REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Co zrobić, aby pracownicy pomogli zredukować koszty firmy?

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Piotr Wisoky

REKLAMA

Nasza firma dotkliwie odczuwa skutki spowolnienia gospodarczego. Trzeba podjąć trudne decyzje związane z redukcją kosztów, których nie sposób efektywnie wdrożyć bez zaangażowania kierowników i kluczowych specjalistów. Jak zdobyć ich zaangażowanie i wsparcie? Jak ich przekonać, że redukcja, chociaż bolesna, jest konieczna?

ODPOWIEDŹ

REKLAMA

REKLAMA

Domyślam się że „trudne decyzje związane z redukcją kosztów” to zwolnienia pracowników. Rzeczywiście jest to trudne. Nikomu nie jest miło zwalniać pracowników z przyczyn ekonomicznych. Trudno jest dokonywać wyborów i jeszcze trudniej te wybory komunikować. Jednocześnie zwolnienia często są nieuniknione, aby przetrwać trudny okres spadającej sprzedaży i utraty rentowności. Trzeba podjąć decyzje.

Identyfikacja z decyzją

No właśnie - jakie decyzje i jak je podjąć? W pytaniu czytelnika jest trafne spostrzeżenie dotyczące „wdrażalności” decyzji. Zaangażowanie kierowników w proces zmniejszenia zatrudnienia i uzyskanie ich identyfikacji z tą decyzją może być krytycznie ważne. Przecież zmniejszone zespoły muszą dalej efektywnie produkować czy sprzedawać, muszą mieć motywację i energię do pracy. Historia zna wiele „dobrych” decyzji, których nie udało się wdrożyć z powodu braku akceptacji zespołu, braku zaangażowania lub wręcz oporu pracowników.

REKLAMA

Definiowanie problemu

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Bez względu na to, czy lider zamierza samodzielnie podjąć działania, czy planuje konsultować je z innymi, czy też chce poprowadzić spotkanie, którego celem będzie rozwiązanie problemu, prawdopodobieństwo znalezienia dobrego rozwiązania zależy od trafności opisania problemu i/lub odpowiedniego zakomunikowania go innym. W tej konkretnej sytuacji proponowałbym zdefiniować problem dość szeroko, na przykład zamiast „Ilu ludzi musimy zwolnić i gdzie?” lepiej zadać pytanie „W jaki sposób możemy zredukować koszty?” lub jeszcze szerzej „Jak przetrwać ten trudny okres?”. Dzięki sformułowaniu problemu szeroko pojawią się często inne opcje warte rozważenia oprócz tych, które pierwotnie były brane pod uwagę. Ponadto zupełnie inny będzie poziom akceptacji decyzji redukcji zatrudnienia, jeżeli zespół sam dojdzie do takiego wniosku, niż gdy taka opcja zostanie mu narzucona.

Następnie proponowałbym określić, kto powinien być w zespole, który chcemy zaangażować w znalezienie rozwiązania dla tego problemu. Moim zdaniem powinniśmy wziąć pod uwagę przede wszystkim te osoby, które mają największą wiedzę w danej sprawie. Jeżeli szeroko ten problem zdefiniujemy, to jest on dość złożony, a więc prawdopodobnie zespół powinien być większy, gdyż jedna czy dwie osoby mogą nie mieć wystarczająco szerokiej wiedzy. Warto rozważyć zaangażowanie osób, które będą umiały spojrzeć na ten problem z różnych perspektyw - mogą to być osoby z różnych działów czy mające różne specjalizacje. Oprócz tego należy wziąć pod uwagę pracowników, których wsparcie będzie konieczne dla efektywnego wdrożenia decyzji. Należy jednocześnie pamiętać, że aby zespół mógł pracować efektywnie, nie powinien liczyć więcej niż siedem, osiem osób.

 

Stopień zaangażowania

Gdy mamy zdefiniowany problem i określoną grupę osób, którą potencjalnie chcemy zaangażować w proces podjęcia decyzji, powinniśmy się zastanowić, w jakim stopniu powinniśmy tę grupę zaangażować w proces. Z pytania wynika, że waga decyzji jest duża i że potrzeba zaangażowania zespołu w jej wdrożenie jest wysoka. Domyślam się też, że autokratycznie podjęta decyzja o redukcji zatrudnienia nie będzie łatwo akceptowalna. Jeżeli zespół jest zgrany i dobrze współpracuje, a także jeżeli interesy tego zespołu są spójne z interesem organizacji w ramach tego problemu, to najefektywniej będzie pozwolić zespołowi samodzielnie podjąć w tej sprawie decyzję. Zauważmy, jak istotne będzie tu wcześniej opisane definiowanie problemu. Kierownikom może nie być po drodze z „redukcją zatrudnienia”, ale jak najbardziej po drodze z „przetrwaniem trudnego okresu”. Jeżeli jednak ocenimy, że ich interes niekoniecznie jest zbieżny z interesem organizacji lub też grupa nie pracuje dobrze zespołowo, to najlepszym rozwiązaniem będzie zorganizowanie spotkania i skonsultowanie decyzji w grupie bez oddawania jej prawa do podjęcia decyzji.

W zbiorowości siła

W żadnym wypadku nie polecałbym podejmować takiej decyzji w autokratyczny sposób, bez angażowania grupy, gdyż z opisu sytuacji wynika, że „wdrażalność” decyzji jest krytycznie ważna. Przytoczę tu pewną autentyczną historię, która dobrze to zilustruje. W 1978 roku amerykańska himalaistka Arlene Blum zorganizowała ekspedycję, której celem było zdobycie Annapurny, jednego ośmiotysięczników w Himalajach. Ekspedycja była wyjątkowa, gdyż brały w niej udział tylko kobiety i była to pierwsza tego typu wyprawa. Nigdy wcześniej kobieta nie stanęła na szczycie powyżej 8 tys. m n.p.m. W trakcie wyprawy trzeba było podjąć decyzję, kto z członków zespołu dokona finalnego wejścia na szczyt. Zdobywanie wielkich szczytów to potężne przedsięwzięcie logistyczne, w którym bierze udział duży zespół, z którego jedynie trzy, cztery osoby pokonują ostatni odcinek i zdobywają szczyt. W zespole Arlene większość dziewczyn miała ambicję dołączenia do tej grupy. Arlene jako lider miała niewielkie doświadczenie, a decyzja była niesłychanie trudna i emocjonalna. Arlene postanowiła skonsultować decyzję indywidualnie z każdą z dziewczyn, a następnie ją zakomunikowała. Zespół źle przyjął decyzję, pojawiła się frustracja i demotywacja. Następnego dnia rano jedna z dziewczyn nie wytrzymała ciężkiej atmosfery w zespole i dziewczyny zaczęły dyskutować o tej decyzji. W sposób naturalny nastąpił proces grupowego podejmowania decyzji. Ciekawe jest jednak to, że grupa podjęła dokładnie taką samą decyzję jak wcześniej zakomunikowała Arlene, z tą jednak różnicą, że wszystkie dziewczyny decyzję tę zaakceptowały.

Piotr Wisoky

Autor jest ekspertem w dziedzinie przywództwa, współpracuje z Yale School of Management w ramach www.DMFL.pl.

 

Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: Personel i Zarządzanie

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Akcyzą w cydr. Polscy producenci rozczarowani

Jak wiadomo, Polska jabłkiem stoi. Ale zamiast wykorzystywać własny surowiec i budować rynek, oddajemy pole zagranicznym koncernom – z goryczą mówią polscy producenci cydru. Ku zaskoczeniu branży, te niskoalkoholowe napoje produkowane z polskich jabłek, trafiły na listę produktów objętych podwyżką akcyzy zapowiedzianą niedawno przez rząd. Dotychczasowa akcyzowa mapa drogowa została zatem nie tyle urealniona, jak określa to Ministerstwo Finansów, ale też rozszerzona, bo cydry i perry były z niej dotąd wyłączne. A to oznacza duże ryzyko zahamowania rozwoju tej i tak bardzo małej, bo traktowanej po macoszemu, kategorii.

Ustawa o kredycie konsumenckim z perspektywy banków – wybrane zagadnienia

Ustawa o kredycie konsumenckim wprowadza istotne wyzwania dla banków, które muszą dostosować procesy kredytowe, marketingowe i ubezpieczeniowe do nowych wymogów. Z jednej strony zmiany zwiększają ochronę konsumentów i przejrzystość rynku, z drugiej jednak skutkują większymi kosztami operacyjnymi, koniecznością zatrudnienia dodatkowego personelu, wydłużeniem procesów decyzyjnych oraz zwiększeniem ryzyka prawnego.

Coraz więcej firm ma rezerwę finansową, choć zazwyczaj wystarczy ona na krótkotrwałe problemy

Więcej firm niż jeszcze dwa lata temu jest przygotowanych na wypadek nieprzewidzianych sytuacji, czyli ma tzw. poduszkę finansową. Jednak oszczędności nie starczy na długo. 1 na 3 firmy wskazuje, że dysponuje rezerwą na pół roku działalności, kolejne 29 proc. ma zabezpieczenie na 2–3 miesiące.

Na koniec roku małe i średnie firmy oceniają swoją sytuację najlepiej od czterech lat. Jednak niewiele jest skłonnych ryzykować z inwestycjami

Koniec roku przynosi poprawę nastrojów w małych i średnich firmach. Najlepiej swoją sytuację oceniają mikrofirmy - najlepiej od czterech lat. Jednak ten optymizm nie przekłada się na chęć ryzykowania z inwestycjami.

REKLAMA

Debata: Motywacja i pozytywne myślenie

Po co nam kolejna debata na temat motywacji i pozytywnego myślenia? Żeby teorię zastąpić wreszcie procedurą! Debatę poprowadzi Paweł Dudziak.

Firmy płacą ukryty abonament za cyberataki. Raport: większość ofiar wciąż wierzy w skuteczność swoich zabezpieczeń

Nowe badanie Enterprise Strategy Group ujawnia niepokojącą rozbieżność: choć 62 proc. firm padło w ostatnim roku ofiarą cyberataków, aż 93 proc. z nich nadal wierzy w skuteczność swoich zabezpieczeń. Eksperci ostrzegają – brak proaktywnego podejścia do bezpieczeństwa może kosztować organizacje miliony i zrujnować ich reputację.

Powrót do przyszłości: wskazówki dla nowego pokolenia programistów

Dla programistów u progu swojej kariery zawodowej istnieją obecnie dwie całkowicie odmienne drogi wejścia do branży.

ZUS udostępnił nowy formularz wniosku o wakacje składkowe

Zmiana upraszcza zasady wykazywania otrzymanej pomocy de minims. Płatnicy nie muszą już podawać danych organów udzielających pomocy wraz z kwotą i datą jej udzielenia.

REKLAMA

Test zaspokojenia – nowy mechanizm ochrony wierzycieli

Test zaspokojenia wierzycieli jest nową instytucją w Prawie restrukturyzacyjnym. Jej podstawowym celem pozostaje udzielenie odpowiedzi na pytanie, czy postępowanie restrukturyzacyjne rzeczywiście pozostaje najlepszą metodą wyjścia z zadłużenia przez przedsiębiorcę.

Odsetki w postępowaniu restrukturyzacyjnym

Odsetki stanowią jeden z podstawowych mechanizmów motywowania dłużnika do regulowania należności na rzecz wierzyciela. Założenie jest tu bardzo proste: im dłuższe opóźnienie, tym większe odsetki trzeba zapłacić. Otwarcie postępowania restrukturyzacyjnego właściwie niewiele tutaj zmienia, aczkolwiek w inny sposób się ich dochodzi, a niekiedy również kalkuluje.

REKLAMA