REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Nerwy nie puszczają ani bykom, ani niedźwiedziom

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Roman Przasnyski
Główny analityk Gold Finance.
inforCMS

REKLAMA

REKLAMA

Po wynikach wczorajszej sesji na Wall Street, dziś można się było spodziewać najgorszego. Ale najgorzej wcale nie było. WIG20 znalazł się poniżej poziomu 1800 punktów, ale nie na długo.

Inwestorzy nie ulegli emocjom i byli dość odporni na wpływy zewnętrzne. Nie zareagowali na pogorszenie się nastrojów w Europie po publikacji danych o spadku PKB w strefie euro, humory poprawiła im natomiast informacja o wzroście liczby wniosków o kredyt hipoteczny w Stanach Zjednoczonych. Nasz indeks największych spółek jako jeden z nielicznych przez sporą część dnia utrzymywał się na plusie. Towarzyszył mu jedynie praski PX50, a później dołączył niemiecki DAX. Trzeba jednak przyznać, że obronę ważnego dla nich poziomu zawdzięczają tercetowi złożonemu z miedzi (KGHM), ropy (PKN Orlen) i telefonów (Telekomunikacja Polska).

REKLAMA

GPW

REKLAMA

W Warszawie główne indeksy zaczęły dzień od spadku o około 1 proc. Wskaźnik największych spółek wylądował kilka punktów poniżej kluczowego dla wielu inwestorów poziomu 1800 punktów. Wbrew obawom nie spowodowało to jednak wzmożonej wyprzedaży akcji. Handel w pierwszych godzinach toczył się dość spokojnie, a zmiany wartości indeksów były niewielkie. Byki próbowały podciągnąć notowania do newralgicznego poziomu, ale szło to dość opornie. Udało się dopiero po około godzinie od rozpoczęcia sesji.

Mimo, że notowania na rynku surowców nadal spadały, KGHM od początku należał do nielicznych obrońców indeksów. Z czasem akcje kombinatu zyskiwały nawet ponad 3 proc. Nieźle zachowywały się papiery PKN Orlen, drożejące o ponad 1 proc. Tylko Lotos odstawał od tego towarzystwa i jego akcje taniały o ponad 3 proc. Widać było wyraźnie słabość banków. Walory BRE traciły ponad 3,5 proc., a BZ WBK około 2 proc. Nieco mniejsze, nie przekraczające 1 proc. spadki zaliczały papiery PKO i Pekao. Mocno „dowartościowywany” w trakcie ostatnich sesji Bioton dziś tracił ponad 6 proc.

Gdy do „gry” przystąpiła Telekomunikacja Polska, której akcje po początkowym bezruchu zaczęły rosnąć o około 2 proc., byki odzyskały nadzieję na utrzymanie się indeksu największych spółek ponad poziomem 1800 punktów. Jeszcze bardziej pomogła im informacja o dużym wzroście liczby wniosków o kredyty hipoteczne w Stanach Zjednoczonych. WIG20 wyszedł po niej na plus i trzymał się dzielnie niemal do końca sesji. Spasował dopiero w ostatnich minutach notowań ciągłych. Pozostałe indeksy przez cały dzień trzymały się pod kreską. Ostatecznie indeks największych spółek stracił 0,17 proc., ale siedmioma punktami obronił poziom 1800 punktów. Spadek „zawdzięcza” nieoczekiwanemu osłabieniu notowań KGHM pod koniec dnia. WIG zniżkował o 0,32 proc., mWIG40 spadł o 0,88 proc. Tylko sWIG80 „rzutem na taśmę”, czyli po końcowym fixingu „zarobił” 0,15 proc. Obroty wyniosły nieco ponad miliard złotych i były niemal identyczne jak wczoraj.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Giełdy zagraniczne

REKLAMA

Wczoraj Amerykanie nie wytrzymali niepewności związanej ze stanem gospodarki, wynikami spółek, a przede wszystkim dalszymi losami giełdowej koniunktury. Trudno mówić o wielkiej wyprzedaży, ale podaż wyraźnie dominowała przez całą sesję. Spadki indeksów, sięgające niemal 2 proc. też nie były porażające, jednak obraz rynku znacznie się pogorszył. Teza o wyłamaniu się w dół wskaźników i w konsekwencji możliwości zmiany tendencji na spadkową, zyskała na pewno nowych zwolenników. Ale z ogłaszaniem końca wzrostów, a właściwie tendencji bocznej, trwającej już ponad dwa miesiące warto jeszcze poczekać.

Inwestorzy w Azji nie czekali i zachowali się „podręcznikowo”. Żaden z parkietów nie ustrzegł się przeceny, jednak jej skala nie była zbyt duża. Liderami zniżek była giełda w Bombaju, gdzie tamtejszy indeks stracił 2,2 proc. i powrócił do poziomu dołka z końca maja, utworzonego po prawie 20 proc. skoku z połowy maja. O 2,35 proc. zniżkował japoński Nikkei i sytuacja tego indeksu nie nastraja zbyt optymistycznie. Na pozostałych rynkach spadki nie przekraczały 1 proc., a wskaźnik giełdy w Szanghaju zakończył dzień na symbolicznym plusie.

Niezbyt nerwowo na wyniki sesji za oceanem zareagowały europejskie parkiety. DAX i FTSE zaczęły od spadków o 0,12-0,15 proc., paryski CAC40 tracił 0,44 proc. Indeksowi giełdy we Frankfurcie wkrótce udało się wyjść na niewielki plus. Spadki na rynkach naszego regionu nie przekraczały 1 proc. Wyjątkiem był rosyjski RTS, który zniżkował o ponad 3 proc. i BUX, który po spadku o 0,8 proc. szybko powrócił w okolice zera. Na wskaźnik w Moskwie negatywnie oddziaływał dalszy spadek cen ropy naftowej do poziomu 62,5 dolara za baryłkę.

Nastroje zdecydowanie się pogorszyły po opublikowaniu informacji o spadku PKB w strefie euro w pierwszym kwartale o 4,9 proc., najmocniejszym od 1995 r. Tylko DAX pozostawał w okolicy zera po danych o majowym wzroście produkcji przemysłowej w Niemczech. W skali roku produkcja obniżyła się o 17,9 proc., jednak spadek był mniejszy niż w kwietniu, gdy wyniósł 22,3 proc. Pod koniec dnia węgierski BUX tracił ponad 2 proc., DAX zyskiwał około 0,5 proc.

Waluty

Reakcja pary euro i dolara na spadkową sesję w Stanach Zjednoczonych była klasyczna. Już wczoraj euro staniało z 1,4 dolara do 1,39 dolara. Dziś rano europejska waluta próbowała się bronić przed dalszą przeceną. Początkowo się to udawało, jednak potem silny ruch spowodował krótkotrwałe zejście do poziomu 1,386 dolara za euro. Został on szybko skorygowany i handel odbywał się w okolicach 1,39 dolara.

Na pogorszeniu się nastrojów na giełdzie sporo straciła nasza waluta. Jeszcze wczoraj w połowie dnia dolara można było kupić po 3,11 zł. Wieczorem kosztował już 3,14 zł, a dziś rano nawet 3,18 zł. Także euro mocno zdrożało. Z wczorajszego 4,36 zł za wspólną walutę, dziś zrobiło się już 4,42 zł. Za franka dziś rano trzeba było płacić nieco ponad 2,92 zł.

Mimo, że euro odrabiało straty do dolara, złoty nadal w ciągu dnia nieznacznie się osłabiał i dopiero pod koniec dnia zyskał do głównych walut po około 2 grosze..

Podsumowanie

Przebieg dzisiejszej sesji dowodzi, że zakończenie ponad czteromiesięcznej tendencji wzrostowej wcale nie jest proste i może zająć nieco czasu. Zbliżenie się indeksu największych spółek do ważnego poziomu wsparcia i jego niewielkie przełamanie, nie spowodowało dużej nerwowości wśród inwestorów. Nikt w panice nie rzucił się do sprzedawania akcji, a i obrona byków nie miała cech specjalnego dramatyzmu. Polaryzacja opinii co do dalszego rozwoju sytuacji na rynku jest spora, ale być może właśnie to powoduje, że zmiany indeksów są niewielkie i przebiegają spokojnie. O pewnej nerwowości mogą świadczyć jedynie nieco wyższe obroty. Ale nerwy nie puszczają na razie ani bykom, ani niedźwiedziom.

Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: Własne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Relaks nie jest dla słabych. Dlaczego liderom tak trudno jest odpoczywać?

Wyobraź sobie, że siedzisz z kubkiem ulubionej herbaty, czujesz bryzę morską, przymykasz oczy, czując promienie słońca na twarzy i… nie masz wyrzutów sumienia. W twojej głowie nie pędzi pendolino tematów, kamieni milowych i zadań, które czekają w kolejce do pilnej realizacji, telefon służbowy milczy. Brzmi jak science fiction? W świecie liderów odpoczynek to często temat tabu, a relaks – luksus, na który prawdziwy przywódca nie może sobie pozwolić. Uważam, że to już najwyższy czas, abyśmy przestali się oszukiwać i zaczęli zadawać niewygodne pytania dotyczące relaksu – przede wszystkim sobie - powiedziała Dyrektorka zarządzająca, dyrektorka Departamentu Zasobów Ludzkich i Organizacji w KIR Dorota Dublanka.

Polscy wykonawcy działający na rynku niemieckim powinni znać VOB/B

VOB/B nadal jest w Niemczech często stosowanym narzędziem prawnym. Jak w pełni wykorzystać zalety tego sprawdzonego zbioru przepisów, minimalizując jednocześnie ryzyko?

BCC ostrzega: firmy muszą przyspieszyć wdrażanie KSeF. Ustawa już po pierwszym czytaniu w Sejmie

Prace legislacyjne nad ustawą wdrażającą Krajowy System e-Faktur (KSeF) wchodzą w końcową fazę. Sejm skierował projekt nowelizacji VAT do komisji finansów publicznych, która pozytywnie go zaopiniowała wraz z poprawkami.

Zakupy w sklepie stacjonarnym a reklamacja. Co może konsument?

Od wielu lat obowiązuje ustawa o prawach konsumenta. W wyniku implementowania do polskiego systemu prawa regulacji unijnej, od 1 stycznia 2023 r. wprowadzono do tej ustawy bardzo ważne, korzystne dla konsumentów rozwiązania.

REKLAMA

Ponad 650 tys. firm skorzystało z wakacji składkowych w pierwszym półroczu

Zakład Ubezpieczeń Społecznych informuje, że w pierwszym półroczu 2025 r. z wakacji składkowych skorzystało 657,5 tys. przedsiębiorców. Gdzie można znaleźć informacje o uldze?

Vibe coding - czy AI zredukuje koszty tworzenia oprogramowania, a programiści będą zbędni?

Kiedy pracowałem wczoraj wieczorem nad newsletterem, do szablonu potrzebowałem wołacza imienia – chciałem, żeby mail zaczynał się od “Witaj Marku”, zamiast „Witaj Marek”. W Excelu nie da się tego zrobić w prosty sposób, a na ręczne przerobienie wszystkich rekordów straciłbym długie godziny. Poprosiłem więc ChatGPT o skrypt, który zrobi to za mnie. Po trzech sekundach miałem działający kod, a wołacze przerobiłem w 20 minut. Więcej czasu zapewne zajęłoby spotkanie, na którym zleciłbym komuś to zadanie. Czy coraz więcej takich zadań nie będzie już wymagać udziału człowieka?

Wellbeing, który naprawdę działa. Arłamów Business Challenge 2025 pokazuje, jak budować silne organizacje w czasach kryzysu zaangażowania

Arłamów, 30 czerwca 2025 – „Zaangażowanie pracowników w Polsce wynosi jedynie 8%. Czas przestać mówić o benefitach i zacząć praktykować realny well-doing” – te słowa Jacka Santorskiego, psychologa biznesu i społecznego, wybrzmiały wyjątkowo mocno w trakcie tegorocznej edycji Arłamów Business Challenge.

Nie uczą się i nie pracują. Polscy NEET często są niewidzialni dla systemu

Jak pokazuje najnowszy raport Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości, około 10% młodych Polaków nie uczy się ani nie pracuje. Kim są polscy NEET i dlaczego jest to realny problem społeczny?

REKLAMA

Polska inwestycyjna zapaść – co hamuje rozwój i jak to zmienić?

Od 2015 roku stopa inwestycji w Polsce systematycznie spada. Choć może się to wydawać abstrakcyjnym wskaźnikiem makroekonomicznym, jego skutki odczuwamy wszyscy – wolniejsze tempo wzrostu gospodarczego, mniejszy przyrost zamożności, trudniejsza pogoń za Zachodem. Dlaczego tak się dzieje i czy można to odwrócić? O tym rozmawiali Szymon Glonek oraz dr Anna Szymańska z Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

Firma za granicą jako narzędzie legalnej optymalizacji podatkowej. Fakty i mity

W dzisiejszych czasach, gdy przedsiębiorcy coraz częściej stają przed koniecznością konkurowania na globalnym rynku, pojęcie optymalizacji podatkowej staje się jednym z kluczowych elementów strategii biznesowej. Wiele osób kojarzy jednak przenoszenie firmy za granicę głównie z próbą unikania podatków lub wręcz z działaniami nielegalnymi. Tymczasem, właściwie zaplanowana firma za granicą może być w pełni legalnym i etycznym narzędziem zarządzania obciążeniami fiskalnymi. W tym artykule obalimy popularne mity, przedstawimy fakty, wyjaśnimy, które rozwiązania są legalne, a które mogą być uznane za agresywną optymalizację. Odpowiemy też na kluczowe pytanie: czy polski przedsiębiorca faktycznie zyskuje, przenosząc działalność poza Polskę?

REKLAMA