REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Discover odkrywa polski rynek kart

Subskrybuj nas na Youtube

REKLAMA

REKLAMA

Niepostrzeżenie na polski rynek wszedł jeden z największych na świecie wydawców kart – amerykański Discover. Jest obecnie właścicielem marki Diners Club. I choć na razie nie ma mowy o wydawaniu w Polsce kart Discover, to jednak Visa i MasterCard mają obecnie znacznie silniejszą konkurencję w naszym kraju.

Niepostrzeżenie na polski rynek wszedł jeden z największych na świecie wydawców kart – amerykański Discover. Jest obecnie właścicielem marki Diners Club.

REKLAMA

REKLAMA

„Nowy właściciel Diners Club jest branżowym inwestorem, którego potencjał i doświadczenie należy sobie wysoko cenić” – mówi portalowi finansowemu GazetaPrawna.pl Marek Smolarz, szef Diners Club Polska.

Discover na amerykańskim rynku istnieje od połowy lat 80-ych. W amerykańskich portfelach jest ok. 50 mln kart z tym logo. Firma toczyła nawet sądowe boje z Visą i MasterCard, ponieważ obie organizacje utrudniały bankom wydawanie kart z logo Discover, jeśli banki te chciały wydawać karty z logo Visa i MasterCard. Discover ma kilkuprocentowy udział w rynku amerykańskim, jest też akceptowany w Kanadzie i niektórych krajach arabskich. Nie miał dotychczas jednak możliwości szerszego wyjścia na rynek międzynarodowy. Aż w kwietniu tego roku Discover Financial Services kupił od Citibanku za 165 mln dolarów Diners Club, międzynarodową markę kart przeznaczonych dla segmentu premium, czyli zamożnych klientów.

„Kupno Diners Club przez Discover daje efekty synergii” – mówi Marek Smolarz. Inaczej rzecz ujmując – Diners Club zyskuje większy potencjał na rynku amerykańskim, a Discover wypływa na wody międzynarodowe.

REKLAMA

Na razie jednak w Polsce DC koncentruje się na niszowym konsumencie grupy premium, wydając karty samodzielnie oraz we współpracy z bankami. Obecnie liczba kart, które są w portfelach najzamożniejszych klientów, może być w Polsce szacowana na około 70 tys. To karty z najwyższej półki, a więc platinum i wyżej, nie są to wliczane karty typu gold, które obecnie trafiają do osób nawet o średnich zarobkach. Z tej liczby kart Diners Club ma prawie połowę. Zważywszy, że liczbę zamożnych klientów ocenia się w Polsce na ok. 400 tys., a, jak szacuje bank HSBC – liczba ta może wzrastać i o 20 proc. rocznie, perspektywy rozwoju biznesu kartowego dla zamożnych są duże. Ten sektor jest jeszcze wciąż do zagospodarowania.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Diners Club myśli też o nowych segmentach. Karta DC jest kartą charge, a więc nie typową kredytową kartą, której spłatę można rozłożyć na dłuższy czas, tylko kartą obciążeniową, a więc taką, którą spłaca się jednorazowo pod koniec miesiąca następnego po dokonanych płatnościach i bez odsetek. Z tego powodu, uważa Marek Smolarz, karta charge w ogóle jest wygodnym instrumentem płatniczym dla mniejszych firm.

„Klasyczna karta kredytowa sprawia niekiedy kłopoty księgowym. Wydatek nie zamyka się w miesiącu obrachunkowym. Zatem księgowość może chętniej wybierać przelewy, z konkretną datą, sprawiają mniej problemów. Można też wybierać np. direct debit do niektórych płatności, ale to dobre rozwiązanie dla firm z dobrą płynnością, które nie wahają się używać gotówki. W efekcie trudno mówić o używaniu karty” – dodaje Marek Smolarz.

Przekonanie do kart charge jest jednak w Polsce sporym wyzwaniem. Na koniec pierwszego kwartału, według danych NBP, kart obciążeniowych było w Polsce zaledwie 419 tys., co stanowiło 1,5 proc. rynku. Ich liczba stale maleje od kilku lat, gdy banki zaczęły wymieniać masowo karty charge na kredytowe. Z 1,047 mln w 2001 r. , kiedy liczba kart charge była największa i stanowiły one 7,3 proc. polskiego rynku kartowego, udział „obciążeniówek” zaczął szybko spadać.

Być może karty charge, jako prostszy instrument dla mniejszych firm, ponownie się przyjmą. Pozostaje namówić posiadaczy do ich używania – a to problem całego polskiego rynku, na którym jest prawie 30 mln różnych kart płatniczych, lecz wciąż mało używanych.

„Dla mnie to zagadka. Kartami zajmuję się 18 lat. Wydawało się, że używanie kart powinno się rozwijać. Ale w polskim społeczeństwie wciąż karta służy do bankomatu, niezależnie od tego, czy jest złota, platynowa, czy zwykła” – mówi Marek Smolarz. Zwraca uwagę na często przyrównywany do polskiego rynek hiszpański. „Już kilka lat temu na tym rynku było 700 tys. punktów, gdzie można płacić kartą. W Polsce od trzech lat liczba punktów akceptujących karty jest mniej więcej stabilna, to ok. 130 tys. W tym roku ta liczba zaczęła rosnąć, jednak wciąż Polak ma problem – gdzie zapłacić kartą. Brakuje mechanizmów wsparcia rozwoju tego rynku, jak na przykład rządowy program wspierania obrotu bezgotówkowego, który istniał w Hiszpanii. Taki chów wsobny ogranicza rynek. Być może duzi acquirerzy, którzy zaczęli działać na polskim rynku, zainwestują w jego rozwój” – dodaje szef Diners Club Polska.

Wybierz kartę kredytową

Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: Własne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Firma w Czechach w 2026 roku – dlaczego warto?

Czechy od lat należą do najatrakcyjniejszych krajów w Europie dla przedsiębiorców z Polski, którzy szukają stabilnego, przejrzystego i przyjaznego środowiska do prowadzenia biznesu. W 2025 roku to zainteresowanie nie tylko nie słabnie, ale wręcz rośnie. Coraz więcej osób rozważa przeniesienie działalności gospodarczej za południową granicę – nie z powodu chęci ucieczki przed obowiązkami, lecz po to, by zyskać normalne warunki do pracy i rozwoju firmy.

Faktoring bije rekordy w Polsce. Ponad 31 tysięcy firm finansuje się bez kredytu

Coraz więcej polskich przedsiębiorców wybiera faktoring jako sposób na poprawę płynności finansowej. Z danych Polskiego Związku Faktorów wynika, że po trzech kwartałach 2025 roku firmy zrzeszone w organizacji sfinansowały faktury o łącznej wartości 376,7 mld to o 9,3 proc. więcej niż rok wcześniej. Z usług faktorów korzysta już ponad 31 tysięcy przedsiębiorstw.

PKO Leasing nadal na czele, rynek z wolniejszym wzrostem – leasing w 2025 roku [Gość Infor.pl]

Polski rynek leasingu po trzech kwartałach 2025 roku wyraźnie zwalnia. Po latach dwucyfrowych wzrostów branża wchodzi w fazę dojrzewania – prognozowany roczny wynik to zaledwie jednocyfrowy przyrost. Mimo spowolnienia, lider rynku – PKO Leasing – utrzymuje pozycję z bezpieczną przewagą nad konkurencją.

Bardzo dobra wiadomość dla firm transportowych: rząd uruchamia dopłaty do tachografów. Oto na jakich nowych zasadach skorzystają z dotacji przewoźnicy

Rząd uruchamia dopłaty do tachografów – na jakich nowych zasadach będzie przyznawane wsparcie dla przewoźników?Ministerstwo Infrastruktury 14 października 2025 opublikowało rozporządzenie w zakresie dofinansowania do wymiany tachografów.

REKLAMA

Program GO4funds wspiera firmy zainteresowane funduszami UE

Jak znaleźć optymalne unijne finansowanie dla własnej firmy? Jak nie przeoczyć ważnego i atrakcyjnego konkursu? Warto skorzystać z programu GO4funds prowadzonego przez Bank BNP Paribas.

Fundacja rodzinna w organizacji: czy może sprzedać udziały i inwestować w akcje? Kluczowe zasady i skutki podatkowe

Fundacja rodzinna w organizacji, choć nie posiada jeszcze osobowości prawnej, może w pewnych sytuacjach zarządzać przekazanym jej majątkiem, w tym sprzedać udziały. Warto jednak wiedzieć, jakie warunki muszą zostać spełnione, by uniknąć konsekwencji podatkowych oraz jak prawidłowo inwestować środki fundacji w papiery wartościowe.

Trudne czasy tworzą silne firmy – pod warunkiem, że wiedzą, jak się przygotować

W obliczu rosnącej niestabilności geopolitycznej aż 68% Polaków obawia się o bezpieczeństwo finansowe swoich firm, jednak większość organizacji wciąż nie podejmuje wystarczających działań. Tradycyjne szkolenia nie przygotowują pracowników na realny kryzys – rozwiązaniem może być VR, który pozwala budować odporność zespołów poprzez symulacje stresujących sytuacji.

Czy ochrona konsumenta poszła za daleko? TSUE stawia sprawę jasno: prawo nie może być narzędziem niesprawiedliwości

Nowa opinia Rzecznika Generalnego TSUE Andrei Biondiego może wstrząsnąć unijnym prawem konsumenckim. Po raz pierwszy tak wyraźnie uznano, że konsument nie może wykorzystywać przepisów dla własnej korzyści kosztem przedsiębiorcy. To sygnał, że era bezwzględnej ochrony konsumenta dobiega końca – a firmy zyskują szansę na bardziej sprawiedliwe traktowanie.

REKLAMA

Eksport do Arabii Saudyjskiej - nowe przepisy od 1 października. Co muszą zrobić polskie firmy?

Każda firma eksportująca towary do Arabii Saudyjskiej musi dostosować się do nowych przepisów. Od 1 października 2025 roku obowiązuje certyfikat SABER dla każdej przesyłki – bez niego towar nie przejdzie odprawy celnej. Polskie firmy muszą zadbać o spełnienie nowych wymogów, aby uniknąć kosztownych opóźnień w dostawach.

Koszty uzyskania przychodu w praktyce – co fiskus akceptuje, a co odrzuca?

Prawidłowe kwalifikowanie wydatków do kosztów uzyskania przychodu stanowi jedno z najczęstszych źródeł sporów pomiędzy podatnikami a organami skarbowymi. Choć zasada ogólna wydaje się prosta, to praktyka pokazuje, że granica między wydatkiem „uzasadnionym gospodarczo” a „nieuznanym przez fiskusa” bywa niezwykle cienka.

REKLAMA