REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Inwestorzy giełdowi wciąż niezdecydowani

Roman Przasnyski
Główny analityk Gold Finance.
inforCMS

REKLAMA

REKLAMA

Mimo że w piątek inwestorów zasypała wręcz lawina informacji, które mogły stanowić wyraźny impuls do podejmowania poważnych decyzji, indeksy zachowywały się dość wstrzemięźliwie. Być może potrzeba nieco więcej czasu na interpretację danych. W najbliższym czasie nowych impulsów raczej nie ma co się spodziewać. Zmiany indeksów miały bowiem dość symboliczny charakter.

GPW

REKLAMA

Na naszym parkiecie główne indeksy rozpoczęły dzień od całkiem przyzwoitego wzrostu. Wskaźnik koniunktury największych spółek zyskiwał 1,4 proc., a WIG rósł o 1,2 proc. Zapowiadało się na zacieranie złego wrażenia z kilku ostatnich dni. Skończyło się jednak tylko na dobrych widokach. Około południa ze zwyżki zostały szczątki. Oba główne indeksy zbliżyły się do zera, podobnie zresztą jak wskaźniki małych i średnich firm. Czekanie na dane było dla większości inwestorów zbyt stresujące. Spośród największych spółek, indeksów przed spadkami broniły jedynie Pekao i KGHM, który pokazał zysk znacznie wyższy, niż się spodziewano, co inwestorzy nagrodzili 5 proc. wzrostem kursu. To jednak za mało, by pobudzić indeksy do większego wzrostu. Piątek WIG20 zakończył zwyżką o 0,15 proc., WIG wzrósł o niespełna 0,4 proc. Zdecydowanie lepiej wypadł wskaźnik średnich spółek, zyskując niemal 1,2 proc. SWIG80 zwiększył swoją wartość o 0,64 proc. Obroty mocno spadły i wyniosły zaledwie 968 mln zł. Były najniższe od końca kwietnia.

Giełdy zagraniczne

REKLAMA

Mimo niezbyt dobrych danych dotyczących rynku pracy i inflacji, indeksy za oceanem zakończyły czwartkową sesję całkiem przyzwoicie. Dow Jones zyskał prawie 0,6 proc., a S&P500 wzrósł o 1,5 proc. Ten ostatni nie zdołał wprawdzie wrócić ponad 900 punktów, ale to na razie niewielkie zmartwienie, wciąż jest bardzo blisko i jeszcze jeden niewielki wzrost pozwoli przeskoczyć tę barierę o charakterze bardziej psychologicznym, niż technicznym. Po wczorajszej zwyżce za wcześnie jeszcze jednak mówić, że korekta wzrostów na Wall Street dobiegła końca.

Na giełdach azjatyckich optymizm po amerykańskiej sesji był spory. Wszystkie wskaźniki zanotowały wzrost. Liderzy, tacy jak Tajwan, Filipiny, Hong Kong, Indie, zyskali po niemal 2%. O 1,9% zwiększył swoją wartość Nikkei, odrabiając połowę strat z czwartkowej sesji i tym samym kończąc tydzień niewielkim spadkiem.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Główne europejskie parkiety wystartowały na niewielkich plusach, nie sięgających nawet 1 proc. Przez pierwszą część dnia niewiele się działo. Inwestorzy z opóźnieniem i niezbyt gwałtownie reagowali na dane dotyczące spadku PKB w Niemczech o 3,8 proc. i we Francji o 1,2 proc. Dopiero wczesnym popołudniem DAX zdecydował się przepełznąć na ujemną stronę, tracąc około 0,3 proc. Wkrótce po nim podobnego wyczynu dokonał FTSE a jeszcze później dołączyli Francuzi.

Nasi węgierscy bratankowie zupełnie nie przejęli się informacją, że ich gospodarka skurczyła się o 6,4 proc., a Czesi uczcili największy w historii spadek PKB o 3,4 proc. (oczekiwano spadku o 1,8 proc.) ponad 2 proc. wzrostem praskiego indeksu PX50. Jak widać niezbadane są reakcje inwestorów. BUX zaczął spadać dopiero około godziny 13.00 a za nim pozostałe wskaźniki. Tuż przed zakończeniem sesji znów powrócił optymizm nieznanego, prawdopodobnie amerykańskiego pochodzenia.

Waluty

REKLAMA

Piątek zaczął się pomyślnie dla wspólnej waluty, ale wkrótce dolar zaczął zyskiwać przewagę. Około godziny 9.00 za euro trzeba było płacić 1,358 dolara, o pół centa mniej, niż w czwartek. Do południa wahania były bardzo niewielkie. Inwestorzy czekali z pewnością na dane makroekonomiczne. Informacja o spadku PKB Niemiec o 3,8 proc. w pierwszym kwartale nie wywarła jednak na nich żadnego wrażenia.

Złoty od rana kontynuował umocnienie wobec dolara, rozpoczęte jeszcze we wtorek po południu. Nie było ono jednak zbyt duże i amerykańska waluta szybko przeszła do kontrataku. Około południa jego efekt był już całkiem pokaźny. Za dolara trzeba było płacić 3,31 zł, o 3 grosze więcej niż w czwartek. Wygląda na to, że wczorajsze popołudniowe umocnienie się naszej waluty było jedynie przystankiem w jej dalszej przecenie. Podobnie wyglądały jej zmagania z euro, które w południe wyceniano już na niemal 4,5 zł, o prawie 4 grosze drożej niż w czwartek. Frank ocierał się o poziom 3 zł.

Podsumowanie

Publikacje informacji o wynikach europejskich gospodarek nie były w stanie pobudzić indeksów giełdowych do bardziej zdecydowanych ruchów. Wskaźniki przez cały dzień trzymały się okolic zera. Na tym tle nasz WIG20 prezentował się całkiem nieźle. Jest szansa, że w przyszłym tygodniu będziemy mieć do czynienia z próbą kontynuacji wzrostu. Jeśli tylko pozwoli na to Wielki Brat zza Wielkiego Oceanu. Ale chwilę nudy też przeżyjemy bez wielkiego żalu.

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: Własne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code
Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Dostawa jedzenia w majówkę nie musi być tylko do domu

Majówka w tym roku, przy dobrej organizacji urlopu, może mieć aż 9 dni. Część Polaków decyduje się na taki długi wyjazd, sporo planuje wziąć dodatkowe wolne tylko 2 maja i też wyjechać, część będzie odpoczywać w domu. Będziemy jadać w restauracjach, gotować czy zamawiać jedzenie na wynos?

Jaki jest sekret sukcesu rodzinnych firm?

Magazyn "Forbes" regularnie publikuje listę 100 najbogatszych Polaków. W pierwszej dziesiątce tegorocznego zestawienia jest kilku przedsiębiorców działających w firmach rodzinnych. Jaka jest ich recepta na sukces? 

Skuteczne kierowanie rozproszonym zespołem w branży medycznej

Zarządzanie zespołem w branży medycznej to zadanie, które wymaga nie tylko specjalistycznej wiedzy, ale też głębokiego zrozumienia dynamiki interpersonalnej i psychologii pracy. Jako przedsiębiorca i założyciel BetaMed S.A., zawsze stawiałam przede wszystkim na rozwój kompetencji kierowniczych, które bezpośrednio przekładały się na jakość opieki nad pacjentami i atmosferę panującą w zespole.

GUS: Wzrósł indeks kosztów zatrudnienia. Czy wzrost kosztów pracy może być barierą w prowadzeniu działalności gospodarczej?

GUS podał, że w IV kwartale 2023 r. indeks kosztów zatrudnienia wzrósł o 1,9 proc. kdk i 12,8 proc. rdr. Mimo to zmniejszył się udział firm sygnalizujących, że wzrost kosztów pracy lub presji płacowej może być w najbliższym półroczu barierą w prowadzeniu działalności gospodarczej.

REKLAMA

Biznesowy sukces na rynku zdrowia? Sprawdź, jak się wyróżnić

W Polsce obserwujemy rosnącą liczbę firm, które specjalizują się w usługach związanych ze zdrowiem, urodą i branżą wellness. Właściciele starają się wyjść naprzeciw oczekiwaniom klientów i jednocześnie wyróżnić na rynku. Jak z sukcesami prowadzić biznes w branży medycznej? Jest kilka sposobów. 

Wakacje składkowe. Dla kogo i jak z nich skorzystać?

Sejmowe komisje gospodarki i polityki społecznej wprowadziły poprawki redakcyjne i doprecyzowujące do projektu ustawy. Projekt ten ma na celu umożliwić przedsiębiorcom tzw. "wakacje składkowe", czyli przerwę od płacenia składek ZUS.

Czego najbardziej boją się przedsiębiorcy prowadzący małe biznesy? [BADANIE]

Czego najbardziej boją się małe firmy? Rosnących kosztów prowadzenia działalności i nierzetelnych kontrahentów. A czego najmniej? Najnowsze badanie UCE RESEARCH przynosi odpowiedzi. 

AI nie zabierze ci pracy, zrobi to człowiek, który potrafi z niej korzystać

Jak to jest z tą sztuczną inteligencją? Zabierze pracę czy nie? Analitycy z firmy doradczej IDC twierdzą, że jednym z głównych powodów sięgania po AI przez firmy jest potrzeba zasypania deficytu na rynku pracy.

REKLAMA

Niewypłacalność przedsiębiorstw. Od początku roku codziennie upada średnio 18 firm

W pierwszym kwartale 2023 r. niewypłacalność ogłosiło 1635 firm. To o 31% więcej niż w tym okresie w ubiegłym roku i 35% wszystkich niewypłacalności ogłoszonych w 2023 r. Tak wynika z raportu przygotowanego przez ekonomistów z firmy Coface.  

Rosnące płace i spadająca inflacja nic nie zmieniają: klienci patrzą na ceny i kupują więcej gdy widzą okazję

Trudne ostatnie miesiące i zmiany w nawykach konsumentów pozostają trudne do odwrócenia. W okresie wysokiej inflacji Polacy nauczyli się kupować wyszukując promocje i okazje cenowe. Teraz gdy inflacja spadła, a na dodatek rosną wynagrodzenia i klienci mogą sobie pozwolić na więcej, nawyk szukania niskich cen pozostał.

REKLAMA