Polacy nie wychodzą ze spirali zadłużenia
REKLAMA
REKLAMA
Z danych wynika, że 1,62 mln osób ma w Polsce problemy ze spłatą swoich zobowiązań finansowych.
REKLAMA
Liczba dłużników, którzy mają problem z terminowym regulowaniem należności wzrosła w ciągu ostatnich trzech miesięcy o ponad 155, 412 tys., czyli o 10,5 proc. Z kolei wzrost ogólnej kwoty niespłacanego zadłużenia zanotowany w przeciągu ostatnich trzech miesięcy jest najwyższy od czasu rozpoczęcia publikacji raportu i wyniósł 2,25 mld złotych.
W ciągu ostatniego roku niespłacane zadłużenie wzrosło o 76 proc, podczas gdy rok wcześniej wzrost ten wyniósł 45 proc.
REKLAMA
InfoMonitor od dwóch i pół roku prowadzi stały monitoring zadłużenia Polaków. Efektem naszych działań jest już dziesiąta edycja raportu InfoDług, mówiącego o skali zaległych zobowiązań w naszym kraju - mówi Mariusz Hildebrand, prezes zarządu InfoMonitor BIG.
Problemy z terminowym regulowaniem płatności znacznie częściej mają mężczyźni niż kobiety. Nie zmienia się również struktura regionalna zaległego zadłużenia. Najwięcej niespłacanych długów mają mieszkańcy województw śląskiego i mazowieckiego.
Średnia kwota zaległego zadłużenia w sierpniu 2009 roku wyniosła ponad 8, 8 tys. złotych, co oznacza, że w ostatnim kwartale wzrosła o 606 złotych, czyli 7,38 proc.
Kredyty udzielane w okresie hossy w 2008 roku spłacają się gorzej niż kredyty udzielane rok wcześniej. Obecnie notujemy opóźnienia w spłacie na 9 proc. tych rachunków. J
est to skutek rozluźnienia przez banki kryteriów udzielania kredytów w 2008 roku oraz pogorszenia się koniunktury w gospodarce – mówi Andrzej Topiński, główny ekonomista Biura Informacji Kredytowej. Wydaje się jednak, że skala pogorszenia jakości jest mniejsza niż miało to miejsce w poprzednim spowolnieniu gospodarki na początku dekady – dodaje Topiński.
InfoMonitor/IN
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.