Inflacja w czerwcu znowu w górę
REKLAMA
REKLAMA
Do wzrostu inflacji przyczyniła się drożejąca żywność oraz osłabienie złotego– ocenia dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główna ekonomistka PKPP Lewiatan.
REKLAMA
W maju już wyraźnie odczuliśmy w naszych portfelach skutki powodzi. Woda zalała uprawy warzyw i owoców, co automatycznie przełożyło się na wzrost ich cen. Z kolei silne osłabienie złotego w końcu kwietnia i w maju spowodowało wzrost cen towarów importowanych, w tym przede wszystkim cen paliw na stacjach benzynowych. To właśnie wzrost cen żywności i transportu w ponad 33 proc. wpływa na wysokość wskaźnika inflacji. Jeśli jednak wyłączymy z niego ceny żywności i paliw, to sytuacja nie jest tak zła.
Porównaj: Czy warto jeszcze inwestować w fundusze hedgingowe
To jak ukształtuje się inflacja w kolejnych miesiącach będzie zależało właśnie od cen żywności i kondycji złotego. Ale już teraz wiadomo, że niemożliwe będzie osiągnięcie średniorocznego wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych w 2010 roku na poziomie 1,5 proc., jak zapisano w ustawie budżetowej. Moim zdaniem do jesieni nie grozi nam jednak podwyżka stóp procentowych – dodaje Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek.
Źródło: Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych Lewiatan
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.