powinien precyzyjnie i wyczerpująco opisać stan faktyczny, ale może też opisać zdarzenia przyszłe. Musi zająć też własne stanowisko w sprawie. Na wydanie interpretacji ZUS i NFZ mają 30 dni od otrzymania wniosku. Po tym terminie Zakład lub Fundusz musi uznać argumentację przedsiębiorcy.
Przedsiębiorca, który postąpi zgodnie z treścią interpretacji, która jest wydawana w formie decyzji administracyjnej, nie będzie mógł ponieść szkody. ZUS lub NFZ nie może nałożyć na niego obowiązków lub ograniczyć jego praw bez zmiany albo uchylenia decyzji zawierającej interpretację. Jest ona wiążąca dla ZUS lub NFZ.
Przedsiębiorca, jeśli nie zgadza się z treścią interpretacji, będzie mógł odwołać się do sądu.
Nowelizacja ustawy o swobodzie działalności gospodarczejKliknij aby zobaczyć ilustrację.
1,44 mln firm odprowadzało w styczniu tego roku składki na ubezpieczenia społeczne do ZUS
30 dni będzie miał ZUS na udzielenie odpowiedzi przedsiębiorcy
75 zł będzie kosztować wydanie wiążącej interpretacji
MAŁGORZATA PIASECKA-SOBKIEWICZ
malgorzata.piasecka@infor.pl
Współpraca PAWEŁ JAKUBCZAK
REKLAMA
REKLAMA