REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Czy stanieją ceny mieszkań i koszt kredytu

Aleksandra Szarek
inforCMS

REKLAMA

REKLAMA

Mieszkania potaniały w ostatnim czasie o ok. 10 proc., w tym roku spadki będą podobne, chociaż możemy też spodziewać się wyhamowania spadku cen, a nawet niewielkich wzrostów.

REKLAMA

Ubiegły rok nie przyniósł żadnych niespodzianek na rynku nieruchomości. Zgodnie z zapowiedziami ekspertów obserwowaliśmy wahania oraz głównie spadki cen mieszkań. Nie były one jednak tak spektakularne, jak przewidywali najwięksi sceptycy. Według danych portalu Oferty.net, w ciągu ostatniego roku (porównaliśmy ceny z listopada 2008 i 2007 r.) największe spadki zanotowano w Krakowie (-8,7%), w niektórych miastach pojawiły się nawet nieznaczne wzrosty (do 5,5 proc. w Gdyni). W największych miastach Polski obserwowaliśmy jednak spadki, chociaż np. w Warszawie było to zaledwie 1,6%. Są to jednak ceny ofertowe, czyli te, których żądają sprzedający, a one nie odzwierciedlają dokładnie sytuacji na rynku. Należałoby założyć, że kupujący jest w stanie wynegocjować średnio 10 proc. upustu, co w przypadku Warszawy daje niewiele ponad 10 proc. spadku cen.

REKLAMA

Na spadki cen nieruchomości wpływ miało wiele czynników, z czego najważniejszym jest wzrost podaży i „przegrzanie” rynku. Pojawienie się gotowych mieszkań, których realizacja rozpoczęła się w połowie 2006 roku, oraz duża liczba kolejnych inwestycji znacznie nasyciły rynek nieruchomości. Rok 2008 nie pobije może rekordu z 2003 r., kiedy to oddano ponad 160 tys. mieszkań, ale może przybliżyć nas do tego wyniku. Badania Głównego Urzędu Statystycznego pokazują, że do listopada oddano ponad 134 tys. mieszkań. W analogicznym okresie 2007 r. było to 115 532 tys., a w 2006 r. 97 330 tys. Na tej podstawie można wnioskować, że w 2008 roku oddano do użytku nawet ponad 150 tys. mieszkań. W takiej sytuacji klient miał dużo więcej możliwości wybrania atrakcyjnego dla siebie mieszkania i coraz częściej skłaniał się ku inwestycjom już ukończonym. W związku z tym deweloperzy, którzy rozpoczęli sprzedaż nowych projektów, nie mogli pochwalić się rewelacyjnymi wynikami. Dlatego też zarówno niewielcy gracze, jak i „giganci” rynku zmuszeni byli do obniżania cen. Z początku były to nieśmiałe próby, jak garaż czy komórka lokatorska gratis. W ostatnim czasie duża część deweloperów otwarcie mówi jednak o obniżkach cen i upusty sięgające 5-10 proc. są na porządku dziennym.

Do tego ceny wielu mieszkań stały się niemalże „zaporowe” i coraz mniej osób było stać na wymarzone lokum. Na początku boomu, w 2006 roku, średnia cena mieszkania w Warszawie wynosiła niespełna 5 000 PLN/mkw., w szczytowym momencie kwota ta była niemalże dwukrotnie wyższa.

Zobacz też serwis:Nierychomości

REKLAMA

Kolejnym problemem dla rynku nieruchomości był też wzrost oprocentowania kredytów w złotych. Stopa procentowa, na której opiera się większość takich kredytów, czyli trzymiesięczny WIBOR na początku roku, po wzrostach w roku poprzednim wynosiła 5,65 proc. Pod koniec 2008 roku sięgnęła 5,92 proc., a w ciągu roku doszła nawet do 6,8 proc. To spowodowało wzrost oprocentowania kredytów w złotych.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Końcówka roku pokazała też trend na najbliższe miesiące. Kryzys na rynkach finansowych zmusił banki do ograniczenia akcji kredytowej. Polskie instytucje drastycznie podniosły cenykredytówwe frankach szwajcarskich, a niektóre wręcz wycofały się z tej waluty. A to właśnie ona, po wzroście oprocentowania kredytów w złotych, była siłą napędową polskiego rynku nieruchomości.

Na ograniczenia wprowadzone przez banki nałożyć się mogą także zmiany planowane przez Komisję Nadzoru Finansowego, czyli tzw. rekomendacja T. Może ona utrwalić ograniczenia wprowadzone już przez banki. To wszystko będzie oznaczać poważne ograniczenie w dostępności walutowych kredytów mieszkaniowych. Do tego dochodzi jeszcze fakt, że problemy z zaciąganiem kredytów mają również deweloperzy. W tej sytuacji muszą oni sprzedać już wybudowane mieszkania, godząc się na kolejne upusty.

Rok 2009 będzie więc kontynuacją spadków cen mieszkań. Ograniczenie w udzielaniu kredytów hipotecznych zmusi wiele osób planujących zakup własnego mieszkania do odroczenia tej decyzji. Sytuacja taka dotyczy zwłaszcza mieszkań z sektora popularnego (1-2 pokoje), ponieważ często są to dla ich nabywców pierwsze mieszkania, a ci nie zawsze dysponują wkładem własnym, który coraz częściej będzie potrzebny do zaciągnięcia kredytu. Co więcej, nadchodzące spowolnienie gospodarcze może pogorszyć sytuację ekonomiczną potencjalnych nabywców mieszkań. Krótko mówiąc, popyt na nieruchomości będzie ograniczony (nawet 20-30 proc. mniejszy niż w 2008 r.), a z drugiej strony wciąż będziemy obserwować dużą podaż mieszkań z puli deweloperów. Zagrożeniem może być to, że niektórzy deweloperzy zaczną wstrzymywać swoje inwestycje z powodu braków środków na realizację i wpadną w problemy finansowe, co dla ich klientów może w najgorszym wypadku oznaczać stratę zarówno przyszłego mieszkania, jak i zainwestowanych środków.

Taka sytuacja jednak szybko nie nastąpi, ponieważ dotyczy ona raczej niewielkich deweloperów, którzy swoje inwestycje rozpoczęli w 2008 roku i nie zdążyli zarobić na minionym boomie. W takim wypadku przewidujemy, że ceny mieszkań mogą spaść w przyszłym roku maksymalnie o ok. 10 proc. Jednak nie musi to dotyczyć mieszkań w najlepszych lokalizacjach i w dobrym standardzie. Takie mieszkania powinny być zawsze w cenie.

Wzrostu cen nieruchomości możemy spodziewać się dopiero na przełomie 2009 i 2010 roku. Do tego czasu zobaczymy efekty tego, że deweloperzy ograniczają nowe inwestycje. Prezes Polskiego Związek Firm Deweloperskich zapowiedział, że cztery na pięć planowanych inwestycji w Warszawie wcale się nie rozpocznie. Można spodziewać się, że zostaną one uruchomione dopiero wtedy, kiedy uda się wyprzedać znaczną część mieszkań będących obecnie w ofercie oraz tych, które pojawią się w 2009 roku. Pod koniec przyszłego roku może nas więc czekać ograniczenie podaży nieruchomości, co zahamuje spadki cen mieszkań, a nawet może być początkiem niewielkich wzrostów cen. Może się do nich również przyczynić przewidywany spadek oprocentowania kredytów hipotecznych w złotych, co pozytywnie wpłynie na możliwości kupujących. Rada Polityki Pieniężnej już rozpoczęła cykl obniżek stóp procentowych, obcinając główną stopę z 6 na 5 proc. Można się spodziewać, że w przyszłym roku główna stopa zejdzie w okolice 4 proc., co spowoduje, że trzymiesięczny WIBOR spadnie do poziomu 4,5-5 proc. Dla kredytobiorcy oznacza to, że miesięczna rata kredytu w kwocie 300 tys. PLN zaciągniętego na 30 lat spadnie z 2 100 obecnie na 1 700 PLN w przyszłym roku.

Obserwowanie sytuacji rynku nieruchomości skłania do postawienia pytania o to, czy obecny rok będzie dobrym momentem na zakup mieszkania. Jak najbardziej tak, jeżeli tylko możemy pozwolić sobie na kredyt hipoteczny. Zarówno deweloperzy, jak i sprzedający mieszkania na rynku wtórnym coraz częściej skłonni są do negocjacji. Kupując mieszkanie, możemy liczyć w najlepszym wypadku nawet na dwudziestoprocentowy upust. Poza tym duża liczba ofert pozwoli łatwo znaleźć wymarzone mieszkanie.

Porównaj oferty kredytów

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: Własne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

Komentarze(0)

Pokaż:

Uwaga, Twój komentarz może pojawić się z opóźnieniem do 10 minut. Zanim dodasz komentarz -zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
    QR Code
    Moja firma
    Zapisz się na newsletter
    Zobacz przykładowy newsletter
    Zapisz się
    Wpisz poprawny e-mail
    Troska i zrozumienie w kontakcie z pacjentami – klucz do profesjonalnej opieki zdrowotnej
    Koszty zatrudnienia to główne wyzwanie dla firm w 2024 roku. Jak więc pozyskać specjalistów i jednocześnie zadbać o cash flow?

    W pierwszym półroczu 2024 roku wiele firm planuje rozbudowanie swoich zespołów – potwierdzają to niezależne badania ManpowerGroup czy Konfederacji Lewiatan. Jednocześnie pracodawcy mówią wprost - rosnące koszty zatrudnienia to główne wyzwanie w 2024 roku. Jak więc pozyskać specjalistów i jednocześnie zadbać o cash flow?

    Nauka języka obcego poprawi zdolność koncentracji. Ale nie tylko!

    Ostatnia dekada przyniosła obniżenie średniego czasu skupienia u człowieka aż o 28 sekund. Zdolność do koncentracji spada i to wina głównie social mediów. Czy da się to odwrócić? 

    Nowe przepisy: Po świętach rząd zajmie się cenami energii. Będzie bon energetyczny

    Minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska zapowiedziała, że po świętach pakiet ustaw dotyczących cen energii trafi pod obrady rządu. Dodała też, że proces legislacyjny musi zakończyć się w pierwszej połowie maja.

    REKLAMA

    Wielkanoc 2024. Polacy szykują się na święta przed telewizorem?

    Jaka będzie tegoroczna Wielkanoc? Z badania online przeprowadzonego przez firmę Komputronik wynika, że leniwa. Polacy są zmęczeni i marzą o odpoczynku. 

    Biznes kontra uczelnie – rodzaj współpracy, korzyści

    Czy doktorat dla osób ze świata biznesu to synonim synergii? Wielu przedsiębiorców może zadawać sobie to pytanie podczas rozważań nad podjęciem studiów III stopnia. Na ile świat biznesu przenika się ze światem naukowym i gdzie należy szukać wzajemnych korzyści?

    Jak cyberprzestępcy wykorzystują sztuczną inteligencję?

    Hakerzy polubili sztuczną inteligencję. Od uruchomienia ChataGPT liczba złośliwych wiadomości pishingowych wzrosła o 1265%! Warto wiedzieć, jak cyberprzestępcy wykorzystują rozwiązania oparte na AI w praktyce.

    By utrzymać klientów tradycyjne sklepy muszą stosować jeszcze nowocześniejsze techniki marketingowe niż e-commerce

    Konsumenci wciąż wolą kupować w sklepach stacjonarnych produkty spożywcze, kosmetyki czy chemię gospodarczą, bo chcą je mieć od razu, bez czekania na kuriera. Jednocześnie jednak oczekują, że tradycyjne markety zapewnią im taki sam komfort kupowania jak sklepy internetowe.

    REKLAMA

    Transakcje bezgotówkowe w Polsce rozwijają się bardzo szybko. Gotówka jest wykorzystywana tylko do 35 proc. transakcji

    W Polsce około 2/3 transakcji jest dokonywanych płatnościami cyfrowymi. Pod tym względem nasz kraj jest w światowej czołówce - gotówka jest wykorzystywana tylko do ok. 35 proc. transakcji.

    Czekoladowa inflacja (chocoflation) przed Wielkanocą? Trzeci rok z rzędu produkcja kakao jest mniejsza niż popyt

    Ceny kakao gwałtownie rosną, ponieważ 2024 r. to trzeci z rzędu rok, gdy podaż nie jest w stanie zaspokoić popytu. Z analiz Allianz Trade wynika, że cenę za to będą płacić konsumenci.

    REKLAMA