REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Świńska grypa zaszkodziła giełdowym bykom

Roman Przasnyski
Główny analityk Gold Finance.
inforCMS

REKLAMA

REKLAMA

Gdy wydawało się, że giełdy mają szansę na pokonanie ważnych oporów i większy ruch w górę, nieoczekiwane wiadomości o rozszerzającej się szybko epidemii świńskiej grypy pokrzyżowały plany bykom.

Spadki przyszły nadzwyczaj łatwo, jakby inwestorzy tylko czekali na pretekst do wyprzedaży. Chyba jednak poza strachem przed zarazą, silniejsza jest obawa o stan amerykańskiej gospodarki. Już w środę dowiemy się, jak wyglądał w pierwszych trzech miesiącach roku.

REKLAMA

GPW

REKLAMA

Handel w Warszawie rozpoczął się od sporych spadków. Główne indeksy traciły po ponad 1 proc., wskaźniki małych i średnich firm nieco mniej. W ciągu dnia ani przez chwilę nie było mowy o poprawie sytuacji. Zniżka kursów akcji i indeksów nie przybrała dramatycznych rozmiarów, ale przewaga niedźwiedzi była bezdyskusyjna i niepodważalna. Wśród giełdowych tuzów trudno było znaleźć najbardziej winnych, odpowiadających za spadki indeksów.

Sporo traciły akcje banków, chwilami ponad 4 proc. spadały papiery Pekao. W nienajlepszej formie były też walory Lotosu i PKN. Nie sprzyjała im taniejąca mocno ropa naftowa. Na notowanie niewielki wpływ miała informacja o nieco większym, niż się spodziewano spadku sprzedaży detalicznej w marcu. Główne indeksy traciły nawet 2 proc., ale koniec sesji był znacznie bardziej optymistyczny. Indeks największych spółek stracił 1,56 proc, WIG 1,11 proc., mWIG50 0,3 proc., a sWIG80 0,8 proc. Obroty wyniosły zaledwie 835 mln zł i były najniższe od ponad miesiąca.

Giełdy zagraniczne

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Piątkowe wzrosty na amerykańskiej giełdzie nie pomogły światowym rynkom. W Azji przed spadkami obroniły się jedynie Nikkei, który zyskał na wartości 0,2 proc. i indyjski BSE30, zyskujący 0,3 proc. Pozostałe ważniejsze indeksy mocno traciły, po około 2 proc., Hang Seng 7,7 proc., a wskaźnik giełdy w Szanghaju aż 3,8 proc.

Europejskie giełdy zaczęły dzień od spadków. Najwięcej, 1,8 proc. tracił francuski CAC40, wskaźniki we Frankfurcie i Londynie zniżkowały o 1 proc. Do południa sytuacja nie ulegała większym zmianom. Dominowały spadki, choć paniki nie było. Na plusie był tylko indeks w Bukareszcie i Tallinie. Pod koniec dnia atmosfera zaczęła się trochę poprawiać, gdy okazało się, że początek notowań w Stanach Zjednoczonych nie jest tak zły, jak wskazywały na to wcześniej kontrakty na tamtejsze indeksy. O dodatnich wartościach indeksów inwestorzy mogli jednak tylko pomarzyć.

Waluty

REKLAMA

Na rynku walutowym sytuacja typowa dla zwiększonej niepewności i ryzyka. Dolar rośnie w siłę. Euro staniało z 1,32 dolara w piętek do 1,31. Wszelkie rachuby i przewidywania biorą w łeb, wobec nieoczekiwanych wydarzeń. Złoty mocno ucierpiał nie tylko pod ich wpływem, ale i wskutek czynników lokalnych. Oficjalne deklaracje o przesunięciu terminu rozpoczęcia procedury mającej na celu wejście Polski do strefy euro, wywarły spore wrażenie na naszym rynku. Złoty około południa tracił do dolara grubo ponad 3 proc. Za „zielonego” chwilami trzeba było płacić 3,49 zł., a za euro prawie 4,59 zł, o 13 groszy drożej niż w piątek. Frank podrożał o 7 groszy i kosztował 3,03 zł.

Tym sposobem zwiększona zmienność i nerwowość na rynku walutowym, oddaliła perspektywę naszego wejścia do systemu ERM2, a to oddalenie zwiększyło zmienność notowań naszej waluty. Trzeba poczekać na lepsze czasy i odcierpieć swoje. Ale przecież nikt nie obiecywał, że będzie łatwo. Do końca dnia niewiele się zmieniło. Około godziny 16.00 dolar kosztował 3,48 zł, euro 4,56 zł, a frank 3,03 zł.

Podsumowanie

Patrząc na wykresy indeksów, dzisiejsza zniżka ma niewielkie znaczenie dla perspektyw rynku. Większe ma spora niepewność, jaka zagościła na giełdach oraz kalendarz wydarzeń. W środę dowiemy się, jaki był stan amerykańskiej gospodarki w pierwszych trzech miesiącach roku. I to jest teraz najważniejsze. Zapowiedzi kolejnych przedstawicieli amerykańskiej administracji, zwiastujące możliwość przedłużania się recesji, nie wróżą najlepiej. W każdym razie dwie najbliższe sesje na pewno będą bardzo nerwowe i raczej nie należy się spodziewać wzrostów. Charakterystyczne dla okresów dużej niepewności jest to, że spadają ceny większości aktywów. Tak właśnie było dziś, gdy zniżkowały nie tylko giełdowe indeksy, ale i ropa naftowa, miedź, nawet złoto i platyna. Widać najlepiej mieć gotówkę. W dolarach.

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: Własne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code
Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Dostawa jedzenia w majówkę nie musi być tylko do domu

Majówka w tym roku, przy dobrej organizacji urlopu, może mieć aż 9 dni. Część Polaków decyduje się na taki długi wyjazd, sporo planuje wziąć dodatkowe wolne tylko 2 maja i też wyjechać, część będzie odpoczywać w domu. Będziemy jadać w restauracjach, gotować czy zamawiać jedzenie na wynos?

Jaki jest sekret sukcesu rodzinnych firm?

Magazyn "Forbes" regularnie publikuje listę 100 najbogatszych Polaków. W pierwszej dziesiątce tegorocznego zestawienia jest kilku przedsiębiorców działających w firmach rodzinnych. Jaka jest ich recepta na sukces? 

Skuteczne kierowanie rozproszonym zespołem w branży medycznej

Zarządzanie zespołem w branży medycznej to zadanie, które wymaga nie tylko specjalistycznej wiedzy, ale też głębokiego zrozumienia dynamiki interpersonalnej i psychologii pracy. Jako przedsiębiorca i założyciel BetaMed S.A., zawsze stawiałam przede wszystkim na rozwój kompetencji kierowniczych, które bezpośrednio przekładały się na jakość opieki nad pacjentami i atmosferę panującą w zespole.

GUS: Wzrósł indeks kosztów zatrudnienia. Czy wzrost kosztów pracy może być barierą w prowadzeniu działalności gospodarczej?

GUS podał, że w IV kwartale 2023 r. indeks kosztów zatrudnienia wzrósł o 1,9 proc. kdk i 12,8 proc. rdr. Mimo to zmniejszył się udział firm sygnalizujących, że wzrost kosztów pracy lub presji płacowej może być w najbliższym półroczu barierą w prowadzeniu działalności gospodarczej.

REKLAMA

Biznesowy sukces na rynku zdrowia? Sprawdź, jak się wyróżnić

W Polsce obserwujemy rosnącą liczbę firm, które specjalizują się w usługach związanych ze zdrowiem, urodą i branżą wellness. Właściciele starają się wyjść naprzeciw oczekiwaniom klientów i jednocześnie wyróżnić na rynku. Jak z sukcesami prowadzić biznes w branży medycznej? Jest kilka sposobów. 

Wakacje składkowe. Dla kogo i jak z nich skorzystać?

Sejmowe komisje gospodarki i polityki społecznej wprowadziły poprawki redakcyjne i doprecyzowujące do projektu ustawy. Projekt ten ma na celu umożliwić przedsiębiorcom tzw. "wakacje składkowe", czyli przerwę od płacenia składek ZUS.

Czego najbardziej boją się przedsiębiorcy prowadzący małe biznesy? [BADANIE]

Czego najbardziej boją się małe firmy? Rosnących kosztów prowadzenia działalności i nierzetelnych kontrahentów. A czego najmniej? Najnowsze badanie UCE RESEARCH przynosi odpowiedzi. 

AI nie zabierze ci pracy, zrobi to człowiek, który potrafi z niej korzystać

Jak to jest z tą sztuczną inteligencją? Zabierze pracę czy nie? Analitycy z firmy doradczej IDC twierdzą, że jednym z głównych powodów sięgania po AI przez firmy jest potrzeba zasypania deficytu na rynku pracy.

REKLAMA

Niewypłacalność przedsiębiorstw. Od początku roku codziennie upada średnio 18 firm

W pierwszym kwartale 2023 r. niewypłacalność ogłosiło 1635 firm. To o 31% więcej niż w tym okresie w ubiegłym roku i 35% wszystkich niewypłacalności ogłoszonych w 2023 r. Tak wynika z raportu przygotowanego przez ekonomistów z firmy Coface.  

Rosnące płace i spadająca inflacja nic nie zmieniają: klienci patrzą na ceny i kupują więcej gdy widzą okazję

Trudne ostatnie miesiące i zmiany w nawykach konsumentów pozostają trudne do odwrócenia. W okresie wysokiej inflacji Polacy nauczyli się kupować wyszukując promocje i okazje cenowe. Teraz gdy inflacja spadła, a na dodatek rosną wynagrodzenia i klienci mogą sobie pozwolić na więcej, nawyk szukania niskich cen pozostał.

REKLAMA