Mniej przedsiębiorców będzie prowadzić pełną księgowość
REKLAMA
REKLAMA
ZMIANA PRAWA
REKLAMA
Jeszcze w tym tygodniu Ministerstwo Gospodarki przygotuje projekt zmian w ustawie o rachunkowości. Będzie on zakładał podwyższenie progu przejścia na księgi rachunkowe z 800 tys. do 1,2 mln euro. Nie ma jednak pewności, że zmiana wejdzie w życie od 1 stycznia 2008 r.
O tych zamiarach poinformował GP wiceminister gospodarki Adam Szejnfeld. Wyjaśnił, że ma to na celu zmniejszenie obciążeń biurokratycznych dla najmniejszych firm w rozliczaniu się z fiskusem.
- Ta ustawa jest w katalogu zmian, które zostaną zaproponowane w ramach tworzenia dobrego prawa zapowiedzianego przez premiera Donalda Tuska - podkreśla nasz rozmówca.
Wcześniej był sprzeciw
Warto zauważyć, że poprzedni rząd był przeciwny takim zmianom. Według niego wyższy limit mógłby prowadzić do zmniejszenia bezpieczeństwa obrotu gospodarczego, zwłaszcza że małe podmioty - osoby fizyczne i ich spółki - stanowią dużą część rynku. Wskazywał również, że obowiązujące przepisy ustawy o rachunkowości zezwalają na daleko idące uproszczenia przy prowadzeniu ksiąg i sporządzaniu na ich podstawie sprawozdań finansowych przez małe firmy
Nie podziela tych obaw Adam Szejnfeld. Wyjaśnia, że te obawy są kreowane przez korporację zainteresowaną, żeby ten próg był jak najmniejszy.
- W najmniejszej firmie miesięczna obsługa ksiąg rachunkowych jest 300, 400 proc. droższa niż prowadzenie księgi przychodów i rozchodów - twierdzi rozmówca.
Wiceminister gospodarki dodaje również, że wiele firm wchodzi w konieczność prowadzenia ksiąg rachunkowych niezależnie od obrotów. Jest to często wynik zwiększenia się siły złotówki.
Ustawa o rachunkowości
REKLAMA
Przypomnijmy, że kwestię prowadzenia ksiąg rachunkowych reguluje art. 2 ust. 1 pkt 2 ustawy o rachunkowości. Zgodnie z tym przepisem przedsiębiorcy muszą je prowadzić, jeżeli przychód netto za poprzedni rok obrotowy wyniósł co najmniej równowartość 800 tys. euro.
Wysokość progu została podniesiona kilka lat temu, na podstawie ustawy wniesionej przez posła Adama Szejnfelda, z równowartości 400 tys. do 800 tys. euro. Wiceminister gospodarki podkreśla, że nie wywołało to żadnych negatywnych skutków, a wręcz przeciwnie.
Zyskają mali przedsiębiorcy
Jeżeli przepisy się nie zmienią, piekarnia, której współwłaścicielem jest Aleksander Kałasa, od przyszłego roku będzie zmuszona prowadzić księgi rachunkowe. Jak podkreśla nasz czytelnik, nie wiąże się to jednak ze zwiększeniem produkcji czy rozwojem firmy, ale ze wzrostem kursu złotówki w stosunku do euro, a także znaczącym wzrostem cen surowców, zwłaszcza spożywczych (np. ceny mąki wzrosły o 25 - 30 proc.) i nośników energii.
Limit, który w 2006 roku wynosił 3 133 280 zł, w tym roku wynosi 3 022 000 zł.
- Nasza piekarnia od wielu lat miała przychód poniżej 3 mln zł. W tym roku z wspomnianych powodów przekroczymy 3,1mln zł, co wcale nie zwiększyło naszego dochodu. Natomiast w 2008 roku jeszcze go zmniejszy, ponieważ koszt prowadzenia ksiąg rachunkowych jest wysoki - podkreśla nasz rozmówca.
Dodaje, że dla małej firmy to dodatkowy wydatek w wysokości nawet 5 tys. zł miesięczne.
Według Aleksandra Kałasy, jeżeli uda się wprowadzić zmianę, którą zaproponował wiceminister gospodarki, zyskają na tym tysiące małych firm.
Badania PKPP Lewiatan
REKLAMA
Potwierdza to Małgorzata Krzysztoszek, dyrektor Departamentu Eksperckiego PKPP Lewiatan. Podkreśla, że mali przedsiębiorcy od dawna postulują konieczność podwyższenia ustawowego progu przychodów upoważniającego do prowadzenia uproszczonej rachunkowości z 800 tys. euro do 1, 2 mln euro. Zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami ustawy o rachunkowości, jeżeli przychody netto ze sprzedaży towarów, produktów i operacji finansowych za poprzedni rok obrotowy wyniosły u osób fizycznych, spółek cywilnych, spółek osobowych określonych w kodeksie spółek prawa handlowego co najmniej równowartość w walucie polskiej 800 tys. euro, to podmioty te mają obowiązek stosowania przepisów ustawy o rachunkowości, a więc obowiązek prowadzenia tzw. pełnej rachunkowości. Spadek kursu euro w stosunku do złotego oznacza, że wiele mikro- i małych przedsiębiorstw przekracza limit 800 tys. euro i tym samym utraci prawo prowadzenia tzw. uproszczonej rachunkowości w formie podatkowej księgi przychodów i rozchodów, co znacznie zwiększa koszty prowadzenia działalności.
- Podniesienie progu przychodów netto do 1,2 mln euro ułatwi wykonywanie działalności gospodarczej, zmniejszy obciążenia związane z dokumentowaniem transakcji oraz pozwoli uniknąć dodatkowych kosztów prowadzenia działalności - podkreśla nasza rozmówczyni.
Małgorzata Krzysztoszek zwraca również uwagę, że z badań działalności małych i średnich przedsiębiorstw PKPP Lewiatan wynika, że 38,3 proc. małych i średnich przedsiębiorstw prowadzi pełną księgowość. Natomiast 61,7 proc. z nich nie musi przygotowywać sprawozdań finansowych. Jednak 18,6 proc. przygotowuje sprawozdania finansowe na własne potrzeby, widząc w tym narzędzie do sprawnego zarządzania firmą.
Konieczne są przeglądy
Również prof. Zbigniew Messner, prezes Zarządu Głównego Stowarzyszenia Księgowych w Polsce, popiera inicjatywę wiceministra gospodarki. Uważa, że prowadzenie ksiąg rachunkowych dla małych firm jest bardzo uciążliwe i stanowi dodatkowy koszt. Wyjaśnia również, że w obecnej sytuacji rozwiązaniem nie jest zwiększanie liczby przedsiębiorców zobowiązanych do prowadzenia ksiąg. Problemem w Polsce jest zaniedbanie ksiąg rachunkowych.
- Nie są one prowadzone na dobrym poziomie. Dzieje się tak, ponieważ nikt tych ksiąg nie weryfikuje - podkreśla nasz rozmówca.
Najlepszym rozwiązaniem byłoby z jednej strony podwyższenie progu przychodów zobowiązujących do prowadzenia ksiąg rachunkowych, a z drugiej wprowadzenie powszechnego obowiązku przeglądu ksiąg rachunkowych przynajmniej raz na dwa lub trzy lata, np. przez biegłego rewidenta. Profesor Zbigniew Messner podkreśla jednak, że jest to jego prywatne zdanie.
Obowiązki ewidencyjne przedsiębiorcówKliknij aby zobaczyć ilustrację.
AGNIESZKA POKOJSKA
agnieszka.pokojska@infor.pl
OPINIE
EWA MISIASZEK
dyrektor finansowy, Wydawnictwo Elamed, Księgowy Roku 2006
Myślę, że zapowiadane wprowadzenie wyższego limitu przychodów na prowadzenie ksiąg rachunkowych z 800 tys. na 1,2 mln euro ułatwiłoby życie wielu mniejszym przedsiębiorcom. Prowadzenie pełnej księgowości, choć daje bardziej przejrzysty obraz sytuacji finansowej firmy, jest znacznie bardziej kosztowne niż prowadzenie książki przychodów i rozchodów. I to zarówno w sytuacji, gdy księgowość prowadzona jest przez zatrudnioną na etacie księgową, jak i w przypadku powierzenia prowadzenia ksiąg biuru rachunkowemu. Warto jednak, by propozycja podwyższenia limitu została zrealizowana jeszcze przed końcem roku, tak by ci przedsiębiorcy, którzy przekroczyli obroty 800 tys. euro, wiedzieli jak najszybciej, co ich czeka po nowym roku. Na pewno problem ten dotyka wiele firm, gdyż w związku ze spadkiem kursu euro oraz dobrą koniunkturą gospodarczą łatwiej jest osiągnąć obrót 800 tys. euro niż jeszcze kilka lat temu.
ŁUKASZ ADAMCZYK
doradca podatkowy, Grupa Gumułka - Kancelaria Prawa Finansowego
Podwyższenie ustawowego progu przychodów ma na celu zniesienie barier utrudniających prowadzenie działalności gospodarczej dla małych i średnich przedsiębiorców. Zmiana jest uzasadniana wprowadzaniem ułatwień w wykonywaniu działalności gospodarczej, w zakresie zmniejszenia obciążeń związanych z dokumentowaniem transakcji gospodarczych oraz uniknięcia dodatkowych kosztów prowadzenia działalności gospodarczej. Propozycje podniesienia limitu przychodów można również uzasadniać spadkiem wartości euro w stosunku do złotego. Powoduje to, że wielu przedsiębiorców może szybciej przekroczyć próg 800 tys. euro, tracąc prawo do prowadzenia uproszczonej rachunkowości. Należy dodać, że podwyższenie ustawowego progu przychodów może, z uwagi na brak ustawowego obowiązku gromadzenia odpowiedniej dokumentacji, wpłynąć na zmniejszenie bezpieczeństwa obrotu gospodarczego.
REKLAMA
REKLAMA