REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Branża rolno-spożywcza zadłużona na 534 mln zł

rolnik, rolnictwo, zbiory, pole, krus/ fot. Shutterstock
rolnik, rolnictwo, zbiory, pole, krus/ fot. Shutterstock
fot. Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Zadłużenie sektora rolno-spożywczego sięgnęło 534 ml zł; koronakryzys najmocniej dotknął firmy współpracujące z restauracjami i hotelami oraz eksportujące mięso - wynika z danych Krajowego Rejestru Długów.

Producenci żywności z Mazowsza i Wielkopolski zadłużeni najbardziej

Według Krajowego Rejestru Długów producenci żywności i napojów oraz rolnicy zalegają ze spłatą swoich zobowiązań na ponad 534 mln zł. Większość (315 mln zł) to zaległości finansowe wobec banków. Ponad 92,6 mln zł muszą oddać firmom handlowym. Trzecie w kolejce po pieniądze są firmy z branży przetwórstwa przemysłowego, które czekają na zwrot 54, 6 mln zł.

REKLAMA

Jak wynika z danych KRD, najwyższe zadłużenie mają producenci żywności z województwa mazowieckiego. Na ponad 1,2 tys. tamtejszych przedsiębiorców ciąży blisko 90 mln zł niespłaconych zobowiązań. Na drugim miejscu są producenci z Wielkopolski, zadłużeni na ponad 82 mln zł, a na trzecim - wytwórcy żywności z woj. kujawsko-pomorskiego (47,7 mln zł), gdzie również zarejestrowana jest najbardziej zadłużona firma z tej branży. Tamtejsza spółka jawna ma dwa zobowiązania finansowe na ponad 12 mln zł.

Z kolei najmniej zadłużone są firmy, które działają w woj. świętokrzyskim (10 mln zł), opolskim (11 mln zł) i podkarpackim (13 mln zł).

Firmy współpracujące z HoReCa oraz eksporterzy drobiu i wołowiny stracili najwięcej

REKLAMA

KRD zwrócili uwagę, że od marca 2020 r. zadłużenie branży sukcesywnie rosło, średnio o 2 mln zł miesięcznie. Wyraźne pogorszenie sytuacji finansowej odnotowały firmy ściśle współpracujące z branżą HoReCa oraz producenci wołowiny i drobiu, którzy eksportują towary. "Nagłe zamknięcie lokali gastronomicznych spowodowało stratę dużej ilości towaru, którego nie dało się uratować. Pieniądze za ten towar producenci również musieli spisać na straty" - zwrócił uwagę Andrzej Kulik, ekspert Rzetelnej Firmy współpracującej z KRD.

Zaznaczył, że w trudnej sytuacji są też przedsiębiorcy produkujący napoje - w tych firmach zaobserwowano spadek obrotów o ok. 10 do 15 proc. Pandemię źle znieśli też producenci wołowiny i drobiu, w szczególności kurczaków, którzy eksportują towary. Z powodu globalnego zamknięcia granic, na początku mieli oni spore kłopoty ze zbytem. "Towaru było na rynku dużo, więc obniżono jego ceny, przez co nie odrobiono strat związanych z jego produkcją. Wszystko zaczęło wracać do normy, kiedy zniesiono obostrzenia i otwarto granice" – stwierdził.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

REKLAMA

Według KRD prawie 62 proc. łącznego zadłużenia branży rolno-spożywczej wartej ok. 300 mld zł przypada na najmniejsze firmy. Zdaniem ekspertów problemy finansowe tych przedsiębiorców spowodowane są wzrostem cen produkcji oraz wynagrodzenia pracowników. Wiceprezes i dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności Andrzej Gantner, komentując dane KRD, zwrócił uwagę, na obserwowany obecnie trzykrotny wzrost cen gazu w porównaniu z zeszłym rokiem. Wskazał na rosnące ceny energii, paliw, płac, półproduktów czy opakowań. "To wszystko powoduje wzrost kosztów produkcji, a ceny towarów pozostają bez zmian. Producenci nie mogą ich podnieść z dnia na dzień, ponieważ zobowiązani są długofalowymi umowami z dostawcami" - wyjaśnił.

Zdaniem Gantnera w najbliższym czasie widoczne będą tego skutki, zwłaszcza w firmach z sektora MŚP, "które mają najmniejszą poduszkę finansową i trudności w w szybkim uzyskaniu dodatkowego kredytowania"; przedsiębiorstwa te będą zmuszone do odraczania swoich płatności i zadłużania się. Zdaniem eksperta lepiej radzą sobie duże firmy, którym łatwiej negocjować umowy i podwyżki cen z odbiorcami towarów. (PAP)

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: PAP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

Komentarze(1)

Pokaż:

Uwaga, Twój komentarz może pojawić się z opóźnieniem do 10 minut. Zanim dodasz komentarz -zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
  • DAn ☼
    2021-10-16 03:13:06
    Podobnie jak kluczowe lokalizacje dla biznesu, Francja przejmie wszystko pod sztandarem firemek, które w nazwie, dla rozróżnienia, poosiadają cyferki...
    0
QR Code
Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Troska i zrozumienie w kontakcie z pacjentami – klucz do profesjonalnej opieki zdrowotnej

Empatia jest kluczowa w relacjach między personelem medycznym a pacjentami, będąc nieodzownym fundamentem wysokiej jakości opieki zdrowotnej. W obecnych czasach, gdy pacjenci mają coraz większe oczekiwania, a zmiany w medycynie są nieustanne, zdolność do empatii wyróżnia się jako jeden z głównych czynników wpływających na poziom świadczonych usług. Nawet w czasach, gdy technologie medyczne rozwijają się dynamicznie, to właśnie empatyczny kontakt między pacjentem a personelem zdrowotnym ma zasadnicze znaczenie. Umiejętność wczucia się w położenie innej osoby jest kluczowa, tworząc solidną podstawę dla profesjonalnej i skutecznej opieki nad pacjentami.

Koszty zatrudnienia to główne wyzwanie dla firm w 2024 roku. Jak więc pozyskać specjalistów i jednocześnie zadbać o cash flow?

W pierwszym półroczu 2024 roku wiele firm planuje rozbudowanie swoich zespołów – potwierdzają to niezależne badania ManpowerGroup czy Konfederacji Lewiatan. Jednocześnie pracodawcy mówią wprost - rosnące koszty zatrudnienia to główne wyzwanie w 2024 roku. Jak więc pozyskać specjalistów i jednocześnie zadbać o cash flow?

Nauka języka obcego poprawi zdolność koncentracji. Ale nie tylko!

Ostatnia dekada przyniosła obniżenie średniego czasu skupienia u człowieka aż o 28 sekund. Zdolność do koncentracji spada i to wina głównie social mediów. Czy da się to odwrócić? 

Nowe przepisy: Po świętach rząd zajmie się cenami energii. Będzie bon energetyczny

Minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska zapowiedziała, że po świętach pakiet ustaw dotyczących cen energii trafi pod obrady rządu. Dodała też, że proces legislacyjny musi zakończyć się w pierwszej połowie maja.

REKLAMA

Wielkanoc 2024. Polacy szykują się na święta przed telewizorem?

Jaka będzie tegoroczna Wielkanoc? Z badania online przeprowadzonego przez firmę Komputronik wynika, że leniwa. Polacy są zmęczeni i marzą o odpoczynku. 

Biznes kontra uczelnie – rodzaj współpracy, korzyści

Czy doktorat dla osób ze świata biznesu to synonim synergii? Wielu przedsiębiorców może zadawać sobie to pytanie podczas rozważań nad podjęciem studiów III stopnia. Na ile świat biznesu przenika się ze światem naukowym i gdzie należy szukać wzajemnych korzyści?

Jak cyberprzestępcy wykorzystują sztuczną inteligencję?

Hakerzy polubili sztuczną inteligencję. Od uruchomienia ChataGPT liczba złośliwych wiadomości pishingowych wzrosła o 1265%! Warto wiedzieć, jak cyberprzestępcy wykorzystują rozwiązania oparte na AI w praktyce.

By utrzymać klientów tradycyjne sklepy muszą stosować jeszcze nowocześniejsze techniki marketingowe niż e-commerce

Konsumenci wciąż wolą kupować w sklepach stacjonarnych produkty spożywcze, kosmetyki czy chemię gospodarczą, bo chcą je mieć od razu, bez czekania na kuriera. Jednocześnie jednak oczekują, że tradycyjne markety zapewnią im taki sam komfort kupowania jak sklepy internetowe.

REKLAMA

Transakcje bezgotówkowe w Polsce rozwijają się bardzo szybko. Gotówka jest wykorzystywana tylko do 35 proc. transakcji

W Polsce około 2/3 transakcji jest dokonywanych płatnościami cyfrowymi. Pod tym względem nasz kraj jest w światowej czołówce - gotówka jest wykorzystywana tylko do ok. 35 proc. transakcji.

Czekoladowa inflacja (chocoflation) przed Wielkanocą? Trzeci rok z rzędu produkcja kakao jest mniejsza niż popyt

Ceny kakao gwałtownie rosną, ponieważ 2024 r. to trzeci z rzędu rok, gdy podaż nie jest w stanie zaspokoić popytu. Z analiz Allianz Trade wynika, że cenę za to będą płacić konsumenci.

REKLAMA